Aktualnie na stronie przebywa 23 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Nie jest to na pewno melodia dla uszu Romy: dziś, o 17, w Trigorii, obejrzą mecz Mali-Algieria ze strachem w oczach. Dlatego, że Rudi Garcia zapłacił już drogo za występy swoich w drużynach narodowych: ostatnim jest Yanga-Mbiwa (potwierdzono uraz I stopnia i 20 dni przerwy). I to właśnie sam Keita wymusił wcześniejszy powrót, prowokując kontuzję łydki. Tak więc łatwo jest się zapytać: dlaczego gracze nie odpoczywają? Odpowiedź jest dwojaka. Po pierwsze: przywiązanie graczy do reprezentacji narodowych jest co najmniej równe przywiązaniu kibiców Romy do swojego zespołu. Po drugie: jak odmówić graczowi, który grał na pół gwizdka w barwach Giallorossich - w tym sezonie zdarzało się to wiele razy, wielu piłkarzom - do robienia tego samego w drużynie narodowej?
To dotyczy wszystkich, a może najbardziej Keity, który jest totemem dla swojego Mali. Tak bardzo, że w ostatnim czasie pomocnik znalazł się w środku pewnej sprawy, oskarżany z wielu stron o bycie prawdziwym selekcjonerem, za wybieranie składu drużyny narodowej: "Nie jestem tutaj po to - broni się Keita w wywiadzie dla Le Buteur. - Szanuję selekcjonera [Polak, Henryk Kasperczak - dod.red.], nikt nie dał mi takiej roli. Jestem zbyt uprzejmy, aby robić coś takiego. Mówię po prostu, że otrzymuję powołania tak samo jak wszyscy moi koledzy". Jednak to, że jest kimś więcej niż zwykłym graczem pokazał też mecz z ostatniej soboty, porażka z Malawi: "Przybyłem z Romy z kontuzją - mówi - z tego powodu nie znalazłem się w wyjściowym składzie. Nie powinienem był grać. Potem, gdy straciliśmy pierwszego gola, zostałem zmuszony do wejścia na boisko". W rzeczywistości owe końcowe minuty meczu nie były częścią "umowy", którą gracz miał z Romą: Keita zapewnił w Trigorii, że nie wyjdzie na murawę nawet na minutę. Dlatego właśnie Garcia oczekuje z niepokojem dzisiejszego meczu. Obawy rosną, również dlatego, że Keita dał do zrozumienia, że po raz kolejny zagra z zaciśniętymi zębami: "Dzięki Bogu czuję się teraz lepiej, sztab medyczny zrobił wszystko, aby postawić mnie na nogi - mówi ponownie. - Potrzeba zwycięstwa, tylko tak możemy awansować. Nie może nas zabraknąć w najbliższym Pucharze Narodów Afryki".
Komentarze (1)