Aktualnie na stronie przebywa 7 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Jose Angel Valdes nie przekonuje do siebie wielu kibiców swoją grą. Pod koniec listopada, piłkarz stracił miejsce w wyjściowym składzie na rzecz Rodrigo Taddeiego. O wyborze gracza i jego sytuacji mówił w wywiadzie dla forzaroma.info jego agent, Alfredo Martinez.
- Jose Angel jest coraz mocniej przekonany co do dokonanego wyboru, nie żałuje absolutnie, że przybył do Romy. Taka jest piłka, zdarza się co jakiś czas usiąść na ławce. Taddei gra dobrze i zasłużył na miejsce w wyjściowej jedenastce. Jose Angel rozegrał jednakże jedenaście spotkań, wśród nich to wczorajsze i to z Chievo. Nie rozumiem tej krytyki. Moim zdaniem przeciwko Chievo rozegrał świetne spotkanie, z kolei przeciwko Juve, nie sądzę, że to jego wina, że Roma przegrała. Bianconeri grali znacznie lepiej. Jest szczęśliwy z bycia graczem Romy, z możliwości zakładania tej koszulki i że ma jako trenera Luisa Enrique.
Komentarze (15)
A Angel jest zbyt słaby do gry w pierwszej '11'. Ale być może uda mu się z czasem przystosować do warunków gry w Serie A, nauczy się trochę i wskoczy do pierwszego składu.
Do taktyki Enrique na pewno nie pasuje Kjaer, który nie ma ani pewności w wyprowadzaniu piłki, czy w podaniach /jaką miał min. Mexes/ do pressingu również się nie nadaje, bo im dalej od pola karnego tym gorzej.
Oczywiście jest nadzieja, że coś z niego będzie, no ale, 3 sezon we Włoszech i taka kupa...
Angel ? Zostawmy Hiszpana na kolejny sezon. Niezły odbiór, waleczny obrońca, z trójki Bojan, Angel, Kjaer w nim widzę, co prawda i tak małą, szansę na ogarnięcie tematu.
Zwłaszcza, że nie udało się nikomu wcisnąć żadnego z graczy, którym kończą się latem umowy. Jedynie Okaka odszedł do Parmy, ale on akurat nie zarabiał zbyt wiele. Tak jak napisał acapelo - latem zwolni się w klubowym budżecie potężna gotówka, którą będzie można kusić niezłych graczy.
Pytanie tylko - czy nie wywalimy jej w błoto. Bo takim błotem wydaje się być taki choćby Kjaer, który jak dobrze molder zauważył - grał już przecież w Calcio i w związku z tym prezentuje się tragicznie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę jego pensję, jak i sumą odstępnego, jaką Roma musiałaby za niego zapłacić. Duńczyk jest zdecydowanie nie wart tych pieniędzy.
Wiosną wraca Burdi, także od biedy jakoś środek obrony załatamy. Raz lepiej, raz gorzej grają boki defensywy - Angel na spółkę z Tadkiem oraz po przeciwnej stronie ten sam gracz do spółki z Rosim. Raz rewelacja - innym razem zgroza. Tam szczególnie trzeba nam stabilizacji i kogoś kto zagwarantuje drużynie jakość.
Pomoc - nie sądzę by był sens mimo wszystko decydować się na Gago. Nie to, żeby był słabym zawodnikiem. Bynajmniej. Jest strasznie podatny na kontuzje. Gdyby łamał się rzadziej - bajka.
W środku pola pewnie do lata odpadną nam Simplicio, Perrotta i Pizarro. Tam trzeba będzie poważnych wzmocnień.
Generalnie cała drużyna znowu przyszłą jesienią będzie się zgrywać z nowymi nabytkami, a mieliśmy tego uniknąć. Ciężko jednak będzie to zrobić skoro teraz zarząd śpi.
Sądzę że letnie okienko może być nawet bardziej rewolucyjne niż to ostatnie.
I wydaje mi się że również DDR poczeka z umową do ostatniej chwili. Jeśli Roma nie wyda potężnych pieniędzy na konkretne wzmocnienia - sądzę że Daniele wyląduje gdzieś w lidze angielskiej.
A Kjaer? Ledwo utrzymał się z Wolfsburiem i ponosił sporo winy za ich słabe wyniki. Mogli pokusić się o Astoriego, ale wiadomo Duńczyk to znajomek Sabatiniego.
Co do Bojana, to on jest dobry na Barcelonę i hiszpańską ligę, jest doskonały do taktyki wrzucania piłki za wysoko ustawioną linię obrony na sytuację sam na sam z bramkarzem, tak jak to gra Barcelona. We Włoszech to nie ma racji bytu. Po pierwsze czy Milan, czy Juventus czy Cesena, to i tak takie piłki jest ciężko posłać, po drugie nawet jeśli, to nie mamy zawodnika, który poda 30-metrową piłkę za linię obrony. Bojan nigdy nie sprawdzi się w Serie A, bo tu się liczy taktyka, nikt nie stoi z obroną na środku boiska jak w Hiszpanii. Zresztą można wątpić czy ktoś, kto jest talentem od pięciu lat i w zasadzie cofa się wstecz, gdziekolwiek jeszcze się sprawdzi.