Aktualnie na stronie przebywa 5 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Między błędami, nieuwagą i samozwańczymi bohaterami, Roma zaliczyła w Genui dziesiątą porażkę w sezonie. Nie był to do końca najlepszy start Aurelio Andreazzoliego, nawet jeśli zespół pozostawił dobre wrażenie po pierwszej połowie. Po końcowym gwizdku liczby są jednak bezlitosne. Rok 2013 przynosi nadal brak wygranych w lidze. Zwycięstwa w Pucharze Włoch z Fiorentiną i Interem to jedyne radości podarowane w nowym roku kibicom.
Koszmarny 2013
Od klęsk z Napoli i Cagliari, przechodząc przez porażkę z Catanią, dwa remisy z Interem i Bologną po przegraną z Sampdorią, która jest najnowszą odsłoną koszmarnego roku 2013. Wystarczy porównać z pozostałymi drużynami w Serie A, aby zrozumieć jak krytyczna jest sytuacja. Owe dwa punkty to niewiele w porównaniu do 14 ugranych przez Milan i Napoli od początku stycznia do dzisiaj. Także niewiele do 12 zdobytych przez Udinese, które wczoraj przeskoczyło Romę czy 11 Catanii, która wyprzedziła Giallorossich dwa tygodnie temu. Nawet Siena (7) i Palermo (3), które dzielą ostatnie miejsce w tabeli, zdołały zagrać lepiej.
Rekord
Zaglądając w przeszłość, odkąd za wygraną rozdaje się trzy oczka (od sezonu 1994/1995), Roma nigdy nie spisała się na początku roku gorzej. Wystarczy pomyśleć, że na tych zasadach, najgorszym wynikiem jest ten z 2003 roku, gdy Giallorossi zgromadzili 5 punktów w pierwszych 6 meczach roku. Idąc jeszcze dalej, nie można znaleźć gorszych negatywnych rekordów w historii klubu. Tylko w dwóch przypadkach Roma dokonała czegoś podobnego. Po raz pierwszy w 1968, gdy zespół prowadzony przez Oronzo Pugliese rozpoczął rok od czterech porażek (w tym 2-6 u siebie z Interem) i dwóch remisów ze Spal i Fiorentiną. Tak samo było w 1973: tylko dwa marne punkty w sześciu meczach (bezbramkowe remisy z Fiorentiną i Palermo) i cztery porażki.
Najgorsze z najgorszych
Nie można pominąć faktu, że w najgorszych sezonach nieosiągnięte zostały wyniki w tym stylu. Dla przykładu w 1951 roku, gdy zespół spadł do Serie B, punktów na starcie było trzy. Tak jak w 1949 roku, gdy zespół otarł się o degradację i w 1989, gdy trzy oczka zdobyte na starcie roku były preludium do zwolnienia Nilsa Liedholma. I dalej, w 1943, gdy "mistrzowska" Roma zajęła rozczarowujące dziewiąte miejsce w tabeli, zdobywając na początku roku sześć punktów, tak jak i w 1997 roku, gdy dobrych wspomnień nie pozostawił po sobie Carlos Bianchi. Nawet w ostatnich, najgorszych sezonach, na początku roku było lepiej. W przysłowiowym "strasznym sezonie", na początku 2005 roku, zespół zdobył 11 punktów w pierwszych sześciu meczach. W zeszłym roku, Luis Enriqe ugrał 12.
