Aktualnie na stronie przebywa 9 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
(Il Tempo - A.Austini) Sprzedać przynajmniej jeden element i zmienić go kimś równie dobrym, ale mniej kosztownym. I nie zmienić ogólnie jakości Romy, która dziś może aspirować do mistrzostwa.
To kolejna misja, którą Pallotta powierzył Sabatiniemu: po transferach dokonanych na początku lata, trzeba zrównoważyć bilans, gdyż na chwilę obecną klub znajduje się nieco ponad ustalonym budżetem. Konkurencyjność drużyny musi jednak pozostać wysoka, gdyż wszyscy, od Trigorii po Boston, czują wielką okazję by w końcu wygrać. Od odczuć do liczb. Roma zainwestowała do tej pory 41 mln euro. 8,7 mln wygenerowały sprzedaże. Ogólny wynik finansowy netto wynosi 15 mln euro na minusie. Nie wspominając, ze między zakupami i odnowieniami kontraktów, wzrosły koszty osobiste do ponad 110 mln euro. Kierują się one ku dalszemu wzrostowi, gdy zostaną przedłożone nowe umowy Gervinho, Florenziego, Destro i być może Maicona. W ten sposób ciężko będzie zmieścić się w parametrach finansowego fair play.
Garcia o tym wie. Pallotta już go poinformował w USA o przymusie sprzedaży jednego z elementów, zatrzymując jego nadzieje o zatrzymaniu całej kadry. Wczoraj rano, w spotkaniu w Trigorii między trenerem, Sabatinim i Massarą, panowie przeszli bezpośrednio do analizy możliwych rozwiązań między zakupami i sprzedażami. Potrzebny jest duży zysk. Z drugiej strony Pallotta trzyma się mocno Sabatiniego właśnie dlatego, że udowodnił, że jest najlepszym w swojej specjalności. Benatia jest wybrańcem numer jeden: kupiony za 13 mln, teraz można zyskać na nim ponad dwa razy tyle. Właściwa oferta wciąż nie wpłynęła: Roma żąda 35-40 mln, a bez PSG i City, taka oferta może przyjść wyłącznie z Anglii. Chelsea się czai, wczoraj tabloidy pisały o zainteresowaniu United.
Jeśli będzie musiał odejść Benatia, Garcia oczekuje Basy, który, jeśli zagra również w playoff Ligi Mistrzów z Lille, będzie mógł zostać wystawiony przez Giallorossich w rundzie grupowej. Sabatini śledzi jednak inne kierunki: zasięgał informacji o cenie Manolasa (12 mln euro) i nie odpuszcza Balanty z River. Ten ostatni jednak jest lewonożny jak Castan, Astori i Romagnoli (powołany wczoraj do reprezentacji U21 i obarczony ryzykiem braku wyjazdu na austriackie zgrupowanie).
Dużo trudniej zarobić na Ljajicu: 20% przychodów ze sprzedaży pójdzie na konto Fiorentiny, a Roma zapłaciła przed rokiem 11 mln euro plus 4 mln bonusów. Zainteresowane jest Schalke, jednak nie dotrze do 15 mln euro. W "wymianie" Ljajica na Carrasco zespół by coś zarobił, jednak Belg odnowił kontrakt z Monaco i trzeba się rozglądać za innymi kierunkami. W Trigorii szaleją za Konoplyanką, ale Dnipro żąda 15 mln, a kontakty zostały zerwane po transferze Iturbe. Ponadto nie ma paszportu UE, stąd Basa (lub Balanta) go wykluczają. W chwili obecnej nie ma negocjacji dotyczących sprzedaży Destro, ostatniego z Giallorossich, na którym można by zarobić, gdyż na ten moment klub uważa Strootmana i Pjanica za niezbywalnych. Na wylocie, jak zawsze, jest Borriello. Czeka na niego Cesena, jednak potrzeba porozumienia przy wypłacie znacznej części wynagrodzenia ze strony Romy. Oziębiła się sytuacja z Yedlinem: Seattle chce zbyt dużo i do walki włączył się Tottenham.
Komentarze (17)
W Romie nie ma czegoś takiego jak opcja długoterminowa, a jak jest, to jest przeliczna na pieniądze, tytuł newsa idealnie to oddaje.
Z pierwszego mercato został nam tylko Pjanic. Z drugiego też większość się posypała. Sabat buduje bardzo dobrze zespół, ale też jest zakupoholikiem i nie robimy transferów na długi okres czasu. Przy mocnej ofercie za Benatię, Strootmana czy Pjanica w kolejnym mercato nawet się nie będzie zastanawiał.
Dużo się pisze o tym, że tracąc Benatię, stracimy na jakości, bo nie znajdzie się godny następca za małą kasę. A ja myślę, że się znajdzie. Benatia jak przychodził do nas z Udinese nie był też Bóg wie kim, jedynie wyróżniającym się obrońcą na tle słabej Serie A. Castan nie jest o wiele gorszy, a przyszedł za 5 mln, Marquinhos był za 5 mln. Niewykluczone, że Benatię by zastąpił za 5 baniem Balanta i wymiatałby tak samo.
A co do zakupoholizmu Sabata. On, ze swoimi upodobaniami idealnie w0pisuje się w koncepcje Romy. Lepszego klubu siwy palacz dla swojej zabawy nie mógł znaleźć. Na razie wyszliśmy na tym dobrze. Zobaczymy, co dalej.
Teraz za wcześnie jest mówić, czy w tym oknie jest inaczej, ale póki co - żadnego ważnego zawodnika Roma nie sprzedała. Choć moglibyśmy wyciągnąć pieniądze za Benatię, Strootmana czy Destro. Do tej pory wszyscy zostali i doszło parę wzmocnień. Nawet jeśli jeden zawodnik miałby odejść, to nie jest to wyprzedaż połowy składu, a jedynie korekta którą można przeboleć. W każdym razie jest lepsza niż problemy z atmosferą w szatni czy zwiększającym się budżetem płacowym.
A Ljajić czy Benatia mają paszport UE? Gdyby odszedł Benatia to może przyjść Basa/Balanta i mamy ciągle 1 miejsce wolne? To samo dotyczy gdy odejdzie Ljajić i przyjdzie Ukrainiec?