Aktualnie na stronie przebywa 9 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Gazzetta dello Sport - D.Stoppini) Salih Ucan zaskoczył wszystkich. Totti przyznał się jako pierwszy, że jest pod wrażeniem jakości technicznej pomocnika. Szacunek przejawia się w meczach treningowych, gdzie piłka często ląduje pod nogami byłego gracza Fenerbahce. To wyraźna oznaka szacunku.
Problem, jeśli już, jest inny. To język, gdyż Ucan mówi i rozumie tylko po turecku, nie włosku, ani nawet angielsku. Dlatego klub był aktywny w ostatnich dniach w poszukiwaniu tłumacza: telefon do ambasady i wszystko gotowe. Tłumacz podąża za Ucanem (przez całe tourne) w każdym oficjalnym momencie, w każdej rozmowie z Garcią. Jest blisko gracza, gdy są treningi i rozmowy trenera z drużyną. Trzeba pokonać tą przeszkodę.
Jednak jeśli jest pewna stała na tym turnieju, to jest to nazwisko Ucana. Garcia zrozumiał od razu, że ma w rękach potencjalnego gracza pierwszego składu. Wystarczy ograniczyć pewne wady, jak dla przykładu zbyt wielkie zaufanie do niektórych zagrań. W zespole, którego sercem będzie nadal gra piłką, Turek może to robić ze względną łatwością. Dlatego też trening obok ludzi jak Pjanic, żeby nie wymieniać innych, może mu tylko pomóc.
Komentarze (8)
Język jest sporą przeszkodą i musi jak najszybciej nauczyć się włoskiego i choć trochę angielskiego. Pjanic gada w 5 językach? Niech będzie przykładem dla Uçana.
Widać, że chłopak ma technikę, ale to tylko jeden z ważnych elementów gry. Talent to nie wszystko..Niech pracuje i się uczy. Jak napisane w newsie, ma kogo podpatrywać w Romie.
Większość włoskich piłkarzy nie ogarnia innego języka prócz swojego, także nasi piłkarze mają z tym problem, dlatego nie czepiałbym się tylko Ucana. Zresztą to się tyczy nie tylko Włochów, a ogólnie południowców.
Myślę, że wynika to z chęci i pewnych zainteresowań - dla przykładu powiem, że dając studentom ksero czterech stron A4 z tekstem po niemiecku uprzednio zapytałem czy znają niemiecki - o dziwo na 30 osób ręce podniosło 25, a jak przyszło, co do czego, to odczytać i zrozumieć tekst potrafiło zaledwie osiem osób.
Pjanić miał tę przewagę, że wychowywał się w kraju, w którym jest kilka języków, stąd wcale nie zdziwiłoby mnie gdyby prócz luksemburskiego, który jest pochodną niemieckiego znał język Goethego, prócz wspomnianych uprzednio francuskiego i grupy języków bałkańskich; nie każdy jest poliglotą jak np. Leonardo, czy Mourinho, choć takich przykładów można by mnożyć - Ranieri chyba też kilka języków zna, zaś na drugim biegunie wystarczy wymienić choćby Teveza, który tylu lat w PL nie zna angielskiego.
Natomiast gdyby dano mi się skupić np. tylko na 2 językach to pewnie wyszedłbym na tym dużo lepiej. Niesamowicie pod tym względem podziwiam Pjanica. A może po prostu ma taki talent, że szybko się ich uczy.
A co do Ucana to wyczuwam problem komunikacyjny... Turcy nie lubią się uczyć języków (nomen omen tak samo jak włosi). Będzie to samo co z Obraniakiem u nas w reprezentacji...