Jedno w tym mercato jest pewne. Roma musi jeszcze pozyskać co najmniej jednego środkowego obrońcę. Po tym jak odszedł Rafael Toloi, Giallorossi pozostali tylko z Benatią, Castanem i Romagnolim, a w nowym sezonie dochodzi Liga Mistrzów.
Jednym z nazwisk, które łączy się z Romą, jest Rolando, defensor Porto, który ostatnie sezony spędził na wypożyczeniach w Napoli i Interze. Piłkarz wrócił do Portugalii, gdzie jednak znajduje się w fatalnych relacjach z klubem. Definitywnym sprowadzeniem gracza jest też nadal zainteresowany Inter, jednak nie zgadza się na żądania Porto. Rolando wygasa w przyszłym sezonie kontrakt w klubie, który nie chce go od dwóch lat w zespole, trener i kierownictwo odsunęli go od kadry, a mimo tego żąda się 10 mln euro, o czym pisze dziennik sportowy A Bola. To zdecydowanie zbyt dużo dla Romy czy Interu, dlatego drużyny przyglądają się rozwojowi sytuacji.
W międzyczasie Rolando, który zażądał rozwiązania kontraktu, otrzymał od Porto karę finansową oraz nie został powołany na przedsezonowe zgrupowanie.
Napisane przez: abruzzi dnia 19.07.2014; 16:19