Aktualnie na stronie przebywa 33 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Zwycięstwa Romy doprowadziły, co jasna, do wzrostu akcji klubu na giełdzie oraz marki drużyny na świecie. O obecnym momencie mówił w wywiadzie dla Sky Sport, dyrektor generalny klubu, Mauro Baldissoni.
Roma straciła tylko jednego gola, jak nikt w Europie...
- Liczby mają wartość, gdyż mówią prawdę i są zawsze niepodważalne, to znak, ze pracujemy. Oczywiście, po siedmiu meczach bilans jest bardzo prowizoryczny. Na chwilę obecną jesteśmy zadowoleni, choć wiemy, że niczego nie zrobiliśmy.
Mówi się o mistrzostwie.
- Jest wciąż za wcześnie, nie przyznaje się mistrzostwa w październiku. Mamy jedynie dobry start. Mistrzostwo wygrywa się zdobytymi punktami i wygranymi meczami. Musimy pracować nad warunkami pracy, poprzez którą Roma będzie pojawiać się na boisku w kondycji do wygrania wszystkich meczów. Na razie się to udało.
Było wiele sceptycyzmu. Czas wyjąć kamienie z butów...
- Trzymamy kamienie wciąż w butach, gdyż wciąż nie zrobiliśmy wszystkiego, co chcemy zrobić w przyszłości, niczego nie wygraliśmy. Rozumiejąc sceptycyzm w momencie przemian, być może czasami pewne opinie były niezbyt hojne dla klubu. Mam jednak nadzieję, że ci, którzy je wypowiedzieli, niebawem zmienią zdanie. Powiedzmy, że środowisko prasowe jest w Rzymie bardzo intensywne, co jest znakiem pasji, które wyraża to miasto i przyjmijmy to jako efekt pasji i miejmy nadzieję, że możemy odwrócić sprawy na pozytywne.
Totti czy Garcia. Kto jest ojcem sukcesu?
- Zdecydowanie obydwaj, ale szczególnie zespół, grupa, przez te dwa lata wszystko było decydujące, wszystko dawało doświadczenie, nawet popełnione błędy.
Kontrakt Garcii? Zostanie przedłużony?
- Omówimy to później, ma dwa lata umowy, ale zamiarem jest pójście dalej razem.
Nowi inwestorzy we włoskiej piłce. Szukacie nowych partnerów?
- Wiec, jest to dobre, szczególnie wczasach światowego kryzysu, zagraniczni inwestorzy są mile widziani. Właściciele Romy zawsze myślą na długą metę, nie jesteśmy przejazdem, zawsze myślimy o przyszłości. Dobrze pracujemy, inwestycja w Romę była dobrym interesem, więc popieramy to i jesteśmy otwarci.
Komentarze (2)
No z taką grą to inwestorzy mogą pukać do Romy i dawać kaskę:)
A wiadomo już co z tymi od gazu? Miał być jakiś kontrakt, logo w mjsc sponsora technicznego...