Aktualnie na stronie przebywa 21 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Wykupienie Radji Nainggolana wydawało się najważniejszym punktem w zimowym mercato. Niestety Roma nie wykupiła drugiej połowy karty Belga, zostawiając sprawę na później, mimo że Cagliari mówiło o przymusie porozumienia do końca mercato. Dziś, dyrektor sportowy Cagliari, Francesco Marroccu, podkreślił, w wywiadzie dla sardegnasport.com, dobre relacje z Romą.
Co więcej miała Roma od Sampdorii, aby zapewnić sobie transfer Ibarbo?
- Sampdoria zgłosiła się w momencie, gdy nie mogliśmy wymienić Ibarbo na godnego następcę. W ostatnich dniach mercato, gdy znaleźliśmy dobrego zmiennika w osobie M'Poku i będąc zadowolonymi z aspektu ekonomicznego, pomyśleliśmy, że będzie właściwym go sprzedać.
Niektórzy mówili również o Udinese. Potwierdzasz?
- Nie, absolutnie. Nigdy nie słyszałem Udinese w sprawie Ibarbo. Plotek pojawia się naprawę dużo...
W toku jest wiele innych dyskusji z Romą: jest prawdopodobne, że Giallorossi postawią wszystko na Nainggolana i że Sardyńczycy otrzymają z powrotem Astoriego i Ibarbo od 1 lipca?
- To trzy kompletnie różne operacje. Jeśli chodzi o Ibarbo i Astoriego nie ma dyskusji: Cagliari musi poczekać do czerwca i zobaczyć co zdecyduje Roma, która może skorzystać z prawa do wykupu lub zrezygnować i gracze wrócą na Sardynię. Jeśli chodzi o Nainggolana znajdujemy się również teraz w środku negocjacji. Sądzę, że znajdziemy porozumienie, które zadowoli wszystkich.
To znaczy, że sprzedacie drogo skórę?
- Przesadne wyrażenie. Mówimy tu o wielkim graczu, to normalne, że wartości ekonomiczne są wysokie i wątpliwe, w zależności od punktu widzenia. Relacje z Romą są świetne, jesteśmy cały czas w kontakcie i mam zaufanie co do powodzenia operacji, aby wszyscy byli zadowoleni.
Komentarze (6)
Jeszcze 2 miesiące temu, kiedy był w świetnej dyspozycji - jego cena rosła.
Teraz już nie.
No, to że cały zespół gra piach, to już inna kwestia..