Najlepiej: Nainggolan i Ljajic, nawet nieźle: Holebas, Manolas i.. to by było na tyle? Co z resztą? Maicon, Pjanic i Totti fatalnie. Maicona stroną wszystko przechodziło, co prawda starał się coś robić z przodu, ale z tyłu ciągle musiał go ktoś zabezpieczać. Według mnie przy pierwszej bramce wina Keity, który zaczął zbiegać niepotrzebnie za Milnerem, zrobił miejsce Nasriemu i tak wpadła bramka. Destro się spierdo*ił, bo do pustaka nawet nie potrafił włożyć, a Iturbe wszedł i nic z tego nie wynikło, słabo, naprawdę słabo to wygląda wszystko od 1 meczu z Bayernem... Szykują się baty w Genui..

ulala bardzo surowo. Nainggolanowi, Manolasowi, Mapou i Ljajićowi dałbym 6.5 a reszta po 6.0 oprócz Pjanića, Destro i Iturbe. Mi słaba postawa Tottiego nie rzucała się tak w oczy wręcz przeciwnie po 1 połowie był jak dla mnie jednym z najlepszych na boisku.

Baty w Genui? Już nie przesadzajmy.

Taj się zastanawiam, jaki jest pożytek z Pjanica oprócz wolnych?
Iturbe tragicznie gra, mam wrażenie że się cofa zamiast rozwijać. Tak naprawdę jakby w tym sezonie zamienić Ljajicowi z Iturbe koszulki, to by wyglądało tak jak przed sezonem się każdy spodziewał.

Remisujemy u siebie ze słabym Sassuolo, teraz dostajemy u siebie 0:2 ze SŁABYM, podkreślam SŁABYM CITY. Grali bez Aguero, Yaya Toure, Kompanego i Davida Silvy, którzy stanowią jakieś 60% siły tego zespołu. Dziś City zaprezentowało się nieźle, ale to właśnie dlatego, że na tle słabej Romy.. Nie zapominajcie że Genoa jest 3 w tabeli i wystąpimy tam w roli gości, według mnie nie jesteśmy obecnie faworytami tego spotkania..

Totti niestety miał mnóstwo strat i raptem może jedno porządne, otwierające podanie, także Tottiego bym dorzucił jednak do Hall of Lame.

Nie być faworytem, liczyć się z porażką to jedno, szykować się na baty to już przesada. Poza tym srednio grające City to i tak inny świat niż Genoa.
Z racji że wyjazd - może być różnie. Śmierdzi jakimś remisem, możemy i polec, ale nie wierzę że nas stlamsza.

Trochę za surowo. Totti najsłabszy, Nainggolan przekozak. Większość not jednak mocno zaniżona. BAty w Genui. To się uśmiałem;)

A pamiętacie 0:3 a po 90 minutach 4:3 w Genoi za Ranieriego ?? różnie bywa mnie już nic nie zdziwi tym bardziej że Genoa jest 3 w tabeli jak nigdy ..

Dobry mecz, nie żałuję, pokazali że drużyna jest na poziomie Europejskim, nie mamy się czego wstydzić. ManCiotty miało więcej jakości w ataku i tyle. Liczę że LE będzie okazją dla nowego trofeum i obejżenia Romy w Warszawie.

- Totti zagrał kompletne dno, za same crossy przez pół boiska nikt nie wyłapie minimalnej 6.0 (ot tym bardziej jeżeli były one średnio udane)
- Iturbe i Pjanić utrzymali swój poziom więc nie dziwne że słabiutko.
- Manolas i Yanga powinni odpowiednio zamienić się swoimi ocenami.

Reszta w porządku.

Jak tak dalej pójdzie, to nie Strootman i Pjanic będą dla innych kąskiem numer jeden w mercato, a Nainggolan. Owszem, wczoraj popełnił kilka błędów, jednak jako jedyny z naszej pomocy wziął ciężar gry na siebie. Co prawda od Keity nie należy tego oczekiwać, bo grał przed środkiem obrony, jednak od Pjanica już tak. Moje ocenki:

De Sanctis - 6 - nie miał wiele do powiedzenia przy strzałach. Wiadomo, że bramkarz zawsze może się lepiej zachować, ale te gole nie obciążają aż tak jego konta, poza tym wybronił w pierwszej połowie dwie sytuacje.

