Rafael Toloi czeka na pierwsze powołanie do zespołu Giallorossich. Brazylijczyk na razie trenuje, starając się dorównać z formą kolegom. Portal tuttomercatoweb.com skontaktował się z agentem gracza na Włochy, Francesco Marseglią.
Toli na koniec przyszedł do Włoch, jak długie były negocjacje?
- Trwały dziesięć dni, było bardzo ciężko, gdyż Sao Paulo uznawało go za zbyt ważny element i od początku chciało sprzedać jedynie definitywnie bądź wypożyczyć z przymusowym prawem do wykupu. Roma chciała jedynie wypożyczenia z prawem do wykupu i w ten sposób przekonali się do transferu w ostatnim momencie.
Dlaczego właśnie Roma?
- Roma była drużyną, która zgłosiła się oficjalnie w styczniowym mercato. Pozostałe kluby były tylko hipotezami.
Kim były inne kluby?
- Milan mógł go pozyskać, ale jedynie w czerwcu, Fiorentina dokonywała oceny, ale w końcu zdecydowali się go nie kupować.
Będzie w stanie zaaklimatyzować się w tak krótkim okresie?
- To prawda, że jest Brazylijczykiem, ale w jego żyłach płynie włoska krew, sądzę, że uda mu się bardzo dobrze zintegrować. Byłem blisko niego w ostatnich godzinach i widziałem, że jest zadowolony z włoskiego wyboru. Teraz potrzebuje gry, dla niego powrót do Sao Paulo byłby rozczarowaniem, spróbuje dobrze się spisać, aby Roma wykupiła jego kartę.
Napisane przez: abruzzi dnia 05.02.2014; 08:36