Aktualnie na stronie przebywa 32 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Juan Manuel Iturbe nie przyjął najlepiej zmiany w dzisiejszym spotkaniu z Sassuolo. Argentyńczyk wyszedł po raz pierwszy w tym sezonie w wyjściowym składzie, ale nie spisywał się najlepiej i został zdjęty z murawy w 48 minucie.
Wyraźnie wkurzony piłkarz nie zatrzymał się na ławce rezerwowych, a skierował się prosto do szatni. Przy opuszczaniu stadionu kopnął w ławkę. Argentyńczyka, który zdobył bramkę przed tygodniem z Frosinone, zmienił Iago Falque.
Komentarze (13)
Jedyny ratunek dla niego to spróbowanie go na boku obrony, bo jedyne atuty jakie u niego mozna dostrzec to szybkość i walcznosc. Może tam coś z niego będzie, choć to tylko przypuszczenia, w każdym razie ja go w ataku juz nie mogę oglądać. Ewentualnie na końcówki wygrywanych spotkań, gdy rywale się bardzo odkrywają.
Mi się wydaję, że to wina naszego kochanego trenera, Roma nie od dziś ma problemy z konstruowaniem dobrej akcji drużynowej, a popatrzmy chociażby na Sassuolo przy pierwszej bramce, kiedy Roma ostatnio zagrała taką klepkę?
Nie wiem jak inni, ale mam wrażenie, że jest jednym z najbardziej drewnianych zawodników w historii Serie A, mu piłka przeszkadza na kilometr.
Nie chodzi nawet o koślawe strzały czy trzymetrowe przyjęcie ala Baptista (swoją drogą też był za bardzo skokszony), ale o sposób w jaki się porusza - sztywno, nieumiejętnie, ślamazarnie, bez wyczucia.
To, że ma jako taką szybkość niby powinno być jego atutem, ale w połączeniu z taką "nietechniką" i tak albo zgubi piłkę, albo mu się zaplączą nogi i wpadnie na przeciwnika albo wypuści ją za daleko.
Ponadto trzeba przyznać, że jest po prostu GŁUPI. Nie kuma o co chodzi. Po prostu taktycznie nie dorównuje Dodo. On nie rozumie kolegów, koledzy nie rozumieją go.
A najlepsze jest w tym wszystkim jego wyraz twarzy po nieudanym zagraniu, wkurw... na maksa, pokrzyczy "puta madre", pokręci głową, jaki to on nie jest zły na siebie i jak to nie chce się poprawić. Po minucie ponownie dostaje piłkę i znowu czuć żywicę w powietrzu, bo wiadomo, że nic ciekawego nie wymyśli.
Pewnie małżonka w domu dostanie dzisiaj wpierdziel.
On nie ma z kim grać? Mówić, że ewentualnie nie ma z kim grać to może Dzeka, a nie smarkacz Iturbe. Tak się składa, że jak Iturbe jest na boisku to jego koledzy nie mają z kim grać. A on głowy podnieść po prostu nie potrafi i zaczynam wątpić czy się kiedykolwiek nauczy.
Za dzisiejsze zachowanie musi zostać ukarany i postawiony na miejsce. To nie piaskownica.
A jakby Destro coś takiego zrobił, to już byście go kamienowali.
Posadzić na trybunach przez kilka meczy i może zmięknie. Frajer...
...a jak nie zmięknie to niech sobie już kupi karnet :P
ale w końcu znajdzie rytm meczowy i ciekawe co wtedy będziecie gadać :)