Aktualnie na stronie przebywa 18 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Dokładnie rok od pierwszych pogłosek, które poprzedziły przybycie Radji Nainggolana do Romy (7 stycznia stał się oficjalnie graczem Giallorossich), piłkarz znalazł się w środku nowej telenoweli mercato.
Włoskie, ale i angielskie media, poruszają w ostatnich dniach temat zainteresowania ze strony Liverpoolu. Dodatkowo, jak podaje Sportmediaset, Belgiem zaczął interesować się Juventus, który chciał niegdyś sprowadzić gracza. Według włoskich mediów, celem obydwu klubów jest zaproponowanie ogólnej wyższej kwoty za kartę piłkarza, tak aby Cagliari nie przyjęło oferty Romy za "drugą połówkę" i doprowadziło do licytacji w ciemno. Roma zapłaciła do tej pory 3 mln za wypożyczenie i 6 mln euro za połowę karty piłkarza. Mówi się, że Giallorossi są gotowi zaoferować kolejne 6 mln, podczas gdy Cagliari chce co najmniej 10 mln euro. Zdaniem pogłosek Liverpool jest gotowy wesprzeć Cagliari, oferując 9 mln euro.
Roma i Cagliari są jednak obecnie w dobrych stosunkach, a ponadto największym problemem dla "trzeciej strony" powinien być sam piłkarz, którego pragnieniem jest pozostanie w Romie, gdzie czuje się dobrze.
Komentarze (12)
Niedziwne, że na Ninję pojawili się chętni, ma fenomenalny sezon. Jednak myślę, że w interesie wszystkich jest to, żeby Roma w pełni pozyskała Radję.
Ninja czuje się tu świetnie. Można powiedzieć, że Rudi zaczyna od niego ustalanie składu, zresztą co w tym dziwnego? Nie dość, że jest wielkim walczakiem, to praktycznie w pojedynkę zapewnił Romie ważne zwycięstwa - Empoli, Genua, Viola.
Roma - co tu dużo mówić. Jesteśmy dość rozrzutni na młodych, więc 3 miliony dla gracza pierwszego składu nie powinny być problemem, zwłaszcza przy tylu, już, zainwestowanych.
No, a Cagliari... mamy jeszcze Astoriego, którego oni muszą się pozbyć, bo ma wysoki kontrakt.
Dwie pieczenie na jednym ogniu to dobra opcja zarówno dla Romy, jak i Cagliari.