Aktualnie na stronie przebywa 9 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Messaggero – S.Carina) W końcu próby przekonania przez prezydenta Preziosiego doszły do skutku. Nicolas Burdisso, po tym jak opuścił początkowo Genoę, zaakceptował propozycję Rossoblu i przechodzi do Ligurii. Dojdzie do transferu definitywnego, a Argentyńczyk podpisze półtoraroczny kontrakt (Roma będzie płacić część wynagrodzenia przez najbliższą połowę sezonu). Już dziś, były gracz Giallorossich stawi się do dyspozycji Gasperiniego.
Odchodzi Burdisso, Roma szuka teraz zastępcy. Na prowadzeniu jest Heitinga, który odrzucił do tej pory West Ham i Newcastle, właśnie, aby czekać na Giallorossich. Piłkarz został zablokowany przez Sabatiniego, który jednakże rozgląda się na rynku. Nie ma szans na ściągnięcie Alderweirelda, ponieważ grał w tym sezonie zarówno w barwach Ajaxu jak i Atletico Madryt. W ostatnich dniach zaoferowano ponownie Romie Toloi, piłkarza, który jednak do tej pory w pełni nie przekonywał.
Tymczasem Roma i Barcelona kontynuują negocjacje w sprawie Sanabrii. Podstawowym problemem jest klauzula rozwiązania umowy: Giallorossi chcą wyciągnąć młodego Paragwajczyka za 3 mln, z kolei Barcelona, w związku z faktem, że ten zagrał kilka profesjonalnych meczów, żąda 12. Roma jest gotowa dojść do 5-6 mln: niebawem pojawi się odpowiedź. Również w Katalonii, Roma zasięgała informacje o Montoyi, który jednak wydaje się blisko podpisania kontraktu. Jeśli Chievo pokona konkurencję Sampdorii, aby "ugościć" Paredesa do końca sezonu, w przypadku Berishy jesteśmy przy detalach: transfer powinien zamknąć się na 500 tys. euro.
Komentarze (10)
Przy okazji. Burdisso odejdzie, z racji tego, że ma spory kontrakt, Roma będzie musiała pokryć część jego zarobków? Rozumiem, że Bandyta ma kontrakt do końca sezonu, ale Genoa chyba lepiej wyjść na tym transferze nie mogła. Dostanie prawie za frajer (chyba jakiś grosz do klubowej kasy wpadnie?) doświadczonego obrońcę, ponadto były klub pokryje częśc wynagrodzenia, jakby miało to być jakieś wypożyczenie... No ludzie!
Poza tym, mamy negocjować z Barceloną? Śmieszni są Ci Katalończycy. Klauzula była trzy miliony, nie było nowego kontraktu, więc ile ma płącić Roma? Dwa razy więcej? Z jakiej racji? Wcześniej było 12 i wymówka z nowym kontraktem, jak Roma nie dała się na to nabrać, to nagle żądania spadły to "zaledwie" 6 mln... Warto zachować odpowiedni wizerunek, ale w bambuko w też się robić nie wolno. Barcelona to taki sam klub, jak każdy inni, jednak widzę, że ich obowiązują inne prawa.
Wejście na 15 minut wygranego już meczu nic im nie da, poza statystyką.
Ja też bym wolał dawać szansę Romagnoliemu, zasługuje na to.