Aktualnie na stronie przebywa 52 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Mecz Ligi Europy z Fiorentiną przyniósł Giallorossim dwie kontuzje. Boisko musieli opuścić w pierwszej połowie Kostas Manolas i Daniele De Rossi. Urazy nie okazały się na szczęście poważne, co potwierdzono w oficjalnym komunikacie.
Odnośnie wczorajszych treningów napisano:
"De Rossi i Manolas przechodzili fizykoterapię. Obydwaj poddali się dziś badaniom. W przypadku Greka wykluczono uszkodzenia, z kolei u środkowego pomocnika potwierdzono skręcenie stawu skokowego prawej kostki".
Występ De Rossiego w poniedziałkowym meczu z Sampdorią jest wykluczony. Jest za to szansa, że wróci na rewanż z Fiorentiną. Dostępność Manolasa w najbliższym ligowym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania.
Komentarze (8)
Ogladalem 45 min i grali okropnie, jezeli nawet 2 polowe odegrali fantastycznie w co nie wierze to nwm jak naliczyl 70 min. No i co to za wypowiedz, ze widzialem ze chcielismy strzelic chociaz 1 bramke... boze, gdzie jest ta osoba, ktora powiedziala, ze derby nie gra sie a wygrywa sie? kiedy go podmienili? co to za klaun? i kiedy wreszcie zostanie zwolniony? Przeciez stracimy tak miejsce w ML... :((
A zwolnienie Rudiego, który wyciągnął nas z największego gówna od lat szkoda po prostu komentować. Jeszcze wszyscy będziemy go kiedyś wspominać, ale cóż.
Teraz złapał kontuzję i pewnie też było mu to na rękę. Odetchnął z ulgą, że może zejść i ma wytłumaczyłenie. To nie jest typ piłkarza, który po błędzie zaciska zęby, żeby móc się zrehabilitować. Kiedyś było inaczej. Teraz zgrania 6 mln za sezon, kibice są wściekli, że będąc kapitanem, symbolem Romy, piłkarzem o takim uznaniu, gra w ten sposób, pobierając przy okazji najwięcej kasy ze wszystkich piłkarzy Serie A. Ten sezon jest tragiczny, a mógłby być jeszcze gorszy, gdyby miał mniej szczęścia i przeciwnik wykorzystywałby jego fatalne błędy.
W każdym razie dziwna sprawa, bo to zawodnik raczej o byczym zdrowiu. Mam nadzieje, że nie wyczerpuje się jego organizm. De Rossi w dobrej formie, to tak wielki skarb, że warto na spokojnie przeczekać.
W obecnej kondycji bez Daniela można się obejść, ale mam nadzieję, że przynajmniej pod koniec sezonu wróci na właściwy poziom.
A nerwy udzielają się powoli kolejnym naszym zawodnikom. Nie ma wyników, nie ma spokoju. Nic nadzwyczajnego - stara prawda.