Aktualnie na stronie przebywa 9 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Roma pozostaje bez sponsora, mimo grudniowych zapowiedzi Jamesa Pallotty o niespodziance w tym kierunku na święta. Negocjacje z tureckimi liniami lotniczymi, które były niemal domknięte, upadły całkowicie - podaje Corriere dello Sport.
Szefostwo Turkish Airlines nie zaakceptowało kontroferty Romy, która proponowała pół roku w roli głównego sponsora i dwa lata w roli partnera. Odtąd firma ma zamiar wejść do największych lig Europy i bronić swojej marki, szukając jednak innego włoskiego klubu.
Niepowodzenie w ostatnich negocjacjach z Turkami wywołało wściekłość Pallotty, który wskazał swojemu kierownictwu 31 grudnia jako ostateczny termin na znalezienie nowego sponsora, który wniesie do kasy Giallorossich cenne pieniądze. Współpracownicy Pallotty wciąż szukają, jednak prezydent nie jest zadowolony z rezultatów i wolne miejsce po Winterlingu zajmie prawdopodobnie nowy amerykański dyrektor.
Komentarze (17)
nie dziwię się ze jest zły, skoro są ludzie odpowiedzialni za tego typu negocjacje i zawalają projekt to konsekwencje muszą być wyciągnięte.
Czy sponsor miałby wpływ na zimowe okno? pewnie nieznaczny bo to kasa rozłożona w latach ale z pewnością byłoby to ułatwienie choćby w kwestii wynagrodzeń czy innych zobowiązań.
Mam nadzieję, że ten gejzer kompetencji to tylko wpadeczka, a nie smród nowego Baldiniego ;)
prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu i spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym - Tusk;
jak czytam komentarze niektórych ludzi to mam wrażenie, że głowa im służy wyłącznie jako dekoracja a i to przeważnie pozostaje sprawą dyskusyjną.
Jak ktoś nie ma pojęcia od czego jest właściciel, szef, dyrektor zarządzający czy jak go nazwiemy wielkiego holdingu to nim podejmie temat niech doczyta...
tak jak majkel.asr zauważył, niektórzy obsadziliby go jako prezesa ASR jako negocjatora transferów albo i kontraktów poszczególnych piłkarzy, włącznie z zaciągiem do Primavery.
Poza tym:
- facet nie zawiaduje holdingiem, ani tym bardziej nie jest jego właścicielem
- nawet jakby zawiadywał, to nie powinien się podejmować funkcji niższych (co i tak robi, polecam sobie obejrzeć http://www.asroma.it/en/team/front_office.html)
- nawet jeśli facet ma bezpośrednią (sic!) odpowiedzialność tylko za decyzje ostateczne, z czym się co do zasady zgadzam, to wcześniej podjął x decyzji ostatecznych dotyczących obsady stanowisk niższych, za które właśnie jest odpowiedzialny
- ci goście właśnie dlatego zarabiają tyle pieniędzy, że wszystko teoretycznie powinni robić perfekcyjnie i że każde fiasko obciąża ich personalnie
Na marginesie, proponuję, nawet jak się jest przekonanym o swojej racji (abstra***ąc od tego, czy się ją ma), nie skakać od razu do tekstów o głowie dla dekoracji, bo nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie i jak bardzo możesz się ośmieszyć na koniec rozmowy ;) Więcej luzu i pytanie ponad stwierdzeniem - wyjdzie nam to wszystkim na zdrowie ;)
Zobaczymy teraz jak wielkie ma jaja i co dalej z tym zrobi. Chociaz szczerze to watpie ze od podpisania tej umowy zalezy nasze zimowe okienko.