Radja Nainggolan został przedstawiony na konferencji prasowej. Belg przybył do Romy we wtorek, a już wczoraj zadebiutował, w meczu Coppa Italia z Sampdorią.
Gracza zapowiedział dyrektor Italo Zanzi:
- Najpierw chcę podziękować Michaelowi Bradleyowi, jest wielkim profesjonalistą i dał od siebie wielki wkład Romie. Teraz jednak mam przyjemność przedstawić Nainggolana, który jest u nas nowym graczem i który posiada wielkie doświadczenie we Włoszech. Dokona wielkich rzeczy w Romie. Ze strony całej Romy, witamy.
Potem dziennikarze rozmawiali z piłkarzem:
Pytanie od kibiców z Twittera: skąd wziął się przydomek Ninja?
- Prawdopodobnie od kibiców Cagliari, którzy nazwali mnie tak ze względu na moją boiskową determinację oraz moje orientalne korzenie.
Spodziewałeś się takiego wejścia?
- Od razu poczułem się dobrze, nie jest łatwo wejść do klubu i dokonywać dobrych rzeczy. Staram się dopasować do gry zespołu, muszę wpasować się lepiej, ale myślę, że było dobrze i jestem zadowolony z wygranej.
W jakim stopniu, na twoje przybycie do Romy, wpłynęło twoje pragnienie? Jaką wiadomość chcesz przekazać klubowi?
- Roma chciała mnie już w poprzednim roku, projekt na początku sezonu, po roku rozczarowania był poważny, były inne drużyny, jednak sądzę, że ten projekt jest dla mnie najlepszy i dlatego wybrałem Romę. Oczywiście, jest bardzo ważnym możliwość gry dla tej drużyny, zainwestowali we mnie. Postaram się za wszystko odpłacić, udowadniając to występami na boisku.
Ustaliłeś już cele tu, w Romie.
- Myślę, że ambicją każdego gracza jest zajście jak najwyżej. Przybyłem do Romy z myślą dobrej gry i zajścia z zespołem jak najwyżej.
Kim się inspirujesz?
- Nigdy nie koncentrowałem się na pomocnika, gdyż urodziłem się jako trequartista. Moim idolem był Ronaldinho, teraz, pomocników, jest wielu, jest De Rossi, który mówi grą sam za siebie, podobała mi się determinacja Gattuso. Postaram się nie być jednym z wielu.
Jaka jest twoja ulubiona pozycja?
- Cztery lata gram na lewej stronie w trójce pomocników, jednak dam z siebie wszystko, gdziekolwiek, pomagając drużynie.
Jakie wrażenia zrobiła na tobie zmiana drużyny z tamtego sezonu na obecną?
- Sądzę, że w zeszłym sezonie Roma grała bardzo ofensywnie i faza ofensywna nie była tak solidna. Zespół stał się bardziej zrównoważony, potem pojawił się entuzjazm po 10 wygranych w pierwszy kolejkach, co było bodźcem do dobrej gry.
Uważasz, że będąc w Romie możesz przekonać Wilmotsa to zabrania na Mundial?
- Zawsze mówiłem, że ważne jest, co zawodnik robi na boisku, myślę, że będę brany bardziej pod uwagę, gdyż wiem, gdzie jestem. Jestem przekonany, że grając dobrze, będę miał swoje szanse.
Nie wygrałeś żadnego trofeum. Myślisz, że posiadasz odpowiednią mentalność, aby doprowadzić zespół do wygranej?
- Zawsze daję z siebie wszystko na boisku, są jednak miejsca, gdzie można wygrać i takie, gdzie są trudności. Jestem przekonany, że ten zespół może grać dobrze i sprawić trudności wielu drużynom. Postaram się pomóc i spróbujemy coś wygrać.
Przybyłeś tu, gdzie jest stabilny środek pomocy, boisz się mniejszej przestrzeni niż na nią zasługujesz?
- Wyboru dokonuje trener, jestem przekonany co do mojej wartości, jestem waleczny i postaram się utrudnić wybory trenerowi. Tutaj jest większa konkurencja i granie staje się trudniejsze, ale sądzę, że mogę mierzyć się ze wszystkimi.
Mihajlovic powiedział, że Roma nie jest na poziomie Juve pod względem mentalnym. Sądzisz, że Roma może myśleć o mistrzostwie?
- Tak, gdyż jest 8 punktów straty i mecz w domu. Roma nie może wiele się mylić, ale dopóki matematyka mówi, że to możliwe, trzeba wierzyć.
Garcia powiedział, że możesz grać na wszystkich pozycjach w środku pola. Czujesz, że możesz grać też przed linia obrony.
- Dla mnie ważna jest gra, myślę, że nadal jestem młody i że ważnym jest pracować, aby zdobyć miejsce na boisku. Zawsze dawałem swój wkład, mam nadzieję robić to także tutaj.
Miałeś okazję rozmawiać z Tottim?
- Przeszedłem trening i zagrałem we wczorajszym meczu. Totti udowodnił, że jest mistrzem, cieszę się, że mogę z nim grać. Mam nadzieję zagrać z nim wkrótce, trochę porozmawialiśmy, ale jestem tutaj krótko, muszę poznać go lepiej.
Wybrałeś Romę równie dla Garcii?
- Rozmawiałem z nim przez dwa dni, wydaje się świetnym trenerem, dokonał wielkich rzeczy w tym sezonie. Również w przeszłości pokazał dobre wyniki, stąd sądzę, że mogę się jeszcze bardziej rozwinąć. Zaczynam prawdziwą pracę, przeszedłem dopiero jeden trening.
Co przekonało ciebie do przejścia do Romy teraz?
- Projekt podobał mi się także latem, ale nie było przesłanek ku mojemu przejściu.
Co spodobało ci się w Romie i twoich nowych kolegach?
- Świetna grupa, bardzo solidna i zjednoczona. Żartuje się tutaj, lubię to. Uważam siebie za kogoś, kto żartuje zawsze, jestem tutaj dwa dni i muszę się wpasować.
Zostałeś nazwany najdroższym rezerwowym na świecie, to sprawia problem?
- Już zostałem uznany za rezerwowego [śmiech, dod.red.]. Nie jest łatwo przybyć do takiej grupy, jednak postaram się wywalczyć swoje miejsce.
Jakie wrażenie zrobiło na tobie tylko kibiców na Fiumicino? Chcesz podziękować kibicom Cagliari?
- Wylądowałem tu, nie widziałem wielu kibiców, gdyż obstąpiono mnie z lewej i prawej strony. Dziękuję Cagliari, grałem tam cztery lata i zawiązałem wiele przyjaźni. Pewna cześć mojego życia zostanie tam zawsze. Dam z siebie tu wszystko, aby jeszcze bardziej się rozwinąć.
Napisane przez: abruzzi dnia 10.01.2014; 12:41