Aktualnie na stronie przebywa 17 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Tymczasem, jeśli wykluczyć sporadyczne występy, Garcia nadal nie uważa ich za gotowych do gry na wysokim poziomie i rotacje w środku pola ich nie dotyczą. "Rozwijają się", to mantra powtarzana w Trigorii: mówi tak trener, mówi kierownictwo i przyznają również koledzy z zespołu. Przynajmniej w centrum Fulvio Bernardini ich obecność jest stała, mimo że Ucan był zmuszony opuścić cztery mecze z powodu urazu mięśniowego, który spowodował zastopowanie w treningach na początku sezonu. Problemy fizyczne w połączeniu z trudnościami aklimatyzacyjnymi dla chłopaka, który ma dopiero skończyć 21 lat i który nie mówi ani po włoski ani po angielsku, sprawiły, że jego debiut przyszedł dopiero kilka dni temu, przeciwko Chievo: trzy krótkie minuty w miejsce Nainggolana, pierwsze oficjalne po tym jak zaliczył w zeszłym sezonie 17 występów w Fenerbahce. Latem, po bramce w sparingu przeciwko reprezentacji U23 Indonezji, kibice szaleli za nim i byli pewni, że mają u siebie nowego Pjanica. Czy tak będzie, okaże się w czasie, gdyż posiada talent, ale doświadczenia wciąż nie.
W przeciwieństwie do Ucana, problemów nie ma Paredes. Trenuje cały czas, zna włoski, jednak nie miał okazji gry w pierwszym składzie. Zawsze z powodu wyborów technicznych. Odpowiednią szansą wydawało się Chievo, jednak Garcia wybrał tradycyjnych podstawowych graczy, a on otrzymał tylko finałowe 20 minut. Leandro czeka i wie, że gra o możliwość wykupu z Boca. Obecność rodziny w Rzymie bardzo mu pomaga, tak jak i wskazówki - na odległość - jego przyjaciela Lameli, który zna bardzo dobrze otoczenie. Kierownictwo jednak kontynuuje negocjacje w sprawie Rabiota. Może przybyć w styczniu, zwiększając konkurencję i w takim wypadku hipotezy z wypożyczeniem Ucana nie byłyby odległe, na sześć miesięcy, aby grać i być gotowym w przyszłym sezonie do walki o miejsce w wyjściowym składzie.
Komentarze (8)
jak ucan pojdzie na wypozyczenie, to pewnie pogra tyle co paredes na wypozyczeniu w zeszlym roku
romagnoli z powodzeniem gra w sampdorii, a do pierwszej druzyny sprowadzono 2 srodkowych obrnocow
garcia ma 2 cechy wspolne ze spallettim, czyli nie stawia na mlodych i przegral 1:7
a przyklad z romagnolim pokazuje ze moze jednak nie jest tak latwo ocenic prawdziwe mozliwosci pilkarza tylko podczas treningow, ale ja wiem LM, potrzebne doswiadczenie, bla bla bla, ciekawe jakby wygladala sytuacja florenziego gdyby akurat nie napatoczyl sie zeman
ale zeby nie bylo lubie rudiego i na pewno ma wiecej plusow niz minusow, ale sa jednak takie mecze, ze naprawde ten ucan moglby wejsc na boisko
Nie mowie ze maja grac w pierwszym skladzie czy ze grac po 70 minut co kolejke.
Po prostu maja za malo czasu zeby sie ograc i pokazac.
Takie moje zdanie.
Jednak ze zna sie na robocie lepiej niz my to pewne bo to On trenuje Rome a nie my! :D
Co to za argument? Rozwala mnie takie pisanie. "Trener wie najlepiej i basta". W takim razie dlaczego Ci nieomylni trenerzy zmieniają swojego pracodawce? Skoro zawsze mają rację, powinni piastować swe stanowisko aż do śmierci, lub kiedy zechce im się zostawić trenerkę w spokoju. Każdy szkoleniowiec ma swoją wizję gry, inaczej patrzy na niektóre rzeczy. Ma swoje zdanie, którego nie lubi zmieniać, bo jest to odbierane jako przyznanie się do błędu, że coś mogło pójść lepiej. Rudi jest taki sam. W dodatku zakochany jest po uszy w Pjanicu, którego niechętnie zmienia, a tak na dobrą sprawę, Bosniak od kilku meczy gra poniżej wszelkich oczekiwań. Pytanie, dlaczego Ucan, który zachwycał latem, dostaje tak mało okazji? Precampionato w jego wykonaniu było znakomite. Oczywiście, liga to inny poziom zaangażowania, ale ludzie, piłka to nie tylko dialog. Można rozumieć się bez słów, więc argument nieznajomości języka odpada, a jeśli ktoś wciąż czuje się nieprzekonany, przykład Paredesa dobitnie to pokazuje. Może Ucan nie jest gotowy pod względem fizycznym? Bzdura. On nie jest z papieru. Ninjy robi się krzywdę tak bardzo go eksploatując. Tak jak pisałem wcześniej, kiedyś miał tylko Cagliari, teraz Romę, LM, reprezentację. W końcu może nam się połamać, tak jak było z wykorzystywanym wszędzie Kevinem, który był niemiłosiernie kopany. Mecz z Sampdorią obnażył podejście Garcii do rotacji składem. Drużynie brakuje świeżości, czuć i widać gołym okiem, że w szatnii Romy długo nie otwierano okna. Nainggolan ledwo co widzi na oczy, a i tak ze względu na orientalne korzenie ma ograniczone pole widzenia. Środek pola to bardzo ważny element, łączy obronę z atakiem i ważne, by grający tam piłkarze mieli siłę, by grać i biegać. Pjanic potrafi jak na razie robić tylko to drugie.
Ucan zasługuje na szansę od pierwszych minut. To on grał częściej latem od Paredesa, który był do przodu, pomimo kontuzji. Argentyńczyk spędził pół roku w Chievo i miał czas na klimatyzację. Ucan z zawiązanymi oczami byłby lepszy od obecnego Pjanica. Z Cesena Nainggolan musi cały mecz spędzić na ławce i najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli w jego miejsce zagra Florenziego, który gra podobnie. W miejsce Pjanica, Ucan, którego zmienia na ostatni kwadrans Paredes. Idealne rozwiązanie.
Szkoda tylko, że Rudi widzi to inaczej.
Co to za argument? Rozwala mnie takie pisanie."
Innymi słowy: trener jest od myślenia nad taktyką i od odpowiedzialności za wyniki, nie chce mi się go (nawet mentalnie) zastępować, nie jestem od tego i chcę jako kibic widzieć rezultaty, a nie myśleć za niego nad grą czy selekcją.