Aktualnie na stronie przebywa 18 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Włoskie portale opublikowały kolejne zdania z wywiadu Mehdiego Benatii dla niemieckiego magazynu Kicker. Tym razem dowiedzieliśmy się, czego spodziewa się Marokańczyk po przyjeździe do Rzymu i po rywalizacji z Romą w Lidze Mistrzów.
- Cieszę się, że spotkam moich starych kolegów, nawet jeśli spodziewam się gwizdów i wyzwisk ze strony publiczności.
Totti?
- Na treningach nie mogłem być przy nim zbyt agresywny, gdyż potrzebowaliśmy go w lidze. Tym razem będzie inaczej. Gdy gram, nie patrzę na nikogo. Nie mam przyjaciół. Przez 90 minut na boisku liczy się mój zespół, moi koledzy i wygrana.
Komentarze (23)
Przecież to jest zwykła pieprzona groźba. Jak można być takim podczłowiekiem. Byłem ostatni by powiedzieć coś takiego ale to naprawdę chyba jest coś związane z jego krajem pochodzenia i tyle.
Pamiętam, że po przyjściu do Romy i pierwszych tygodniach, mówił, że denerwowało go, gdy grał w Udinese, a Totti przewracał się przy pierwszym najmniejszym kontakcie. Ale gdy poznał Tottiego osobiście, okazał się jego zdaniem świetnym gościem i w ogóle [pewnie myślał zupełnie inaczej, a tylko tak gadał]. Teraz w Bayernie, pytany o Tottiego, rzuca jadem...
Nie wiem po co Sabatini próbował go bronić w maju na konferencji, że to niby agent coś mąci...
ciapak robi wszystko, by Guardiola nie puścił go do Rzymu. W czwartek swoje jeszcze doda Sabatini, później możliwe, że będzie jakaś odpowiedz ze strony muslima, i tak dalej. Później przed meczem nagle będzie niezdolny do gry i będzie płakał, że strasznie mu przykro, że nie może zagrać. Naprawdę chciałbym, by wyszedł w pierwszym składzie i by nikt nie podał mu ręki... Ehh, cóż to byłby za widok :v po co go kosić i się osłabiać, niech Iturbe z Gervinho go ośmieszają, albo niech Franek prowokuje, przecież jest w tym całkiem niezły... :) lepsza czerwień dla ciapaka niż dla któregoś piłkarza z Romy.
Słabe porównanie. Keita w takim razie jest zwierzęciem, skoro nie podał ręki Pepe?
A dlaczego piłkarze Romy mieliby się z nim witac, skoro ciapak spier.. aż się po nim kurzyło i z nikim się nie pożegnał? Ja bym mu ręki nie podał.
Oby tylko kibice niczym w niego nie rzucali bo wlepią nam kare i zamkną trybuny za rasizm i inne tego typu pierdoły którymi nękali nas już w ubiegłym sezonie.
Rozumiem, że to tłumaczenie itd., ale przecież to brzmi tak, jakby CHCIAŁ być agresywny, ale mu nie dawali. Poje*** go czy co? Nawet jakby chciał walnąć łokcia Frankowi, to takich rzeczy się nie mówi. Co za debil.
Zgadzam się z Omenem, że Franek nie potrzebuje obrońców. Jasne, że ciapek może trafić na Daniela, a Daniel jak to Daniel, nie takich potrafił przeczesać i jak przyjdzie co do czego, to zrobi to, bez względu na konsekwencje. Tylko, że jak wspomniałem, Franek potrafi sam się bronić. To nie jest dziewczynka, co już nie raz pokazał. Ballotelliego przez pół boiska gonił, aż go ściął jak źdźbło trawy. Dostał czerwień, ale śmiecia z siebie nie dał zrobić.
Tylko, że to może być 1. element gry i prowokacji; 2. kolejna odsłona chorego ego, które potrzebuje aby o nim mówiono - taki celebryta. Jeśli chce stać się celebrytą to i dobrze, bo to zazwyczaj oznacza koniec gry na wysokim poziomie.
rękę trzeba podać, tylko zwierzęta sobie nie podają....