Wczorajszy dzień miał być dniem transferu Tonyego Sanabrii do stolicy. Roma była pewna, że ma gracza w garści, po osiągnięciu porozumienia z Paragwajczykiem i wpłaceniu klauzuli 3 mln euro plus podatek do hiszpańskiej federacji.
Tymczasem, jak podaje portal tuttomercatoweb.com, również wczoraj, kontratak przypuściła Barcelona, komplikując wszystko: Katalończycy żądają 12 mln euro. U podstaw tych żądań leży przejście gracza ze szkółki zespołu do Barcy B co, według hiszpańskiego klubu, doprowadziło do automatycznego zwiększenia klauzuli o dziewięć milionów. Sanabria jednak, również jak podaje tuttomercatoweb.com, stwierdził, że nie podpisywał niczego takiego, stąd może przybyć do Romy za cyfrę, o której mówiło się wcześniej.
Napisane przez: abruzzi dnia 11.01.2014; 18:21