Aktualnie na stronie przebywa 12 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Kolejny pojedynek Romy i Tottenhamu w mercato? Jeśli uwierzyć plotkom transferowym, obydwa kluby negocjują transfer Ezequiela Ponce, napastnika Newell's Old Boys. Argentyńskie media rozpisują się dziś w tym temacie.
Jak donosi portal sportowy Olè.com, kierownictwo argentyńskiego zespołu rozważa różne oferty i już jutro powinno podjąć ostateczną decyzję. Według argentyńskiej prasy to Roma złożyła na chwilę obecną najlepszą propozycję. Podczas gdy Giallorossi oferują 6 mln euro za 60% karty, Tottenham chce wyłożyć taką kwotę za pełne prawa do piłkarza. Ponadto Roma jest gotowa przystać na propozycję Newell's, która dotyczy pozostania 17-latka przez pół roku lub rok w argentyńskim klubie. Londyńczycy chcą według pogłosek sprowadzić piłkarza od razu. Z kolei portal Rosario3.com donosi iż Giallorossi zaproponowali piłkarzowi lepszy kontrakt od Tottenhamu.
Guillermo Lorente, prezydent Newell's, potwierdził w programie radiowym "América & Closs", iż klub ocenia oferty za gracza:
- Analizujemy kilka ofert, które przywiózł Jorge Riccobelli ze swojej podróży po Europie. Ideą jest wspólna ocena potwierdzonych ofert z rodziną Ezequiela i podjęcie decyzji. Rodzina chłopaka postawiła swoje warunki i Newell's ma nadzieję zamknąć operację w sposób najlepszy dla wszystkich. Byłoby fantastycznie. W każdym bądź razie, operacja jest bardzo dobrze prowadzona.
Komentarze (12)
Każdy też kosztował sporo kasy. @scythese, jest jeszcze super mega talent Berisha, nowy Ibracadabra.
1) Pierwszy zespół wymaga wzmocnień. Szuka się półśrodków, po to by sprowadzać młode talenty.
2) Garcia nie korzysta w ogóle z młodych piłkarzy, do tego stopnia, że zmienia starszym, bardziej doświadczonym graczom, pozycję, tylko po to, by nie zagrał żaden zoltodziub
3) Włochy to piekło dla młodych piłkarzy. Nie ma drużyn B, wypożyczani młodzi gracze dostają mało szans, a jak nie są Włochami, to już w ogóle pp ptokach.
4) Ja ********...
Te pierwsze są ograniczane, bo spora część kasy idzie na te drugie (stąd mamy Cole'a, Holebasa na lewej, Emanuelsona, razem nie stanowią nawet jednego piłkara, który robiłby różnicę, dwa wypożyczenia na środku obrony i albo będzie trzeba znaleźć kasę, aby co najmniej jednego wykupić, albo latem znowu będzie rewolucja na środku defensywy. Do tego zanosi się na trzeciego wypożyczonego środkowego zimą).
Na te drugie wydaje się kasę, ale w drużynie, która walczy o najwyższe cele, nie mają szans na występy, bo nie ma miejsca i czasu na eksperymenty. A nawet, jakby grali po parę minut, to też w takim czasie czterech liter nie urwą.
Reasumując, sprowadzanie Ucana, Ponce i innych Sanabrii jest dobre dla klubu środka tabeli, pewnego utrzymania i nie walczącego za bardzo o nic, gdzie waloryzuje się gracza i po roku się na nim zarabia (jak robiło przez lata Udinese). W przypadku Romy miało to sens, jak było na wesoło z Zemanem i jak właśnie byliśmy takim średniakiem, wtedy grali Marquinhos, Taxówkacz, Piris, Jojkoczea (no i było wesołe 8 miejsce w tabeli, gdy Czech odchodził).
A teraz rachunki:
Paredes - docelowo 9,5 mln euro
Ucan - 15,75
Sanabria - 12
Takich wydatków na jajka niespodzianki nie robi nawet Real czy inne PSG.
Oczywiście i Ucana i Paredesa nie musimy wykupywać, ale już same 5 mln za wypożyczenie Turka to jakaś abstrakcyjna kwota.
Apropos Interu, to sprzedaż Dodo za 9 baniek była najlepszym interesem w przeciwną stronę, jakiego dokonał Sabatini.
Powiem Ci, że poza nami, jedyny transfer 10 mln+ w tym mercato zrobił w Serie A Juventus, kupując Moratę... W takim finansowym dołku są kluby Serie A i my, co trzy miesiące Amerykanie muszą dokapitalizowywać klub, żeby nam UEFA nie pojechała po kasie.
To, że inne kluby rzucają po 40 mln za różnych grajków, nie oznacza, że możemy robić to my, bo potem przez to pozyskujemy słabych graczy na lewą obronę za łącznie 1 mln euro, albo wypożyczamy środkowych obrońców, bo nie ma za co kupić całej karty.
Takie zabawy można robić, jak się jest PSG albo innym City.
Do tego dochodzi te śmieszne FPP. Wydając kasę na wykup Ucana czy Paredesa, nie będziemy mogli ściągnąć kogoś innego.
Kasa pochodzi z jednego, tego samego portfela i dzielona jest na dwa. Sabat to cwany lis i przekonał Pallotte do swoich zabaw z transferami młodych chłopców, siwy palacz powinien się na to leczyć. Mocne słowa, ale jak pisał Abruzzi, transfery jak te nie mają racji bytu w zespole, który aspiruje do gry o mistrzostwo. Nie ma drużyn B, by móc dac pograć takim piłkarzom, by mogli być z bliska obserwowani i by mogli się konfrontować z piłkarzami dojrzałymi, przynajmniej jeśli chodzi o wiek. Primavera to nie to samo. Inaczej jest grać z rówieśnikami, inaczej kiedy rywale mają na liczniku kilka lat więcej. Jasne, świetnie jest mieć u siebie perspektywicznych piłkarzy, ale szansę na to, że Ci gracze wypalą u nas są mniejsze niż w innych klubach. Dlaczego tak uważam? Odpowiedz w pierwszym komentarzu.
Czasem tak sobie myślę, że Sabatini chce wszystkich ubiec, być pierwszym, byle by ktoś mu nie sprzatnal piłkarza z przed nosa. Przede wszystkim liczy się to, by Sabat był pierwszy.
Garcia pewnie nawet nie rozmawia z Sabatem o transferach nastolatków, bo jego oni wcale nie interesują. Trener ma swój zespół i swoich piłkarzy, a Sabat ma swoją robotę, a raczej hobby.