Aktualnie na stronie przebywa 22 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Po niedzielnym meczu Torino-Roma, który przerwał zwycięską serię Giallorossich, w mediach pojawiło się sporo polemiki na temat sędziowania. Rzymskie Corriere dello Sport pisało, iż sędzia zatrzymał Romę, nie dyktując karnego na Pjaniuc. Turyńskie Tuttosport odpowiedziało z kolei tytułem nawiązującym do rzekomego błędu sędziego przy karnym niepodyktowanym dla Torino za zagranie ręką Balzarettiego. Rete Sport skontaktowało się z Graziano Cesarim, byłym sędzią międzynarodowym.
Epizody z meczu Torino-Roma?
-Gol był absolutnie prawidłowy. Nie widziałem odepchnięcia Benatii przez Meggioriniego, gdyż mówimy tu o dwóch graczach, którzy walczyli o długa piłkę, jednak gracz Granty był dalej. Wydaje mi się, że Benatia potknął się prawą nogą, dotykając uda Meggioriniego. Nie widziałem odepchnięć w górze. To moja osobista interpretacja.
Wyciągnięte ramie Meggioriniego...
- Moim zdaniem Benatia stracił równowagę podczas biegu i również on, tak jak Meggiorini, wyciągnął ramię w kierunku przeciwnika, starając się powiększyć powierzchnię ciała. Pierwszy błąd leżał po stronie Benatii, którego minęła piłka, zbliżająca się do bramki.
Epizod z Pjanicem...
- Nie chcę nawet komentować. Nie żartujmy, to epizod do analizy, gdyż Pjanic był przy piłce, a przeciwnik wszedł wślizgiem. Interwencja Darmiana miała na celu przerwanie akcji Bośniaka, jednak obrońca Granaty podniósł nogę zbyt wysoko. Moim zdaniem faul był ewidentny. W każdym razie sędzia wie zawsze gdy gwiżdże źle lub dobrze, teraz dowiaduje się o tym również w czasie realnym, gdyż arbiter techniczny wyłapuje informację i niezwłocznie informuje sędziego meczowego, gdy z ławki napływają komentarze. Arbiter, po zakończeniu pierwszej połowy, ma możliwość poznać charakter wątpliwych decyzji, dzięki sędziemu technicznemu, który znajduje się na wysokości kamerzystów i dziennikarzy przy linii boiska.
Kolacja po meczu Torino-Roma, w której wzięli udział Banti, jego asystenci, Ventura i niektórzy gracze...
- Nie widzę w tym niczego niestosownego. Zdarzyło mi się to, gdy byłem w Anglii, przed jednym z meczów Ligi Mistrzów. Wypiłem herbatę i zjadłem ciastko, na tej samej sali, gdzie znajdowali się gracze i trener drużyny, której mecz musiałem sędziować. Nie sądzę, że takie zdarzenie mogłoby zmienić w jakiś sposób losy meczu. Powtarzam, nie widzę w tym niczego niestosownego. W każdym razie, wolałbym zawsze unikać takich momentów. Gdy sędziowałem w Turynie unikałem chodzenia na kolację do restauracji uczęszczanych przez Juventus lub Torino.
Komentarz na temat dotknięcia ręką przez Balzarettiego w polu karnym Romy?
- Karny? Nigdy.
Komentarze (20)
Meggiorini spowodował upadek Benati a to jest faul, tak jak Darmian spowodował upadek Pjanicia. "Pierwszy błąd leżał po stronie Benatii, którego minęła piłka, zbliżająca się do bramki" - a co miał zrobić przyjmować na pełnym gazie, czy od razu wybijać na aut, widział jak mocno jest zagrana i że wystarczy przyblokować przeciwnika... nie spodziewał się jednak, że ślepy sędzia nie zobaczy przewinienia. Głupiego gadanie, to jest chronienie czterech liter Bantiego.
Oceniając sytuację z tą kolacją, sędzia trochę się wycwanił. Nie wiem, czy Ventura z Bantim siedzieli przy jednym stoliku, jeśli tak, to zmienia postać rzeczy, jeśli było inaczej, chyba nie ma o czym mówić i doszukiwać się drugiego dna. Cała ta sytuacja nie wygląda za ciekawie, a Cesari przynajmniej wiedział, że Włochy, Turyn, to takie miejsce gdzie nawet jedno zdjęcie, jakieś wydarzenie, może wywołać prawdziwą burzę w mediach.
Karny na Pjaniću - powinien być podyktowany.
