Aktualnie na stronie przebywa 10 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Wczorajszy dzień miał być dniem transferu Tonyego Sanabrii do stolicy. Roma była pewna, że ma gracza w garści, po osiągnięciu porozumienia z Paragwajczykiem i wpłaceniu klauzuli 3 mln euro plus podatek do hiszpańskiej federacji.
Tymczasem, jak podaje portal tuttomercatoweb.com, również wczoraj, kontratak przypuściła Barcelona, komplikując wszystko: Katalończycy żądają 12 mln euro. U podstaw tych żądań leży przejście gracza ze szkółki zespołu do Barcy B co, według hiszpańskiego klubu, doprowadziło do automatycznego zwiększenia klauzuli o dziewięć milionów. Sanabria jednak, również jak podaje tuttomercatoweb.com, stwierdził, że nie podpisywał niczego takiego, stąd może przybyć do Romy za cyfrę, o której mówiło się wcześniej.
Komentarze (28)
Najlepiej więc byłoby dogadać z nim wszystko, co do pewnego podpisania kontraktu w czerwcu i poczekać te pół roku, biorąc go po sezonie za darmo i niech się wypchają ze swoimi śmiesznymi klauzulami.
@abruzzi,
Masz rację, tylko wiesz, różnie bywa z piłkarzami, którzy są już po słowie z innym klubem, do którego przejdą po wygaśnięciu umowy. Patrząc na obecne poczynania Barcelony, myślę, że mogliby chłopakowi uprzykrzać życie, nie dając w ogóle pograć. Chociaż z drugiej strony, Roma nie musiałaby wydawać 3 baniek, a piłkarz latem przyszedłby za darmo. Wszędzie są plusy i minusy. Chciałbym, żeby Roma go pozyskała, chociażby dlatego, by utrzeć nosa Barcelonie ;)
z tego co wiem to Roma wydała jakieś 5 mln bo jest podatek ;/
Jesteś pewien? ;) Sytuacja zmieni się i to jeszcze nie raz.
pewny bd dopiero, wtedy jak zobaczę oficjalny komunikat jakiś ;p, a co do samego transferu to nie wiem czy Sabat nie przegina, bo najzwyczajniej w świecie nie bd gdzie grać tymi młodymi ;(
Tylko że gość musi iść na wypożyczenie, Primavera - wiadomo, a Garcia póki co na młodych stawia malutko.
to i tak nie wcześniej niż w czerwcu do nas nie dołączy.
Wszystko się zgadza, tylko Barcelona posunęła się chyba o troszeczkę za daleko. Mimo wszystko, wbrew temu, ze w dzisiejszych czasach, jak wspomniales, nie zawsze gra się fair. Z resztą, w Barcelonie ostatnio kilka rzeczy uległo zmianom, o sponsorze na koszulkach nie wspominając. Nawet tak wielka marka jak oni musiała połasić się na petrodolary. W polityce klubu odnośnie szkolenia młodzieży też doszło do zmian. Syndrom Fabregasa daje im się we znaki i nie chcą już tak łatwo pozbywać sie młodych talentów, tym bardziej, ze to Barcelona wychowala ich na piłkarzy.
My natomiast rozmawialiśmy z zawodnikiem i uzgodniliśmy szczegóły kontraktu przed dozwolonym terminem!!! nie tylko jest to nieetyczne ale również w jawny sposób lamie obowiązujące prawo!!! oczywiście w dzisiejszych czasach takie praktyki są nagminnie stosowane i praktykowane przez niemal wszystkich ale nadal sa sprzeczne z obowiazujacym prawem.
A przypadek Romy z D'Amrosio może i pasuje tutaj jako przykład tego, kto w jak sposób łamie prawo, jednak ja w żadnym stopniu do tego się nie odniosłem.
Maja nauczkę w postaci Pique czy Fabregasa i wcale sie nie dziwie ani nie oburzam słysząc, ze próbują zatrzymać go wszelkimi sposobami.
Mielismy podobna historie z Davide Petruccim którego podkaperowal Nam Manu, oburzenie w naszych szaragach było znaczne.Tez próbowaliśmy zatrzymać go interweniując w zwiazku, lobbując w parlamencie o wprowadzenie utrudnień w tego typu sytuacjach czy obiecując gruszki na wierzbie.Wtedy my byliśmy cacy a oni zli.teraz sytuacja sie odwraca ale my dalej jesteśmy Ci dobrzy a Barca zła?
Kwestią sporną jest jedynie, to że w mojej opinii nagle Barcelona obudziła się wtedy, kiedy Roma zgłosiła się po gracza. Wcześniej Katalończycy nie potrafili osiągnąć porozumienia, myślę, że odpowiednio się do tego nie przyłożyli. Gdyby było inaczej, kontrakt byłby już dawno podpisany i obyło by się bez tego cyrku. Barcelona próbuje mu teraz wyprać mózg, chcąc za wszelką cenę go zatrzymać, będąc nie do końca fair w tym grze. Z resztą, zastanawia mnie bardzo to, dlaczego Sanabria tak uparcie odmawiał Barcelonie. Może był nieodpowiednio traktowany? Tego też nie wiemy, a coś musi być na rzeczy, bo przecież Barcelonie się nie odmawia.
To, że Roma kogoś zrobiła w wała, nie oznacza od razu, że ktoś może również i niej wykręcić podobny numer, choć niektórzy mawiają "kto meczem wojuje, to od miecza ginie".
Nie rozumiem, co tutaj ma do rzeczy Petrucci, gdzie w transfer zaangażowany był przede wszystkim ojciec piłkarza. Skończył marnie i pewnie sobie teraz pluje w brodę, że posłuchał tatusia.
Jaki tu powód do nienawidzenia Barcy?
Każdy chce zarobić na zawodniku, a jak już ktoś wspomniał, syndrom Fabregasa wiele im dał do myślenia. U nas taki syndrom mógł się odbijać jak nagle w pierwszym składzie Juve grał Pepe, Jak sezon życia grał D'agostino, czy szarżujący obecnie Cerci. Straciliśmy wiele milionów odpuszczając zawodników, na których później zarabiali inni. Tego właśnie chce uniknąć Barcelona. A to czy Tallo jest tam trzymany na siłę, to skąd wyczytałeś? W dzisiejszych czasach pieniądz rządzi wszystkim i każdy woli sprzedać i zarobić nawet na najmłodszych zawodnikach, niż oddawać ich za darmo. No jedynie BVB wolało przetrzymać Lewandowskiego i oddać go za darmo niż sprzedać rok wcześniej.