Aktualnie na stronie przebywa 18 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Jak podaje w dzisiejszym wydaniu Il Sole24ore, gotowi do inwestycji w Romę są Chińczycy. Plotki pojawiły się w związku z wypowiedzią prezydenta Pallotty o poważnych ludziach gotowych zainwestować w klub.
Dziennikarze nie podają nazwiska, ale opisywany wizerunek pasuje do Wang Jianlina, prezydenta Dalian Wanda Group, największej firmy na rynku nieruchomości w Chinach, która kupiła niedawno AMC Entertainment Holdings za 2,6 mld dolarów, stając się również największą firmą na świecie, jeśli chodzi o kierowanie salami kinowymi. Ogólne aktywa firmy szacuje się na 8,6 mld dolarów, co stawia Jianlina najbogatszym człowiekiem w Chinach. Do spotkań z Pallottą i Unicredit miało dojść w Nowym Jorku. Jianlin miałby wejść do Romy poprzez podniesienie kapitału Neep Holding Roma. Według jednego z dziennikarzy gazety, Carlo Festy, Chińczycy mieliby przejąć 50% akcji klubu, a 5% pozostałoby w rękach Unicredit. Akcje Pallotty zostałby przejęte częściowo i pozostałby nadal najważniejszą osobą, punktem odniesienia.
Komentarze (15)
A tak w sumie to co mi tam, niech dają kasę na stadion i grajków:D
Tak Tak Tak :)
Ciekaw jestem o jakich kwotach jest mowa, jakiej wartości są te akcje które mieliby przejąc?
Inter mocno finansowo stanie na nogach, Juve dzięki stadionowi i sponsorowi wciąż nie może narzekać, Napoli i Fiora też dają radę a my dzięki dużemu inwestorowi możemy dotrzymać im kroku
Myślę, że każdy tutaj jakoś tam pojmuję ekonomiczną logikę inwestycji - dać kasę, żeby wyciągnąć jeszcze większą. W takim układzie kasodajny przedmiot jest tylko przedmiotem i tylko nim może być. Jak chcecie wiedzieć, co się z takimi przedmiotami dzieje, to proponuję wybrać się do wujków czy cioć na wieś i zapytać ich jaka rasa krów daje w naszym zabawnym kapitalizmie mleko, jak ten proces wygląda i co potem można z tą krową zrobić.
Ja uważam, że to by była bardzo, a nawet bardzo-bardzo zła decyzja w dłuższej perspektywie. W krótszej prawdopodobnie zresztą też.
Wydaje mi się, że trochę przesadzasz. Jeżeli byłby to zdrowy układ, czyli Pallotta zachowałby samodzielną władzę, a Chińczycy inwestowali by w klub, robili nam reklamę na swoim kontynencie, to chyba jest to lepsze rozwiązanie, niżeli Unicredit, jako drugi udziałowiec, jeśli chodzi o ilość posiadanych akcji? Unicredit to zbędny balast, jeżeli chcą zachować sobie 5% akcji klubu, to tylko dlatego, by móc doić dzięki Amerykanom i potencjalnie Chińczykom, te krowę o której piszesz. Ten bank jest Romie potrzebny jak psu piąta noga. Oczywiście, są pewne obawy, ale gdy wszystko zostanie zorganizowane z głową, to nie wypada nic, jak tylko się cieszyć, bo Amerykanie nie będą musieli się fatygować do Azji, bo Azja sama do nas przyjdzie. Jak na razie to tylko pogłoski, dlatego warto też się wstrzymać z osądami.
Bardziej to wprawdzie powinno obchodzić Włochów niż nas, ale jednak mi to na nerwy działa, bo to kolejny kroczek do zakończenia egzystencji Europy (bo dominacja to się skończyła wraz z II wojną światową).
"Tylko którego Chińczyka sprowadzimy do zespołu? "
Davida Silvę ! :D :D