Maicon - 5 - słabo. Wydaje się, że dopóki on był zaangażowany w ofensywę, to jako tako nam szło, potem było już cienko.

Manolas - 5,5 - Grek przeplata ostatnio świetne zagrania, ratując nam tyłki, ze słabymi. Przy pierwszym golu cofnął się z całą linią obrony i potem paniczną próba rzutu próbował blokować. Powinien był dojść wcześniej do Nasriego.

Yanga-Mbiwa - 5,5 - w obronie nie było może źle, ale panował chaos w wyprowadzaniu piłki. To on jest tym bardziej "technicznym" obrońcą i to on musi wspierać z dwójki środkowych rozegranie. Niestety, podał ze trzy razy pod nogi rywali na groźne kontry.

Holebas - 5 - miał szansę na początku i mógł zrobić dużo. Zabrakło i siły w nodze - co prawda uderzał prawą, ale był pięć metrów od bramki - i myślenia, bo Gerwazy stał na pustaka. Potem zgasł jak Maicon i gubił się w obronie. Dobrze, że jeszcze w pierwszej połowie Dzeko niby go zahaczył przy tym jak piłka wylądowała w naszej siatce, bo zaliczył grubego niedolota.

Nainggolan - 6,5 - miał kilka strat, ale też koledzy nie rozpieszczali go podaniami, ze dwa razy Yanga, potem Totti dawali mu długie piłki gdy już dobiegał do niego rywal. Ogólnie zagrał kilka dobrych podań do przodu no i walczył za dwóch, bo ktoś musiał wyręczyć z gry odpoczywającego Pjania.

Pjanic - 4,5 - Bośniak to człowiek o dwóch twarzach. Potrafi przeplatać genialne zagrania (co prawda jest ich w przekroju całego sezonu bardzo mało) ze stratami na poziomie B-klasy. Czasami trafi z wolnego, raz na ruski miesiąc zaliczy asystę. A poza tym? Nie posiada umiejętności przytrzymania piłki, takiej jak Nainggolan czy Keita. Jak wdaje się w drybling, walkę siłową, to już wiadomo, że piłka jest oddana dla rywala. Zalicza dużo niecelnych podań. Wczoraj zagrał fatalnie i szkoda, że gracz, od którego ma w tym zespole tak dużo zależeć, lubuje się głównie w prostych stratach.

Keita - 6 - zrobił to, co do niego należało, ale nie wyszedł ponad to, nie wprowadził spokoju w środku pola, dając oddech drużynie. Miał kilka dobrych odbiorów, poza tym słabo.

Ljajic - 6 - znowu aktywny w grze, co w jego przypadku się chwali. Ocena byłaby wyższa, gdyby nie jego strzały w kosmos, w momentach, gdy można było rozegrać lepiej piłki. Ukształtował się w tym sezonie do końca i widać, że wziął do serca słowa trenera. Jest aktywny w ataku, ale też, praktycznie w każdym ataku pozycyjnym rywala, wraca głęboko do obrony i wspomaga kolegów.

Gervinho - 5,5 miał dwie półsytuacje po kontrach i niby dobrze do tego wyszedł, ale też mógłby wreszcie taką akcję wykorzystać. Jego mecz skończył się gdzieś po pół godzinie. Potem nie było po nim ani widu ani słychu, no może jedynie pojawiał się w statystyce spalonych.

Totti - 5 - Franek dziś zagrał między oceną 7 a 4, ale proporcje czasowe już na korzyść tej drugiej noty. Dlaczego? Przez pierwszych 20 minut zasługiwał na 7, przyjmował grę na siebie, potrafił uwolnić się spod presji dwóch rywali i to dzięki takim, jego szybkim zagraniom, tworzyła się dla nas przestrzeń w ofensywie. Szkoda, ze tylko 20 minut. Potem niestety ograniczył się do niecelnych podań, tracąc piłki w najprostszych sytuacjach.

