Aktualnie na stronie przebywa 45 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Jak podaje dziś Corriere dello Sport, film Pjanic-Roma zbliża się do napisów końcowych. Doskonałą fotografią relacji między bośniackim pomocnikiem i środowiskiem Giallorossich jest guz na głowie piłkarza, od zapalniczki rzuconej z Curva Sud po meczu Roma-Fiorentina.
Według dziennika protesty kibiców w ostatnim czasie pozostawiły głębokie blizny na nastroju pomocnika, który jest bliski odejścia. Sprzedaż przynajmniej jednego cennego gracza latem, aby zdobyć pieniądze jest częścią strategii Romy, a ewentualny brak awansu Ligi Mistrzów może popchnąć Romę do oddania gracza. Mimo słabego sezonu cena Bośniaka na rynku międzynarodowym utrzymuje się na dobrym poziomie. Ostatnim klubem, który pukał do drzwi Romy był zimą Liverpool. Latem z kolei teren badały PSG i Barcelona. Obecna cena gracza waha się w okolicach 25 mln euro.
Komentarze (18)
W tym sezonie praktycznie po za Radżą, Keitą i ewentualnie w kilku meczach Ljajicem, Tottim to cały zespół do wymiany...........
Przy jego obecnej grze, hmm wróć. Przy jego normalnej grze jest to zawodnik wart 4-5 milionów euro. Taki Francesco Lodi, tyle że trochę droższy (bo młodszy).
Pjanić nie jest ani szybki, ani dobry w destrukcji, ani w rozegraniu, co niby jest jego największym atutem. Tyle strat, ale nie wynikających z chęci zagrania ryzykowanej piłki! On je traci albo po głupim dryblingu, albo po prostych do przeczytania przez rywali PROSTYCH (skądinąd) podań.
Parodia rozgrywającego. Za 25 baniek + to co można oszczędzić z jego kontraktu brzmi obecnie jak bajka.
Zamiast fajnych podań otwierających drogę do bramki, w oczy rzucają się tylko głupie, niczym nie wymuszone, straty, których aż tyle nie robi chyba nikt inny w lidze. Nie dość, że gra asekuracyjnie, to jeszcze lubi rozegrać kontrę rywalom. Poza tym nabrał głupiego nawyku przetrzymywania piłki, myśląc że jest gwiazdą i nieudolnie próbuje kopiować Tottiego czy Pizarro, rzadko zdobywając faul, a często tracąc bezsensownie piłkę.
Pijar zrobił jemu w ostatnim czasie tylko nowy, lukratywny kontrakt. Wiadomo, że w dzisiejszej piłce znajdzie się jakiś "mózg" gotowy wyłożyć te 25 mln euro, jednak w normalnych warunkach nie dałbym za takiego grajka 15.
Inna sprawa co Sabatini (mam nadzieję, że już nie on) zrobi z tymi pieniędzmi. Przy jego kierunku zainteresowań, to za 25 baniek to może sprowadzić ze 3, a jak się potarguje to nawet 4 ! zawodników do Primavery.
Pjanicia nie robię kozłem ofiarnym. Powiem nawet, że on się naprawdę starał w ostatnich meczach. Coś mu siadło w głowie, czy co? Ale nie gra tak jak należy. Może więc to całkiem rozsądny pomysł dla klubu i zawodnika, aby jednak odszedł. Jak znam życie, to w innym klubie zaliczy dobry sezon, ale po co się tym martwić, skoro dla nas nie jest pewnym punktem. Niech gra i robi karierę w innym miejscu, skoro u nas mu nie idzie. Obrażony na niego nie będę, bo on właściwie w niczym nie zadarł z kibicami. Zasadniczo jest OK - oprócz słabej gry.
aha spk
W sumie coraz mniej dziwi mnie zeszłoroczne stawianie pomnika Sabatowi i ołtarza Iturbe.
Sama prawda. We wcześniejszych latach coś jeszcze grał, chodź bez rewelacji. Wszyscy czekali aż się w końcu rozwinie i nabierze regularności, a on się rozwinął...ale w drugą stronę.
Na ten moment to jest karykatura rozgrywającego. Asekuracyjna gra bez żadnego ryzyka, podania do najbliższego zawodnika, które każdy inny potrafi i multum strat.
Do tego powolne dreptanie. Żeby znaleźć jego jakiś jeden celny kilkudziesięciometrowy przerzut to trzebaby chyba z 10 ostatnich meczy prześledzić.
Osobiscie nigdy moim ulubiencem nie byl i nie bedzie, jesli odejdzie to pożegnam go bez żalu, a za odpowiednia kwote ktora bedzie przeznaczona na konkretne wzmocnienie to nawet z usmiechem.. bardziej juz sie przywiazalem do keity ktory gra w Romie pół roku+ ..