Aktualnie na stronie przebywa 5 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Po dziesięciu zwycięstw z kolei, Giallorossi zremisowali cztery następne mecze. Dziś zespół Rudiego Garcii podzielił się punktami z Atalantą, zaliczając cztery remisy z kolei, po raz pierwszy od sezonu 1999/2000. Punkt uratował w ostatniej minucie Strootman.
To właśnie Holender otrzymał w mediach najwyższe oceny. Portale internetowe wyróżniły też pozytywnie Pjanica, który ożywił grę w przodzie po swoim wejściu. Niestety, słabe występy zaliczyli inni gracze środka pola. Do fatalnej postawy Bradleya dołączył De Rossi, który zagrał najsłabszy mecz w sezonie. Bardzo słabo zagrali też boczni obrońcy. Dodo rzadko podłączał się do akcji ofensywnych, tudzież koledzy nie korzystali z jego usług, z kolei Maicon zepsuł każde zagranie. Jeszcze niżej oceniono Marquinho, który po groźnym strzale z początku meczu, był widoczny jedynie przy przegranych pojedynkach o piłkę. Najsłabsze oceny otrzymał De Sanctis, który popełnił fatalny błąd przy pozornie niegroźnym strzale rywali, za który zapłacił straconym golem.
Romanews.eu | Vocegiallorossa.it | Laroma24.it | Forzaroma.info |
Gazzettagiallorossa.it |
ŚREDNIA | |
|
||||||
De Sanctis |
4,5 |
4,5 |
4,5 | 5 |
4,5 | 4,6 |
|
||||||
Maicon | 6 |
5 | 6 |
6 | 5 | 5,6 |
|
||||||
Benatia | 6,5 | 6,5 |
5 |
7 | 5,5 | 6,1 |
|
||||||
Castan |
6,5 |
6 |
6 |
6,5 | 6 | 6,2 |
|
||||||
Dodo |
6 |
6 |
5,5 | 5,5 | 5 | 5,6 |
|
||||||
De Rossi |
5,5 | 5,5 | 5,5 |
6 | 5 | 5,5 |
|
||||||
Strootman |
7 |
6,5 |
6 | 7 | 6,5 | 6,6 |
|
||||||
Bradley |
5,5 |
5,5 |
5 | 5,5 | 5 | 5,3 |
|
||||||
Florenzi |
6,5 | 6 | 5 | 6 | 5,5 | 5,8 |
|
||||||
Gervinho | 6,5 |
6 |
6 |
5,5 |
6 |
6,0 |
|
||||||
Marquinho | 5,5 | 5,5 |
5 |
4 |
5 |
5,0 |
|
||||||
Ljajic |
6 |
6,5 |
6 |
6 |
5,5 |
6,0 |
|
||||||
Pjanic |
6 | 6,5 | 6,5 | 6,5 | 6,5 | 6,4 |
|
||||||
Ricci | - | - | - | - | - | - |
|
Komentarze (24)
Marq w pierwszych minutach sprawiał wrażenie że bardzo mu się chce grać, koło 20 minuty zniknął całkowicie.
DDR bardzo słaby mecz dzisiaj ale oby to był wypadek przy pracy
Maicon - 2/10 - krótko - na szanse które miał i posiadane możliwości - totalna sraka! Albo nie myślał, albo zaatakowała go grypa umysłowa. Zero sensownych wrzutek, wszystko bite w trybuny. Zawstydził go gówniarz z primavery który wszedł i pokazał jak się to robi (Ricci)
Benatia - 7/10 - gdyby muzułmanin jeszcze nie dawał się prowokować, to byłoby już całkiem ok. Chyba najlepszy na boisku nasz gracz dzisiaj.
Castan - 6/10 - co tu gadać, dobra rzemieślnicza robota, jak zawsze
Dodò - 5/10 - Gdyby miał umiejętności Maicona - rozk... by dziś system! W destrukcji o dziwo dobrze, w konstrukcji przyzwoicie.
Bradley - 1/10 - Tak sobie biadoliłem dziś przed meczem jak ostatni frajer, że a nóż hamburger będzie miał swój dzień i zagra dobrze. Tak mi teraz wstyd za te mydlenie sobie i innym oczu. Znowu było jak ostatnio, znowu kobieta zauważyła że się modlę przy meczu (co łysy był przy piłce, to mamrotałem "o mój Boże")...
De Rossi - 4/10 - Daniele zapomniał dziś że w przyszłym roku jest mundial.
Ljajic - 2/10 - Jaaaaaa! Jestem Ljajic! Jestem gwiazdą która innym nie poda gdy są w lepszej sytuacji, bo jestem genialny i sam strzelę bramkę! Jaaaaaa!!!
Strootman - 7/10 - za bramkę i za grę w obronie - szczere gratulacje!
Florenzi - 1/10 - poważnie, bez sarkazmu - ten gość dziś grał!? Really!? o_O On był na boisku!?
Ricci - 20/10. Nie no, żart. Bez oceny. Ale chłopak miał dziś wejście! Po prostu zrobił to co należało. Nie ma się jednak co podniecać, bo może być jak z Lopezem - początek klękajcie narody a potem kopanie się po głowie. Ale to dobry pretekst aby zostawić go w Romie, a nie oddawać za worek ziemniaków do Serie G.
Gervinho - 7/10 - znakomity zawodnik ustawiony na nie znakomitej dla siebie pozycji. Nie mam mu co zarzucić, widać że był o 2 klasy lepszy od całej tej bandy w ataku. Ale co ma zrobić skrzydłowy napastnik na szpicy ataku!? No ja nie wiem...
