Aktualnie na stronie przebywa 37 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Gracz jest współwłasnością Genoi i Romy, ale jest mało prawdopodobnym, aby wrócił do Trigorii po zakończeniu sezonu. Tu dorastał razem z innym graczem Azzurrich, Florenzim. Zasługują, aby grać razem. Jednak pierwszym mało przekonanym co do powrotu do stolicy Włoch był właśnie Andrea. Tutaj młodzi Włosi nie mają przestrzeni. Z trudem jemu przyjacielowi Alessandro, który przekonał Garcię swoim bieganiem i dostępnością, się to udało. Z regularną grą jednak dopiero w tym sezonie: w poprzednim częste wykluczenia kosztowały go udział w Mundialu.
Bertolacci woli grać, aby zostać w drużynie narodowej i stać się wielkim. Nie ma pewności co do pozostania w Genui. Zaprasza go, nie przez przypadek, do Fiorentiny Montella, aby grał w pierwszym składzie. W Romie nie miałby nawet gwarancji bycia pierwszym wyborem w momencie problemów w pierwszym składzie. Na pewno Andrea wyprzedza Paredesa i Ucana, którzy kosztowali dużo, a byli widywani rzadko.
Komentarze (11)
Aaa i nie ma co gadać, że być może Bertolacc zostanie u nas, jeśli on sam nie chce zostać. Nie chodzi nawet o to, że wychowanek. Wiadomo... chłopak chce grać, jak najwięcej, a u nas nie ma takiej gwarancji.