Iturbe - 4 - Nie ukrywam, że kibicowałem temu transferowi, jednak Argentyńczyk jest coraz bardziej irytujący. Jak ktoś słusznie zauważył w komentarzach meczowych, wydaje się, że przy tylu sezonowych występach, więcej zrobiłby Nico Lopez. Wczoraj zepsuł dwie dobre kontry, co jest jego sezonowym standardem. Z jednej strony jest dużo lepiej wyszkolony technicznie od Gervinho, ma krótsze prowadzenie piłki, z drugiej panuje w jego przypadku mega chaos. Wydaje się, że chce, ale za bardzo. Holuje piłkę, daje się dogonić i sfaulować rywalom, bo zastawia sie w taki sposób, żeby do tego doszło. Szkoda tylko, że w każdym meczu nie ma z tego pożytku, bo podcinają go na środku boiska. Lepiej więc, żeby szybciej podawał do lepiej ustawionych kolegów.

Destro - 4 - przy jego wejściu wiadomo było, że wywieszamy biała flagę. Były ze trzy górne piłki, o które nawet nie powalczył, czyli klasyczny Destro, dobry na domowy bój z tuzami pokroju Cagliari, choć i z tym bywają ostatnio trudności.

Zgadzam się z Abruzzim co do joty, może tylko Pjanicowi dałbym z pół punkcika mniej, jego występ naprawdę mnie rozczarował.

"Rudi - 0."

Jaki Rudi? Trener? Przecież taktyka była dobra, to nie on biegał na boisku i maścił sytuację za sytuacją. To też nie jego wina że gracze City są od naszych 2 lub 3x więcej warci, + doświadczeni w LM. Zawodników też dobrze wybrał, widać było że ci co weszli byli sporo słabsi od tych w podstawowym składzie, a z pustego to i salomon nie naleje. Nie rozumiem tej krytyki trenera. W końcu gramy w LM, w Serie A od półtora roku ścisła czołówka, chwilę temu mieliśmy 2x gorszy skład od Napoli, które ogląda swoje brudne majty a nie LM, pomimo że też dostali taką szansę... Jeszcze 2,5 roku temu dostawaliśmy bęcki ze Slovanem, teraz w LM po ogromnej przerwie mamy 5 pkt w grupie śmierci... To jest naprawdę tak źle? Garcia wkurza kibiców? Matko bosko, nie mogę tego czytać Quattro :P

"Najbardziej boli mnie to, że nie jestem kibicem żadnej innej drużyny i wszystkie emocje przelewam tylko na ASR. I po nieudanym meczu chodzę przytruty cały tydzień."

Ja też kibicuję jednej drużynie. Ogarniaj się facet, bądź twardy a nie miętki jak mawiał mój dziadek :)

To, co daje Ci Roma zależy tylko od Ciebie. Nie można się załamywać po przegranej. Bo inaczej można by stwierdzić, że jesteś z Romą tylko dlatego, bo liczysz na to że ta drużyna będzie wygrywać. To jest bezinteresowna sprawa - albo bierzesz wszystko, albo nie bierzesz niczego. Nie można oczekiwać tylko zwycięstw i nieustannej glorii. Trzeba akceptować porażki. Rzuć pilotem, przeklnij graczy partaczących dobre sytuacje, ale się nie załamuj. To sport. Widać było że im cholernie zależało. Zrobili wszystko, a mimo to przegrali. Na co Ty jesteś zły? :) Jak się wyłożysz zimą na lodzie albo popełnisz jakieś towarzyskie faux pas to też wspominasz to cały tydzień? Głowa do góry facet. Roma = przyjemność. Jak przegrywa to przegrywa, warto nad tym podyskutować, ale niczego nie zmienisz. Naucz się ją kochać bezinteresownie, inaczej będziesz jak ten gość, który tutaj pisał komentarze pod każdym newsem, a jakoś rok temu stwierdził że jest sfrustrowany i pieprzy ten klub, po czym sobie poszedł. Nawet nie pamiętam już jak się nazywał :)

No tak, Quatrro, a Ty to nie kibic? :)

Szacun dla Ljajica za grę i przed wszystkim za sportową złość po zejściu z boiska.

Ljaić zaczyna pokazywać temperament, ale w pozytywnym znaczeniu. Wczoraj był wściekły, że mu nie szło i że nie wygrali. I to się jednak chwali. Chcę widzieć taką złość. I znowu to Ljaić brał grę na siebie i nie grał na alibi. Strzały mu nie wychodziły, ale przynajmniej szarpał. I ten zawodnik został zdjęty z boiska, a Pjanić spokojnie sobie doczłapał do końca. Co to ma znaczyć?

