Dodano: 3 lata temu
No mają tam wielu prawdziwków takich jak u nas. Dziś w obronie zagrali niechciany u nas od trzech lat Żesus, niechciany u nas kiedyś i fajtłapowaty Rui, Zanoli, który zbierał rok temu szlify w Serie C i Rrahmami, chłop na poziomie naszego orzeszka. Z kolei Meret to już od zawsze w tym Napoli robi błędy, ale dziś przeszedł sam siebie. Z przodu stuletni Merdens, będący już dawno głową na piłkarskiej emeryturze Insigne i Osimhen, z którego chyba tylko w polskim eleven ze względu na uwielbienie nad Napoli próbują zrobić jakiegoś króla ataku, a on strzeli pięć goli w miesiąc i potem przez dwa potyka się o własne nogi jak kiedyś Szary. I ściągnięty za 40 mln Meksykanin, któremu wciąż czegoś brakuje.