Kluczem pojedynku była cierpliwość. Roma tworzyła grę, akcję po akcji, manewrowała piłką z dokładnością, ale nie mogła przeniknąć defensywy. W takiej sytuacji, inny zespół mógłby zmienić swoje nastawienie, jednak Giallorossi opierali się cały czas na tych samych pomysłach: piłka po ziemi, wymiany, gra w trójkącie, szybkość.
Właśnie przy akcji z golem Gervinho, Pjanic odebrał piłkę dosyć wysoko od bramki, pobiegł w kierunku pola karnego, podał na szybkości do Strootmana, który zagrał do Gervinho. Juventus, bez podstawowych napastników, co osłabiło zespół, liczył na kontry. Próbował Vidal, jednak pozostali pomocnicy już mniej. Również dlatego, że środek pola Romy był zamknięty. Tu, w sercu Romy, zwłaszcza po przerwie, dzielił i rządził Strootman. Holender, poza decydującą akcją, zaliczył 76 kontaktów z piłka, 55 podań (tylko 7 złych), 3 długie dogrania, jedno dośrodkowanie, jedno zgranie, dwie okazje stworzone kolegom. Pomocnik kompletny. Strootman jest przystosowany do gry piłką i robienia ataku oraz, dodatkowo, do rozbijania ataków rywali. Można go znaleźć na lewej stronie i na prawej oraz w środku, gdyż może grać na każdej pozycji w środku pola, co w niemałym stopniu ułatwia grę Romy. Holender lubi też wejścia ofensywne. Jedynym problemem we wczorajszym meczu było to, że gdy wchodził w strefę strzału na bramkę, nie mógł znaleźć dobrego momentu na strzał. Wziął udział w 14 pojedynkach (8 wygranych), odebrał 4 piłki i przechwycił 3.
Napisane przez: abruzzi dnia 22.01.2014; 08:59