Wygrała drużyna lepsza. Nie mam żalu, bo Roma walczyła i widać było że nie interesuje piłkarzy remis 0:0. Chcieli strzelić gola, ale nic nie chciało wejść. Juventus musi bronić honoru włoskiej piłki, a my może sobie pojedziemy obejrzeć Romę na Legii. Pękliśmy w Turynie i od tego czasu nic nie jest takie samo. Oczywiście z Empoli i Parmą zagraliśmy wcześniej słabsze mecze, ale jednak nie mając okazji czy grając na pół gwizdka udało nam się wygrac, strzelić coś z niczego a to charakteryzuje wielkie zespoły. Po meczu w Turynie już nic nie jest takie samo. W tamtym sezonie każda wygrana na początku sezonu tylko napędzała piłkarzy, teraz euforia i entuzjazm z nas uciekły. Sezon na szczęście jest długi i myślę że można powalczyć z Juventusem, patrząc na to że w drugiej rundzie gramy mecze u siebie także z Napoli. Najgorzej będzie jak przepuścimy Puchar Włoch i wylądujemy znów za Juve. Mając najlepszą ekipę od kilku lat i nie zdobyć choćby jednego trofeum przez 2 lata to trochę słabo. W tym roku jest cieżej bo wszyscy juz wiedza jak gramy, a i obrona jest słabsza bo puszczamy bramki masowo. W tamtym sezonie jeden gol to był max. Teraz tracimy 2 i musimy strzelić 3, wiec wiadomo ze jest ciezej. Zespol musi nad tym popracowac i wierze ze jeszcze bedziemy sie cieszyc w czerwcu. FORZA ROMA!

http://i0.kym-cdn.com/photos/images/original/000/107/432/i_hug_that_feel.png

:)

Nie okłamujmy się, Totti zagrał fatalnie. Szkoda tylko, że nie mamy za niego żadnego dobrego zmiennika, bo już lepiej trzymać na boisku Francesco niż żałosnego Destro. Radja jak zwykle klasa, ale sam całej pomocy nie pociągnie, Pjanic nawet jak podaje do tyłu to notuje dużo strat. Ljajic oczywiście na plus, szkoda że nie udało mu się lepiej przymierzyć. Gervinho też całkiem niezłe spotkanie, jako jedyny chyba zmusił do interwencji Harta.
No nic, przynajmniej wszyscy nabrali trochę doświadczenia i za rok może być już tylko lepiej, bo chyba nie dostaniemy znowu grupy śmierci ;)

Rudi - 0.
Gość ma duży kredyt zaufania u wszystkich tifosi, ale zaczyna mnie powoli wkurzać.

Tak, byłem pierwszym który krytykował Ljajicia, ale kurde, chyba widać że facet totalnie zmienił podejście do gry. Co więcej, jest w formie i ciągnął jako tako mecz. Dlaczego został zmieniony?

Tak, byłem pierwszym, który bronił Destro przed sprzedażą. Tyle, że teraz on postanowił olać grę po całości. Dlaczego więc takie 'padło' bez formy zostaje wpuszczane na murawę?

Pjanić - bez komentarza. Nie ma wolnego, nie ma Pjanicia. Jak to możliwe, że koleś ma tak dobrze ułożoną nogę, a dośrodkować z rogu porządnie nie potrafi?

Maicon - robi popłoch w ataku (jeśli tam zawędruje), natomiast w obronie to pożal się Boże...

i wisienka: Iturbe - co się z nim stało? 20min z CSKA: gol i 2 asysty, świetny mecz z Juventusem i to by było na tyle. Trochę mało, jak na 20 wydanych baniek.

Najbardziej boli mnie to, że nie jestem kibicem żadnej innej drużyny i wszystkie emocje przelewam tylko na ASR. I po nieudanym meczu chodzę przytruty cały tydzień.
No, mam jeszcze swój lokalny klubik w B klasie. Na razie wszystkie porażki w tym sezonie... Pozytyw jest taki, że nie da się już spaść :D

Omen-stary chłop, a tak przekręca to co napisałem :P
Gdzie napisałem że Garcia wkurza kibiców? Mnie powoli wkurza. Czym? Również napisałem.

Wpadłem tu tylko na chwilę, wracam do roboty, siemanko :)

Masz rację Omen, spróbuję dać Romie kolejną szansę i na razie jeszcze nie targnę się na swoje życie.
Dziękuję :*


:D