Aktualnie na stronie przebywa 51 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Sobotnie spotkanie Romy z Napoli było jednym z najbardziej zagrożonych ryzykiem zamieszek w tym sezonie. Wszystko wiązało się ze śmiercią Ciro Esposito, zastrzelonego prze finałem Coppa Italia, Napoli-Fiorentina, przez, prawdopodobnie, byłego ultras Romy, De Santisa.
Do bezpośrednich starć kibiców na szczęście nie doszło. Ci bili się za to na transparenty na trybunach, przez które ponownie głośno dziś o tifosi Romy. "Są ci, którzy płaczą po swoim synu z bólem i moralnością i ci, którzy robią biznes, pozbawieni godności. Pani De Falchi, honor po twojej stronie", zabrzmiał jeden z transparentów, honorujący De Falchi, matkę kibica Romy, który zmarł w 1989 roku w Mediolanie, przed meczem z Milanem i ganiący Antonellę Leardi, matkę Esposito.
"Jakie to smutne, zrobiłaś lukratywne życie z pogrzebu przez wywiady i książki", napisano na kolejnym transparencie w odniesieniu do Leardi.
We Włoszech zagrzmiało. Kibiców, którzy wywiesili transparenty zganili m.in. burmistrz Marino, prezydent FIGC Tavecchio, aż po samego Jamesa Pallottę, który broni też po części klubu:
"Jak wielokrotnie stwierdzono, szczególnie w ostatnim tygodniu, który poprzedził mecz z Napoli, AS Roma uważa, że każdy epizod prowadzący do utraty życia w powiązaniu z meczami piłki nożnej, jak stało się w przypadku Ciro Esposito, Antonio De Falchiego, Gabriele Sandriego, Vincenzo Spagnolo, Filippo Racitiego, Vincenzo Paparellego i innych, oznacza klęskę całego społeczeństwa obywatelskiego, niezależnie od przynależności do zespołów, klubów, grup kibicowskich.
To oczywiste, że ból, który jest tego następstwem zasługuje na maksymalny i bezwarunkowy szacunek ze strony wszystkich i wymaga zaangażowania wszystkich stron, kibiców, klubów, służb porządkowych, dopóki ten wielki ból nie odnowi się, nawet w formie werbalnej, na stadionowych trybunach".
Tymczasem bardzo daleko idzie prawnik rodziny Esposito, Angelo Pisani, który mówi dla Rai Sport:
- Roma milczy, a jej kibice udowodnili wielokrotnie, że są gwałtowni i dyskryminujący w czynach i działaniach. Żądamy od Włoskiego Komitetu Olimpijskiego i Włoskiego Związku Piłki Nożnej, za oczywisty brak odpowiedzialności i poważne naruszenie porządku, natychmiastowej interwencji i zrobienie tego według zasad UEFA, "Nie dla rasizmu, nie dla przemocy", aplikując, zgodnie z zasadami, minus pięć punktów kary Romie i dyskwalifikację Stadio Olimpico.
Komentarze (12)
DAJE VESUVIO DAAAJEEEE
Gość po prostu pokazał swój poziom.
A pod tymi napisami jak sądzę podpisze się wielu kibiców z różnych klubów, bo prawnicy na cudzych tragediach robią kasę.
Dla mnie jedyna możliwość, to pozew cywilny ze strony Leardi. Może domagać się przeprosin i pieniędzy, ale to nie ma nic wspólnego ze stroną sportową. Władze sportowe? Dla świętego spokoju mogą dać jakąś symboliczną karę finansową. To wszystko.
Transparenty nie wzięły się z niczego, każdy przeżywa żałobę na swój sposób, jednak mam wrażenie, że trochę za dużo w mediach tej osoby, więc reakcja tifosich bezpośrednia.
Co do zarzutu i ew kary odjęcia punktów, pewnie ma to związek z obecną dyspozycją Napoli. Jak się nie potrafi samemu zdobywać punktów, to trzeba szukać sposobu na to, by dystans do rywala sam się zmniejszył.
@Kucharius1,
Nie znasz sprawy, to się nie wypowiadaj. Kibice Juventusu szydzili z nieporównywalnie większej katastrofy, tylko dlatego, bo tamci tifosi kiedyś zachowali się w podobny sposób. To jest dopiero tragiczne.
Bez spiny, po prostu czasem kiedy jest się niedoinformowanym, nie powinno się podejmować jakiegoś tematu, tym bardziej, jeśli jest się kibicem innego klubu.
Napisałem, abyś nie podejmował się tematu, o którym nic nie wiesz w kontekście matki Esposito. O tę sprawę mi chodzi. Zbyt dużo tej kobiety w mediach i ja też odnoszę wrażenie, patrząc z boku, że usiłuje coś na tym ugrać. Nie znam do końca całej sytuacji, dlatego pytam, czy ktoś wie coś więcej, by móc wyjaśnić, skąd owe transparenty. Kibice Romy nie wywiesili tego bez powodu, jakiś pretekst, lub prowokacja musiały być.
Najwięcej dostaje się oczywiście Romie. Natomiast sam incydent zabójstwa miał miejsce poza stadionem i nie ukrywajmy tego, że bandyta zastrzelił gościa, który też nie był niewinnym, zagubionym dzieckiem. Oczywiście De Santis czy kto to zrobił, powinien nie wyjść do końca życia na wolność i smażyć się w piekle, bo żadna przesłanka nie daje powodu do zabicia drugiego człowieka, jednak gdyby Esposito nie był członkiem tej akurat grupy ultras, to dziś by żył. Nie wiem kim był do końca, ale amatorski film z postrzelenia, zamieszony w internecie, pokazuje, że razem z innymi kibolami Napoli nie przyjechał do Rzymu na papierosa, pogaduchy i strojenie głupich min, tylko na rozróbę.
Nie zmienia to faktu, że współczuję jemu i jego matce, jednak ona też bardzo przesadza w mediach i chyba zatraciła już granicę między żałobą i walką o spokój w Serie A, co niby przyświeca jej działaniom, a kasie, którą na tym zarabia. Pisanie książki to już naprawdę śmiechowa sprawa.
Transparenty oczywiście były nie na miejscu, ale pewnie postanowili je umieścić też niespełna rozumni. Inna sprawa, że trochę racji na nich było, z tym, że nie powinno się z czymś takim obchodzić publicznie.
Dobrze, że nie mamy w tym sezonie "dyskryminacji terytorialnej", która przed rokiem odnosiła się tylko do tych, którzy mieli coś do Napoli, bo pewnie kibice by do końca rozgrywek na trybuny nie weszli. W przeciwną stronę, jak wiemy, ta zasada nie działała i ci z Neapolu mogli sobie śpiewać co chcieli na Rzym, Turyn czy Mediolan.
Nie chcę usprawiedliwiać w jakiś sposób tego niegodnego zachowania, ale jak widać, miało ono swoje przesłanki.
Reakcja kibiców w ogóle mnie nie dziwi, tym bardziej jeśli ich imie i imie klubu zostało zaszczute. Trzeba bronić własnego interesu i pozycji, bo ktoś najwyraźniej chce zaszkodzić klubowi. Wystąpienia matki Esposito dobrej reklamy nam nie robią, reakcja tifosich też nie, ale przynajmniej wyjaśnia w pewien sposób sytuację. Napisanie książki już tłumaczy wiele o co tak naprawdę chodzi.
Nasłany przez Juve? Myślisz, że Juve jeszcze patrzy na Romę i liczy punkty? W Juve już szampany są zmrożone. Prędzej Napoli albo Lazio...