Aktualnie na stronie przebywa 49 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Pablo Osvaldo opuścił Romę w drugiej części okna transferowego w otoczeniu polemiki i protestów ze strony części kibiców. Na zgrupowaniu reprezentacji Włoch udzielił wywiadu dla Sky Sport, w którym wrócił do powodów odejścia i stosunków z kibicami.
- Jestem szczęśliwy, zdecydowałem udać się do Anglii, pierwsze wrażenie było dobre, jeśli chodzi o kolegów i grupę. Jestem szczęśliwy i spokojny. Chciałem zagranicznego doświadczenia, Southampton wykazał zainteresowanie i zdecydowałem, że to opcja dla mnie. Jestem zadowolony, muszę się zaaklimatyzować, piłka jest inna.
Czujesz się wygnany?
- Nie, to była moja decyzja, wspólnie z Romą: dali mi do zrozumienia, że chcą, abym odszedł i wszyscy jesteśmy zadowoleni. Kibice? Normalny kibic zawsze okazywał mi miłość. Następnie są inni, którzy przeżywają to w sposób niewłaściwy. Ci są mniejszością, większa część wykazywała przywiązanie, nawet gdy protestowano przeciwko mnie. Jest część kibiców, którzy są we Włoszech wszędzie i którzy przeżywają piłkę w zły sposób. Nie mogłem pozostać w Romie z ludźmi, którzy wypisywali złe rzeczy pod moim domem, potrzebowałem spokoju i odszedłem. To nienormalne, ale myślę, że można zrobić niewiele, aby uniknąć takich sytuacji. Dochodzi się do punktu, w którym wydaje się to normalne, ale tak nie jest.
Wielu kibiców narzekało, że nie uczestniczyłeś w ceremonii wręczania medali po derbach.
- Po Coppa Italia byłem zły. Przyszedłem do szatni i chciałem wszystko zniszczyć, nie zauważyłem, kiedy weszli moi koledzy. To był brzydki gest. Szanuję ludzi, którzy szanują mnie, tych, którzy tego nie wykazują, nie. To życiowe sprawy.
Komentarze (8)
Dzień po meczu wypisał debilizmy pod adresem Andreazzolego na Twitterze. To, że go nie wystawił w składzie było oznaką braku szacunku?
Orientuje się ktoś jak mu idzie u Świętych?