Aktualnie na stronie przebywa 42 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Nie po raz pierwszy w tym sezonie, gracz rezerwowy okazał się bardzo ważny dla zespołu. Michael Bradley pojawił się na boisku po raz pierwszy od meczu z Veroną i zdobył bramkę, dającą Giallorossim dziewiątą wygraną w sezonie. Portal vocegiallorossa.it skontaktował się z jego agentem, Alberto Faccinim.
- To ukoronowanie jego profesjonalizmu i pragnień, które ma chłopak. Niestety, na początku sezonu przyszła kontuzja i został ograniczony jeśli chodzi o perspektywę pierwszego składu. Dał Romie możliwość pozostania na pierwszym miejscu w tabeli, zaliczając bardzo ważną wygraną, można go tylko nagrodzić.
Garcia stawia bardzo na gracza.
- Michael zawsze był niezbywalny, tak dla Romy, dla kierownictwa, dla Sabatiniego. Z pewnością trener widział jego umiejętności podczas zgrupowania. Będzie ważnym graczem do końca.
Co myślisz o Romie?
- Jestem zaskoczony, jak wielu. Trzeba uznać wielką pracę wykonaną przez kierownictwo, które pozyskało graczy na pozycje, których zespół potrzebował. Myślę o bramkarzu, Maiconie i Strootmanie. Został zbudowany dobry zespół, pierwszy w tabeli, czego nikt się nie spodziewał. Dziewięć meczów nie jest przypadkiem, teraz potrzeba ciągłości. Muszę podkreślić absencję Tottiego: zespół grał w dziesiątkę i zdobył gola w trudnym momencie. To znak wielkiej dojrzałości, ważny dla osiągnięcia wielkich celów.
Komentarze (14)
- kontuzja była drugorzędną przyczyną grzania ławy. Jest po prostu za słaby na pierwszy skład.
- Jego niezbywalność to bardziej kwestia narodowości, a nie umiejętności.
Jestem mu bardzo wdzięczny za bramkę, ale niech lepiej wchodzi z ławki...od czasu do czasu.
Prawda jest taka że DDR,Kevina i Robaka nie przebije ale jako zmiennik jest w sam raz
Ale w sumie to dobrze, bo w takiej roli chcę go oglądać. Nie w pierwszym składzie, ale nie marudzącego zmiennika który w odpowiednich sytuacjach może wnieść trochę świeżych sił na boisko. I, czasami, strzelić gola na wagę zwycięstwa!
Nie tak łatwo w dzisiejszym "światku" piłkarskim o graczy którzy potrafią dać impuls z ławki, a co ważniejsze nie rozsadzać szatni od środka z powodu tego, że się na niej siedzi.
Bradley jest solidnym rezerwowym i taka powinna być jego rola.
Jeśli na każdej pozycji będziemy mieli zmiennika w stylu Toro/Bradley to możemy być spokojni o ewentualne kontuzje.