Tabela 2013
Milan - 14
Napoli - 14
Udinese - 12
Catania - 11
Sampdoria - 11
Juventus - 11
Torino - 9
Cagliari - 9
Genoa - 8
Inter - 8
Lazio - 8
Bologna - 8
Chievo - 7
Siena - 7
Parma - 6
Atalanta - 5
Fiorentina - 4
Pescara - 4
Palermo - 3
Roma - 2
Najgorsze początki:
2013: 2 punkty
Napoli-Roma 4-1
Catania-Roma 1-0
Roma-Inter 1-1
Bologna-Roma 3-3
Roma-Cagliari 2-4
Sampdoria-Roma 3-1
1973: 2 punkty
Roma-Palermo 0-0
Juventus-Roma 1-0
Roma-Verona 0-1
Sampdoria-Roma 0-0
Roma-Bologna 0-1
Napoli-Roma 1-0
1968: 2 punkty
Milan-Roma 3-0
Roma-Torino 0-2
Roma-Inter 2-6
Napoli-Roma 2-0
Roma-Spal 1-1
Fiorentina-Roma 0-0
1989: 3 punkty
Roma-Juventus 1-3
Lazio-Roma 1-0
Roma-Milan 1-3
Fiorentina-Roma 2-2
Roma-Verona 0-0
Atalanta-Roma 2-2
1951: 3 punkty (4)*
Fiorentina-Roma 1-0
Milan-Roma 2-0
Roma-Bologna 2-2
Palermo-Roma 3-0
Roma-Triestina 5-0
Padova-Roma 3-1
1949: 3 punkty (4)*
Roma-Atalanta 1-0
Lucchese-Roma 5-1
Roma-Bologna 1-1
Triestina-Roma 2-0
Roma-Torino 1-2
Milan-Roma 3-0
1947: 3 punkty (4)*
Bari-Roma 2-0
Bologna-Roma 0-2
Roma-Napoli 0-0
Alessandria-Roma 1-0
Vicenza-Roma 2-0
Sampdoria-Roma 4-0
1930: 3 punkty (4)*
Modena-Roma 1-2
Roma-Juventus 2-3
Pro Patria-Roma 6-1
Torino-Roma 1-0
Roma-Bologna 2-2
Padova-Roma 3-0
1965: 4 punkty
L.R. Vicenza-Roma 1-0
Roma-Torino 2-2
Foggia-Roma 0-0
Cagliari-Roma 1-0
Roma-Atalanta 0-0
Varese-Roma 1-1
1959: 4 punkty
Roma-Alessandria 0-2
Sampdoria-Roma 0-0
Roma-Fiorentina 0-0
Torino-Roma 2-2
Roma-Padova 1-1
Bari-Roma 2-1
2003: 5 punktów (drugi najgorszy wynik przy zasadzie przyznawania 3 oczek za wygraną)
Roma-Chievo 0-1
Atalanta-Roma 2-1
Como-Roma 2-0
Roma-Bologna 3-1
Modena-Roma 1-1
Roma-Brescia 0-0
()* - według zasady przyznawania trzech punktów za wygraną
Komentarze (15)
FORZA ROMA!
Czy to ten wyjazd do USA to wszystko popsuł ?
Było dobrze do 2012 a teraz tragedia jeżeli chodzi o wyniki. Ogólnie też nie można powiedzieć, że gramy beznadziejnie… ale wyniki to po prosty katastrofa.
Co się z nimi stało…
Można jedynie mieć nadzieje, że zagrają taki mecz jak rok temu, gdy będąc na straconej pozycji, z Greco i Vivianim na środku pola, De Rossim na środku obrony, udało się wydrzeć jeden punkt. No właśnie wydrzeć, bo jedyny raz w ostatnich dwóch sezonach gryźli murawę od pierwszej do ostatniej sekundy. Teraz sportowa złość starcza im maks na 30 minut, a i to jest rarytas.
Dalej jest wyjazd do Bergamo, gdzie łatwo się nie gra. Potem u siebie z Genoą, która gra o życie i mecz na Friuli z Zebrami...chyba tylko cud pomoże w uniknięciu dalszych kompromitacji, bo w zasadzie to jest jedynym celem. Jak najważniejsza osoba w kierownictwie obecnie, tutaj w Rzymie, Italo Zanzi, mówi, że celem jest "ugranie każdego pojedynczego punktu", to wiadomo, w jakiej kupie jesteśmy.
A pozatym jest super!
1. Jeszcze 14 kolejek do końca!
2. Pracuejmy dalej!
3. Skupiamy się na każdym następnym meczu!
4. Mamy świetną kadrę!
Może być już tylko lepiej. Szkoda mi naszych chłopaków. Na ich miejscu nie chciałoby mi się grać :[
W Pucharze Włoch broń Boże nie powinniśmy awansować do finału bo jeszcze jeden matoł z drugim (Baldini i Sabatini) uznają że drużyna jest mocna i nie potrzeba jej uzupełniać ... co najwyżej można wymienić w niej tak profilaktycznie 10 zawodników (koniecznie, 7 juniorów z ameryki południowej).
Życzę sobie widzieć jeszcze parę konkretnych wpier-dolów bo inne wyniki będą po prostu zakłamywanie rzeczywistości i będą ratować dupy nieudaczników z zarządu i tych gamoni z drużyny. Taka prawda.
Amerikano nie są zbyt mocno zainteresowani, czy się zadowalająco biznes kręci, czy też sramy pod siebie. Ich poziom tolerancji naprawdę jest niebywały, jak na inwestorów, którzy przyszli tu z konkretnymi założeniami. Choć nie do konca jestem pewien, czy to tolerancja, czy tez naiwność, bo wydaje się, że łykają ten kierunek do nikąd bez głębszej refleksji