Przed rokiem jako niedoświadczony gracz przeszedł z drużyną całe letnie przygotowania do sezonu. Dziś, z nieco większym doświadczeniem odchodzi na wypożyczenie. Federico Viviani, bo o nim mowa, będzie ogrywał się w najbliższym sezonie w drugoligowej Padovie. Portal gazzettagiallorossa.it skontaktował się z agentem 20-latka, Giovannim Ferro.
Transfer do Padovy.
- Podpisaliśmy umowę kwadrans temu [wczoraj około 14:00]. Dziękujemy Padovie za zainteresowanie, które było poważne i konkretne. To było podwójne pragnienie ze strony trenera i dyrektora Padovy. Federico jest zadowolony i podekscytowany projektem, który mu przedstawiono.
Z waszej strony wyszedł pomysł kontr-wykupu?
- Roma chciała zachować środki ostrożności uznając kontr-wykup za najlepsze rozwiązanie, aby nie powtórzyły się sytuacje jak te z Florenzim i Caprarim.
Rozmawiałeś z Romą?
- Dziś dyrektor Baldini powiedział, że czeka na Federico w przyszłym roku. Oprócz życzeń, Roma ma zamiar stawiać na niego. Pamiętajmy, że dopiero co Federico podpisał pięcioletni kontrakt z Romą.
Zainteresowanie Pescary.
- W planach Pescary mógł być idealnym zastępcą Verrattiego, który jest bliskim przejścia do PSG, jednak myślę, że klub z Abruzji był zbyt bardzo pochłonięty negocjacjami, przez co ostatnio nie było więcej kontaktów. Potem włączyła się Padova, która chciała go bardzo mocno.
Inne drużyny był zainteresowane graczem?
- Oczywiście. Wiele zespołów było nim zainteresowanych, jednak został dokonany wybór z Padovą, gdyż jest to klub, który chciał go najbardziej. W czwartek wieczorem dyrektor Padovy przyjechał do Rzymu, gdyż bał się, że może włączyć się inny zespół.
Rozmawiałeś z Federico?
- Tak. Jest na pewno smutny, gdyż po sześciu latach życia w Trigorii, opuszczenie jej nie będzie na pewno dla niego łatwym. Federico miał nadzieję, że będzie mógł rozwijać się przy Zemanie, jak to zrobił Czech z Verrattim, jednakże jest przekonany co do nowego doświadczenia, po tym jak odbył rozmowę z nowym trenerem.
Napisane przez: abruzzi dnia 07.07.2012; 13:40