Aktualnie na stronie przebywa 14 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
To już prawie pewne. Michael Bradley opuści wkrótce Romę i przejdzie do FC Toronto. Wczorajsze doniesienia mediów potwierdził w wywiadzie dla Radio Radio, agent gracza, Alberto Faccini.
- Nie wiem czy Roma potwierdzi transfer, ale powiedzmy, że sprawy idą dobrze. Chłopak dokonał tego wyboru.
Dlaczego Kanada?
- Jest poważny projekt co do jego osoby, dokonano najbardziej kosztowej inwestycji w ostatnich latach. Oceniał ofertę z bólem, ale wybór został dokonany przez niektóre ruchy w mercato. Bez czekania na 31 stycznia ocenił pójście ta droga, również, aby wspomóc rozwój amerykańskiej piłki.
Jak wielkie znaczenie miało przybycie Nainggolana?
- Wystarczające. Zawsze był na swoim miejscu, nigdy nie polemizował. Czuł się ważnym graczem, potem zmianie uległa skala wartości. Było wiele zapytań również z klubów Serie A, jak Hellas i Bologna. Jednak dokonał wyboru wywołanego docenianiem ligi i piłki amerykańskiej. Po dziesięciu latach chciał wrócić do USA. To gorzki wybór, ale dokonany z sercem. Roma, do samego końca uważała go za niezbywalnego, to był jego wybór.
Komentarze (28)
Powiedzmy sobie szczerze piłkarz za słaby na drużynę która aspiruje do LM. Błysnął jedynie jakimiś naprawdę sporadycznymi występami, zdecydowana większość występów przeciętny/słaby/tragiczny.
Mógłby sobie gdzieś tam siedzieć na ławce, ale w sumie po co, i tak nam nie wiele daje, jakby miał tak dalej grać to lepiej chociażby ogrywać jakiegoś młodzika.
Po odejściu Baldiniego widać, że Black Sabat rozwinął skrzydła. Ruchy transferowe są dużo mądrzejsze.
Przepraszam, ale takie komentarze nie mają najmniejszego sensu. Wiadomo, że strzelił bramkę z Udine, ale także zawalił spotkania z Milanem, Sassuolo. W Bergamo też nie błyszczał.
Uratował mecz z Udine, ale kto wie jakby to było gdyby w innych meczach zastąpił go Nainggolan?
Może zamiast 8pkt przewagi Juventusu byłoby tylko 5?
Wiem, to tylko gdybanie, ale robię to celowo :)
Wszystkiego najlepszego Bradley, niech ci się wiedzie i pamiętaj zawsze o Romie. Szacunek za zostawianie serca na boisku nasz Wilczku, FORZA!
Biorąc pod uwagę ze w meczu z Sampa zobaczymy kilku rezerwowych zawodników, to może dzis jakaś nowa maskotka sie pojawi :-)
Czy tak bardzo serce zostawiał na boisku...strasznie spokojnie, asekuracyjnie grał, ale mniejsza o to. Było nie było piłkarz Romy, profesjonalista, nie odwalał żadnych akcji, po prostu trochę nie ten poziom, brakuje umiejętności.
Tak czy siak jego łysinę i partactwo w niektórych meczach będę długo pamiętał ;)
Niech mu się tam wiedzie i na mundialu.
Był, walczył, obijał się - robił co potrafił po prostu
No Bredli
No Party
[*]
Powodzenia Bradley
Nie ma co się oszukiwać, na Romę był zwyczajnie za słaby, a odejście jest najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Wypada życzyć mu powodzenia w dalszej karierze.
Aaa, i ukłon w stronę zarządu ;)
Good luck in Toronto !
Tak, piszę to i jestem trzeźwy. Dla mnie był to dobry zmiennik,któremu przypisywano złe role na boisku. Miał być naturalnym zmiennikiem dla DDR a dawano mu zadania ofensywne, do których się nie nadawał. Bardzo lubiany w szatni. Człowiek bezkonfliktowy.
Ja go lubiłem.
Forza Michael !!!
No to czas zabrać się za operację: Parolo