Giallorossi zapłacili największa cenę, zarówno ekonomiczną (w zeszłym sezonie ponad pół miliona euro, z czego prawie połowę za dyskryminujące przyśpiewki, w tych rozgrywkach 261 tysięcy), jak i w kategoriach ilościowych: żaden inny zespół nie miał zamkniętego centralnego sektora kibiców cztery razy. I nie tylko: dwukrotnie zamknięta była Curva Nord, raz Distinti Sud. Roma uważa 75-letniego Tosela za ostatnie ogniowo chorego łańcucha. Tosel często decyduje, gdyż jest mechanizm, który go do tego zmusza.
Nie po raz pierwszy jednak jego działalność wykracza poza regulamin: wymyślił "prawo Destro", gdy zaaplikował powtórki w zwolnionym tempie, zawieszając napastnika za uderzenie Astoriego w Cagliari, co wcześniej usankcjonował na boisku sędzia. Była 32 kolejka poprzedniego sezonu i od tamtej pory, nowa, ekstrawagancka reguła, nigdy nie była używana. Tosel przesunął też z jednych rozgrywek na drugie zawieszenie Curva Sud i Curva Nord, gdyż po dwumeczu z Napoli Roma zakończyła udział w Pucharze Włoch i aby nie czekać od kolejnego sezonu, zamknął obydwie trybuny na mecz ligowy.
Skandaliczny był również werdykt, który powstał po przyśpiewce "czerwono-czarni policjanci" ("rossoneri carabinieri"), ironizując odnośnie strojów Milanu, przekształconej przez federalnych inspektorów będących na San Siro w "rossoneri, drużyna czarnych" "(rossoneri squadra di neri)". Najświeższy przypadek dotyczy Garcii, zawieszonego na dwie kolejki za znieważenie stewarda na Marassi, który szybko potem wycofał zarzuty, a prokuratura federalna przeniosła sprawę w tymczasowe zawieszenie. Reguły złamano też w przypadku Holebasa, zawieszonego po analizie zdjęcia (które nie może służyć jako dowód). Obydwa wyroki zostały odrzucone przez sąd federalny: to podwójna porażka byłego sędziego na emeryturze.
Napisane przez: abruzzi dnia 08.04.2015; 20:03