Belgijski pomocnik i nowy nabytek Romy, Radja Nainggolan, wystąpił w programie "Tiki Taka" na kanale Italia1. Popularny "Ninja" powiedział, między innymi, że zasłużył na powołanie go na Mistrzostwa Świata.
Jakie to uczucie grać bez publiczności?
- To z pewnością ciężkie. Kibice wspierają swoją drużynę. Przechodziłem przez to także w Cagliari. Pełny stadion daje inne emocje.
Twoja bramka przeciwko Bologny?
- Czekałem na piłkę, Pjanić postawił mnie przed szansą.
Dlaczego wybrałeś Romę?
- Była dla mnie najlepszym projektem, z wieloma młodymi zawodnikami i drużyną przebudowaną do robienia wielkich rzeczy. Bycie częścią czegoś nowego, zawsze jest dobre.
Możesz mówić po francusku lepiej niż Totti?
- Oglądałem jego życzenia. Bardzo dobrze mówi po francusku.
Rudi Garcia?
- Jest trenerem, który mówi to co myśli. Naszym obowiązkiem jest zaprezentować jego polecenia na boisku.
Twoi koledzy z drużyny?
- Zostałem przez wszystkich ciepło przyjęty. Sprawili, że poczułem się jak w domu. To świetna grupa.
Zbyt wielu zawodników w pomocy?
- Rozgrywki są długie. Każdy musi odegrać przed końcem swoją rolę. Współzawodnictwo dobrze wpływa na drużynę.
Scudetto?
- Musimy wierzyć tak długo, jak pozwalają na to matematyczne szanse.
Belgia?
- Nie rozmawiałem z selekcjonerem, jednak myślę, że zasłużyłem na szansę po tym co pokazywałem przez ostatnie lata.
Rywalizacja z Lazio?
- Doświadczyłem jej z poziomu ławki. Myślę jednak, że rozumiem jak to jest zagrać derby.
Inter?
- Mamy mocną drużynę, będą musieli dostosować się do naszego stylu gry.
Napisane przez: SIRer dnia 25.02.2014; 09:48