Koniec tematu (moim zdaniem).
http://www.leggo.it/SPORT/CALCIO/serie_a_classifica_errori_arbitrali/notizie/350090.shtml
Jeśli wszystko zostało dobrze policzone to można się zdenerwować.
Moim zdaniem logiczna jest tylko tabela z błędami na korzyść i niekorzyść i przedstawienie jej w takim stanie, bo takie dodawanie i odejmowanie punktów miałoby sens tylko gdyby wszystkie te błędy miały miejsce w doliczonym czasie gry.
Napoli odjęto np. 2 pkt. za wygraną z Torino, gdzie dostali dwa karne. Ale gdyby nie dostali, to by pewnie nie olali drugiej płowy i grali o zwycięskiego gola.
To samo jeśli chodzi o nas i mecz z Napoli. Wątpliwy karny dla nas na 2-0 i czerwona kartka nic nie zmienia w takiej tabeli, ale zmienia losy samego meczu.
Bardziej mnie martwi brak Gervinho i Capitano
http://www.iv.pl/images/69392504362032184119.jpg
Pewnie widziałeś to nie raz, nie dwa.
zagraliśmy beznadziejnie i dlatego nie wygraliśmy a powinnysmy sie cieszyc z punktu po takim meczu!!
1 remis w tych naszych 11 meczach to sprawiedliwy bilans w stosunku do naszej gry.
-Balzaretti ewidentna żółta za zatrzymanie ręką akcji Torino, sędzia chyba wtedy nawet faulu nie zagwizdał tylko aut był
-Benatia druga żółta i się żegnamy
-karny po ręce Balzarettiego (wiem, nabita, ale przepisy powinny być jasne: ręka to ręka i ***! a nie że nabita, za blisko, chcący, nie chący, zrobił ruch, nie zrobił ruchu)
-żółta za symulke dla Maicona
-De Rossi też miał dużo spóźnionych wślizgów i fauli a żadnej kary nie otrzymał.
Celowo podaje tylko co na naszą korzyść sędzia zagwizdał bo niektórym się już trochę w głowie przewraca.
Tak jak pisze punioLP: zagraliśmy beznadziejnie. Po 1:0 położyliśmy lagę nie grając nic, licząc na wydumane karne i że się samo wygra. Całe szczęście że tak się nie stało bo mamy nauczkę na przyszłość, że gra się do końca. A tak już na chłodno myśląc to wydaje mi się że po prostu nie mieliśmy kompletnie sił na ten mecz, przez to odpuściliśmy po golu, aby wygrać jak najmniejszym wysiłkiem. Benatia był zmęczony, efekt: strata gola, spóźnione interwencje, żółta kartka, nie dokładne wznawianie gry do napastników. DDR zmęczony, efekt: spóźnione interwencje, niedokładne przerzuty, gość normalnie piłe na 60m rzuca z dokładnością do centymetra, a tutaj mnóstwo strat dogrywając piłki. Do tego Pjanic wolne w mur, Borriello wszyscy widzieliśmy jak nim pomiatali (o dziwo!), Florenzi jakiś nie swój, najlepszy zawodnik z pola to Burdisso (wypoczęty) i Strootman (koń :D). Takie mam wrażenie bo nawet Ljajić jak wszedł to każdą akcję grał na faul, a nóż się uda strzelić. Jakby go tak nie sfaulowali i kiwnął wszystkich to przed bramkarzem by spanikował bo nie tak miało być. Żałosna próba Maicona na karnego. Tylko i wyłącznie nasza wina! A i ostatnie spostrzeżenie: tam gdzie mógł być karny na Pjaniciu, Miralem miał do rozegrania przynajmniej jednego gościa niekrytego na 16m, wystarczyło wycofać i akcja by poszła dalej, ale on celowo wjechał w dwóch typów, a może będzie karny. Chcieliśmy wygrać najmniejszym nakładem sił szukając wolnych i karnych, także nie szukajcie winy sędziego!
Dla mnie karny na Pjanicu bym ewidentny, obrońca nie był w ogóle zainteresowany piłką tylko raczej za wszelką cenę chciał przerwać akcję.
Proszę Cię... Po co cały ten raport? Przecież taki schemat gdzie sędzia popełnił błąd, a gdzie nie, można byłoby zrobić po każdym meczu. Raz tych błędów jest więcej, raz mniej, raz są większe, raz mniejsze. Moim zdaniem był karny i to ewidentny i przytaczanie tutaj wyżej wymienionych sytuacji z tą Pjanica jest trochę na wyrost.