Marquinho - 2/10 - szkoda mi czasu na tego pana
Pjanic - 7/10 - szkoda że tak późno wpuszczony. Niby taki ciamajda, wyzywany od robaka, a tylko on potrafi takie soczyste piłki do nogi zagrywać, tylko on jeździ z piłką przyklejoną do nogi patrząc w biegu na rywali i kombinując gdzie zagrać piłkę. Kurde, on jest dobry, nawet kiedy nie ma jakiejś fest formy.
Maicon - 5 - coś z nim się ostatnio stało, bo to nie ten sam piłkarz, co przed kontuzją. Kolejny słaby mecz. Słabe decyzje, niecelne wrzutki, a strzały, to już w ogóle.
Benatia - 6,5 - dobry mecz, choć w drugiej połowie przestał nadążać za Denisem, czego efektem była kartka, a potem następne faule.
Castan - 6,5 - na swoim poziomie, z jego strony nie było żadnej groźnej sytuacji.
Dodo - 5,5 - słabo w przodzie, był mało widoczny. W obronie coraz lepiej, choć dziś dało się zauważyć, że cały czas albo dochodził do niego szybko Castan, albo Strootman, wiedząc, że Brazylijczyk może zostać łatwo ograny. Tak jak Maicon bez sensu wrzucał, tak Dodo, bez sensu wybijał na oślep piłki, ale i tak lepiej od utytułowanego rodaka.
De Rossi - 5 - w pierwszych 20 minutach zaliczył co najmniej trzy groźne straty w środku pola. Na szczęście Atalanta to nie Udinese z Murielem czy Fiorentina z Cuadrado, więc kontry rywali kończyły się na niczym. Najsłabszy mecz w jego wykonaniu, no i zmiana na Pjanica mówiąca chyba o tym, że to nie był dzień Daniele.
Strootman - 6 - wydawał się momentami znowu zmęczony, jak z Cagliari, ale ocenę powiększyła jemu bramka, gdzie zrobił to, co od niego się wymaga, powiększając liczebność naszych w polu karnym.
Bradley - 4,5 - może strat, jak Daniele w środku nie miał, ale jak może mieć takowe zawodnik, który w ogóle nie ryzykuje i włącza się mu alarm, gdy piłkarz przeciwnika wbiega w promień 3 metrów od niego? Od razu odkopuje piłkę, najczęściej do tyłu. Dziś denerwujący był pod polem karnym przeciwnika, gdzie dwa razy, właśnie ze strachu, podał w prostych sytuacjach, pod nogi graczy Atalanty.
Florenzi - 6 - ostatnio więcej pożytecznego robi w obronie, niż w ataku. Dziś dwoił się i troił na wszystkich pozycjach, no i znalazł też okazję, jednak uderzył z ostrego kąta w bramkarza. Prawda taka, że, tak jak i Gervinho, nie miał z kim grać w przodzie.
Gervinho 6 - dobre pierwsze dziesięć minut i dobry ostatni kwadrans. Widać, że jest stworzony do gry na boku, a nie na środku, gdzie biegał przez dłuższą część meczu. Nie miał z kim grać.
Marquinho - 4,5 - zaczął z wysokiego "c", zaliczając najlepsze do tej pory zagranie w sezonie (groźny, celny strzał na bramkę). Pomyślałem, może wreszcie coś pogra. Niestety, na tym się w tym meczu skończył. Potem, ani nie było go w przodzie, ani nie miał odbiorów w obronie. Było go widać jedynie, jak przewracał się przy drobnych kontaktach z rywalami.
Ljajic - 5,5 - pociągnął akcję przy 1-1 i zaliczył asystę. Niestety, do tej pory był długo niewidoczny, a potem widoczny z fatalnych zagrań i indywidualnej gry. Raz szukał karnego, gdy mógł dogrywać, potem zgubił piłkę. Jak zawsze, bez sensu, za dużo holował.
Pjanic - 6,5 - wprowadził dużo dobrego do gry i może, gdyby wszedł wcześniej, byłby z tego pieca inny chleb. Rozruszał grę, głównie dlatego, że był jedynym, który biegał i wybiegał kolegom na "klepkę", gdy reszta stała. Dzięki temu zyskiwaliśmy przewagę.
Nie mogę się zgodzić co do oceny Florenziego, zagrał tak samo jak Gervinho jeśli nie lepiej. Cały czas pomagał w obronie a i w ataku potrafił się znaleźć.
jasne ze sie mozna czepic de sanctisa za tego gola, ale w ostatniej chwili pilka podskoczyla na jakiejs nierownosci i wpadla, takie rzeczy sie zdarzaja, dla mnie to nie byl blad, tylko nieszczesliwy zbieg okolicznosci
Co do opaski to Benatia jest dobrym wyborem, ale obstawiam że w przyszłości trzecim kapitanem będzie Strootman ponieważ ma już pewne doświadczenie w pełnieniu tej funkcję i był już kapitanem PSV i Holandii.
Strootman nauczy się włoskiego, zgadzam się z twoimi ocenami, a najlepszy opis gry Ljajica:)
Myślę, że lekko zaniżyłeś grę Ljajica. Ok symuluje, woli grać sam. Też bym tak na jego miejscu zrobił patrząc na niedolę pozostałych graczy. Gość wchodzi i zmienia się obraz gry. Szkoda tylko, że obudzili się jak było już za późno. Jeszcze jedno - Ljajic miał asystę, więc nie można mu było zarzucić egoistycznego zachowania w tym meczu. Może mnie skrytykujecie, ale wierzę w tego gościa i liczę, że kolejne mecze będą coraz lepsze w jego wykonaniu.