Aktualnie na stronie przebywa 14 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Messaggero - S.Carina) Leandro Castan, pechowy, bardzo pechowy Brazylijczyk, od sierpnia przeżywa pewnego rodzaju gehennę. Do pierwszych problemów, podwójnego urazu mięśniowego, które dotknęły go w czasie przygotowań, w ostatnich tygodniach doszły problemy z zawrotami głowy, które klub, aby zagwarantować piłkarzowi prywatność, ograniczył w komunikacie do zwykłego zapalenia ucha.
Wczoraj, jakby tego było mało, pojawił się również wirus żołądkowy, który uderzył go gwałtownie, destabilizując dodatkowo. W sumie były obrońca Conrinthians rozegrał w sezonie zaledwie 45 minut. Wszystko zaczęło się 2 sierpnia, podczas tourne w USA: Castan doznał naciągnięcia mięśnia dwugłowego prawego uda. Po dwóch tygodniach leczenia zagrał 19 sierpnia w meczu towarzyskim przeciwko Fenerbahce. Po 11 minutach opuścił jednak ponownie boisko. Narzekał ponownie na ból mięśni uda, choć tym razem w innym obszarze niż wcześniej. Został wykluczony z debiutu ligowego przeciwko Fiorentinie, wrócił na boisko po przerwie reprezentacyjnej, w Empoli, gdzie zagrał tylko w pierwszej połowie. W wywiadzie w przerwie przyznał, że wyszedł na boisko "z odrobiną obaw".
Nie minęły dwa dni i w przeddzień meczu z CSKA Moskwa, pojawiły się nowe problemy, dużo poważniejsze niż te natury mięśniowej. Obrońca został zmuszony udać się do szpitala, co Giallorossi, w komunikacie określili jako "postać ostrego zapalenia ucha, wymagająca badań klinicznych". Castan, po tym jak spędził noc w Kampusie Biomedycznym, był dwa dni pod domową obserwacją. Wydawało się, że wszystko zostało rozwiązane, ale powrót nadal się opóźnia. W mieście zaczynają nasilać się i krążyć plotki różnego rodzaju o stanie jego zdrowia. Piłkarz zaczął brać lekarstwa, aby wyleczyć silny ból szyi, który powoduje zawroty głowy i problemy z równowagą. W ciągu dziesięciu dni przejdzie kolejne badania, które pozwolą sprawdzić kiedy będzie możliwe zobaczenie go ponownie na boisku. W Trigorii mają nadzieję, że dojdzie do tego 25 października, w wyjazdowym meczu z Sampdorią. W chwili obecnej nie ma jednak pewności.
Komentarze (9)
Cóż, wszystko jest bardzo niepokojące, ale miejmy nadzieję, że to po prostu bardzo nieszczęśliwy splot zdarzeń.
Sytuacja Balzarettiego to co innego, on po prostu ma przewlekłe problemy z przepukliną.
Nie jest to dla mnie zrozumiałe, tym bardziej, że jako klub notowany na giełdzie powinniśmy bardzo dbać o transparentność wszelkiej działalności.
Czasami coś tam rzucą, zazwyczaj na temat co drugiego zawodnika (Ucan poinformował o sobie na Instagramie) i nigdy nie podają szacowanego czasu powrotu, jak to było kiedyś i jak robią np. w Milanie. To by dawało trochę jasności.
Z Balzą też nie było nic wiadomo, tylko prasa pisała, zresztą prawdę, o kolejnych operacjach. Albo uraz Destro, który ciągnął się, z małą przerwą marzec-maj 2013, przez dziesięć miesięcy. Też nic nie było wiadomo i wrócił dopiero w grudniu zeszłego roku.
Tego właśnie trochę brakuje. I gdyby sugerować się tylko oficjalnymi komunikatami, wyszłoby na to, że Castan nie gra przez trzy tygodnie z powodu zapalenia ucha, co wyglądałoby dosyć komicznie.
Astori niech wraca też, powoli zaczynał ogarniać grę w ASR
będzie uaktualniana zakładka as roma-->kadra--> ilość meczy i goli poszczególnych zawodników w tym sezonie?
bo w zeszłym sezonie wszystko było aktualizowane co kolejkę.