Aktualnie na stronie przebywa 39 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Tempo - A.Austini) To najtrudniejszy moment w negocjacjach. Odkąd się zaczęły, Mahrez i Roma nie byli nigdy tak daleko od siebie. Poza osiągniętym porozumieniem i zaplanowanymi testami medycznymi, jak całe miasto wyobrażało sobie w niedzielę w zbiorowej psychozie, rzeczywistość jest całkiem inna. Praktycznie przeciwna: Leicester bowiem cały czas stawia mur i nie ma zamiaru sprzedawać swojego klejnotu.
Niezależnie od oferty Giallorossich, która ponadto (ta druga) jest wciąż niższa od 30 mln euro. To jednak nie jedyny problem. Można dołączyć bonusy, procent z przyszłej sprzedaży, ocenić formułę jak z Defrelem (płatne wypożyczenie i przymus wykupu), aby podwyższyć liczbę na stole. Prawdziwym problemem jest to, że Leicester nie chce sprzedawać Mahreza. Małe znaczenie ma to, że przychodzi Iheanacho. "Nie mogę rozmawiać" powiedział Monchi po powrocie z USA. Niewiele więcej jest w rzeczywistości w tym momencie do dodania, po tym jak ogłosił, że "naszą drugą ofertę uważamy za właściwą".
Hiszpański dyrektor spędzi najbliższe dni w Trigorii, oceniając alternatywy w oczekiwaniu na możliwe nowe zawirowania wokół Mahreza, z kolei w weekend myśli o krótkiej podróży. Biorąc pod uwagę, że do swojego "domu" wróci w przyszłym tygodniu, gdy Roma będzie grała z Sevillą, można myśleć, że ocenia spotkania transferowe. Kto wie gdzie i w jakim celu. Monchi chciałby podarować, jeśli to możliwe, również kolejnego obrońcę dla Di Francesco, ale nie może myśleć jedynie o zakupach. Kadra zostanie uszczuplona i to nie mało, to misja na najbliższe godziny: do zakwaterowania pozostają Iturbe, Vainqueur, Castan, Gyomber, prawdopodobnie Gerson, który pokazuje postępy na boisku. Trzeba też znaleźć rozwiązania dla młodych Sadiqa, Nury i Tumminello. Na liście na wylocie, na papierze, nie ma Manolasa, co potwierdził Di Francesco: "Kostas pragnie zostać i ja i klub zdecydowaliśmy, że zostanie w Rzymie". W nadziei, że tym razem naprawdę nie zmieni zdania. W Sankt Petersburgu coś o tym wiedzą.
Komentarze (16)
Co? No to grubo. Z całym szacunkiem, ale proponować za Mahreza mniej niż 30 baniek, a dawać grubo ponad 20 za Defrela? Nie rozumiem. Ale właśnie dlatego to nie ja jestem DSem tylko Monchi. Dla mnie to brzmi jak jakiś absurd.
Dobrze poinformowane rzymskie źródła mówią, że transakcja nie jest zamknięta ale wszystko idzie w dobrą stronę. Padł termin czwartek, zobaczymy.
Lester niech nie kozaczy. Niesamowite mistrzostwo nie czyni z nich większego klubu od West Hamu czy Southampton. Angielskie kluby po tych chorych zastrzykach gotówki kozaczą i myślą, że mogą graczy trzymać na siłę i stawiać zaporowe wymagania finansowe, vide Van Dijk. Facet chce odejść, wart jest nie wiele więcej niż Lovren kilka lat temu podczas gdy Święci chcieliby dostać za niego 50 mln. Chore.
Mahrez musi naciskać mocno na Lisy by się obsrali. Nie ma chętnych na niego, a my mamy LM i wolę gracza.
Żaden z naszych licznych napastników nie dorównuje trójce z Juve - Higuain, Mandzukic, Dybala. Generalnie w tej formacji idziemy w ilość a nie jakość
Może Mahrez, albo Berrardi by wyrównali te proporcje?