Aktualnie na stronie przebywa 15 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Znamy skład na wieczorny pojedynek z Fiorentiną. Na prawej obronie zobaczymy Florenziego. Tym samym na ławce usiądzie Maicon, a obok niego m.in. Pjanic. Na środek defensywy wraca Manolas.
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Florenzi, Manolas, Yanga-Mbiwa, Holebas - Nainggolan, De Rossi, Strootman - Iturbe, Totti, Ljajic
Ławka.: Lobont, Skorupski, Astori, Somma, Calabresi, Maicon, Cole, Pjanic, Paredes, Uçan, Destro, Borriello, Verde
FIORENTINA (3-5-1-1): Tatarusanu - Tomovic, G. Rodriguez, Basanta - Joaquin, Mati Fernandez, Pizarro, Borja Valero, Pasqual - Cuadrado - Gomez
Ławka.: Rosati, Lezzerini, Hegazi, Richards, Marcos Alonso, Kurtic, Diamanti, Vargas, Babacar, Ilicic
Komentarze (177)
Czyli szansa na remis jest uff :)
Chyba nie myślisz, że Pjanic na ławce to znak, że w Romie nie ma nietykalnych. To po prostu taktyka na mecz. Trzeba zdominować środek pola, a z Pjanicem i jego kosmicznymi próbami odbioru piłki byłoby o to ciężko.
Idąc twoim tokiem myślenia majkel można dojść do wniosku, że to pierwszy mecz w sezonie kiedy Garcia planuje zdominować środek pola, bo wcześniej Pjanic zawsze grał.
A Maicon? Głupio by wyglądało jakby miał biegać z butlą z tlenem na plecach, więc zagra Florenzi.
A tak od kibica - pokażcie, że chcecie mistrzostwa. FORZA!
Taki rywal. Gdybyśmy grali u siebie z jakimś ogórem, albo nawet Violą, jestem pewien, że zagrałby Pjanic
A co do dominacji środka pola. Tak właśnie jest. Roma w pomocy gra ostatnio bardzo słabo, musi zatem zostać zagęszczone. Tym sugerował się Garcia. Pjanic to gracz o innej charakterystyce, a jego forma nie ma tu nic do rzeczy.
http://najlepszenajlepsze.waw.pl/kanal-1/
czy tylko ja mam takie wrażenie, że między naszymi formacjami są meeeeeega duże przerwy i Fiorentina ma zbyt dużo przestrzeni do rozgrywania piłki?
stoimy i patrzymy jak Fiorentina rozgrywa piłkę.
Viola jest groźna przy stałych fragmentach gry a Roma nawet nie jest w stanie stworzyć lekkiego stresu u przeciwnika.
Niestety ale znowu mam dosyć oglądania naszych Wilków.
Nasi za to długa piłka, ospali i spóźnieni.
OBY NIC POWAŻNEGO !!!