Aktualnie na stronie przebywa 36 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Jak podał portal iltempo.it dziś w Trigorii pojawił się Pascal Boisseau, agent zajmujący się sprawami Garcii, Gervinho i Keity. Według internetowego wydania dziennika chodziło o nowy kontrakt Malijczyka.
Wiadomość potwierdził też Gianluca Di Marzio. Jego zdaniem inicjatywa wyszła od klubu, choć finalne negocjacje odnośnie przedłużenia umowy powinny pojawić się po zakończeniu sezonu, gdy będzie wiadomo więcej odnośnie ewentualnego awansu Romy do Ligi Mistrzów.
Komentarze (21)
Mnie osobiście najbardziej irytuję podejście taktyczne Rudiego, czy on jest tak przewidywalny, czy nasze wilki nie grają tego co słyszą w szatni a wcześniej na treningach?
Co do "skład nam się zmienił i to dlatego" , napisałem, że wpływ na to miało wiele czynników ale przytaczając niedawny przykład Bayernu, ( oczywiście czapki z głów na to co grało Porto ) że bez swoich największych gwiazd to nie był ten sam zespół. Problem jest złożony bo jak przy takiej kadrze nie wygrywać z ogórkami?...
A Rudi od grudnia to nie wie co zrobić i jak tak dalej będzie to trawać to nic sie nie zmieni ma 7 kolejek życze mu jak najlepiej, niech pokaże klase zaangażowanie i jaja, inaczej pożegnać z klasą...
No to ''od kilku miesięcy'', to już nie długo pół roku się zrobi. Nie chcę widzieć w przyszłym sezonie Garcii w Romie z kilku powodów. Przede wszystkim nie wierzę, że on jest w stanie odbudować tę drużynę, zmarnuje nam kolejny sezon.
Oczywiście na tegoroczną klapę złożyło się wiele rzeczy, nie można obwiniać za to tylko Rudiego.
Przede wszystkim nie chce w Romie trenera, który miesiącami (!) zadowala się beznadziejną kopaniną na poziomie serie B, gdzie tworzymy 1, 2 sytuacje bramkowe na mecz. Z takim podejściem niczego nigdy nie osiągniemy, czy to z Castanem, Benatią, Strootmanem etc.
Poza tym Rudi ma silne tendencje do kompromitowania się. Czego nie ustrzegł się nawet w pierwszym genialnym sezonie. Ja rozumiem brak formy, porażki nawet dwoma golami, ale po jakieś walce z honorem. A jak widzę takie mecze jak np. z Napoli gdzie drużynę budowaną za kilkadziesiąt milionów cisną jak szmaty to mnie krew zalewa.
Od razu staje mi przed oczami rewanż z CSKA, gdzie po jakiejś 60 którejś minucie przy pustym stadionie nasi gracze heroicznie wykopywali piłkę po autach. Rudi lubi takie rzeczy. Mówię nie, nie, nie i jeszcze raz nie tej mentalności, która ciągnie się za nami...wydajemy kilkadziesiąt milionów, dajemy graczom niemałe kontrakty, robimy z nich gwiazdy, następnie gramy jak patałachy miesiącami i udajemy, że wszystko jest super...Bo jeszcze punkty jakoś ciułamy, to jesteśmy wielką ekipą.
Właśnie takie myślenie zaprowadziło nas tu gdzie jesteśmy.
Za przygotowanie fizycznie i formę graczy też jest odpowiedzialny trener! Nie można z niego zdejmować odpowiedzialności za to, i sądzić sztab, a całkowicie uniewinniać trenera.
Poza tym jeszcze jedna kwestia, Rudi mimo genialnego sezonu nic z nami nie wygrał. Prawie każde, ważne spotkanie z silniejszym przeciwnikiem = porażka, albo remis. Zajmiemy z Rudim trzecie miejsce, i można w ciemno obstawiać że w Lidze Mistrzów Romy nie ujrzymy.
https://www.youtube.com/watch?v=PWKVw51zVUk
Na osłodę:)
Jeśli tak się dzieje, że strzelają 1 bramkę i trzymają to do końca przez 90, 60, 40 nawet 20 min to musi coś być nie tak z zawodnikami, ale w większym stopniu jednak z trenerem.
Na przykładzie ostatniego meczu gdzie nie było tępa przez pierwszą połowę trener mógł w szatni im dać porządnego kopa, żeby wykrzesali z siebie więcej energii, nawet z ławki powinien jakoś zareagować w 1 połowie, chyba że on sam zasnął. W 2.połowie mimo tego, że rozgrywanie akcji było tak wolne i bez pomysłu wprowadza poruszającą się chorągiewkę, który to jak wiedzą wszyscy nie zagwarantuje nam niczego, ale nie wie tego trener. Można zdecydowanie z tego wywnioskować, że trener liczył w tym wypadku jak i we wcześniejszych na cud, że tej chorągiewce wyrosną nogi i zacznie strzelać.