Aktualnie na stronie przebywa 20 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
W sobotni wieczór, trzeci z rzędu blamaż z Juventusem, stał się faktem. Giallorossi byli co najmniej o klasę słabsi, co zespół rywala wykorzystał skrzętnie w dziewięć minut pierwszej połowy, zdobywając wówczas trzy gole. Po meczu, rozgoryczenia nie krył Walter Sabatini, który powiedział dla Roma Channel:
- Przeceniliśmy niektórych piłkarzy, nie tyle jeśli chodzi o ich jakość, a jeśli chodzi o zdolność do występowania w takich meczach. Daliśmy im czas, jednak nadszedł czas, aby zmierzyć się z niektórymi spotkaniami z inną mentalnością, z inną wściekłością, aby zespół był konkurencyjny i miał godność. Teoretycznie jesteśmy bardzo mocni, jednak musi to być pokazane w ważnych meczach. Trzeba mieć chęci na przywiezienie czegoś do domu, goniąc za przeciwnikiem, bez wstydzenia się. Trzeba być pokornym. Montella? Nawet jeśli jest dobrym trenerem i wykonuje niesamowitą pracę, wybraliśmy Zemana i to on jest naszym trenerem. Nie bronimy go, to nie jest potrzebne. Będziemy go pobudzać do lepszej pracy.
Komentarze (28)
po dwóch rewolucjach kadrowych duetu Sabat-Baldini mamy drużynę bez charakteru i jaj, która nadaje się na kolejną rewolucję...
zamiast posuwać się naprzód, ciągle kręcimy się w kółko...
Tak, Piris, Tadek, Burdisso, Tachtsidis, Lamela, Destro, Stek, De Rossi na prawej stronie, oni wszyscy teoretycznie wymiatają :D O ławkowiczach już nie wspomnę.
Przecież to gracze na poziom Sieny, w tym również Daniele jeśli gra tam gdzie grał wczoraj do 60 minuty i będzie grał tam dalej, bo miejsce Greka jest na rozegraniu.
Może byśmy wygrali, jakby grał wczoraj nasz Roberto Carlos, który przyjechał tutaj do sanatorium :D
skoro Ci sie nie sprawdzają to trzeba rezerwy uruchomić a wiec na zakupy do Primavery?
Pieprzy jak potłuczony, tym razem jednak wcześniej niż w maju - jest postęp. W ubeigłym sezonie do maja twierdził ze mamy ekipa na mistrza, teraz po kilku kolejkach przyznaje sie do błędów. Moze nie wprost ale w zdaniu: "Montella? Nawet jeśli jest dobrym trenerem i wykonuje niesamowitą pracę, wybraliśmy Zemana i to on jest naszym trenerem." jak dla mnie jest to przyznanie się do błędu z wyborem trenera.
To też dobre. A przypadkiem ta zdolność do grania z Juve czy Milanem nie bierze się właśnie z jakości piłkarzy? Niestety, niektórzy pewnego poziomu nie przeskoczą i choćby nawet zaciskali zęby to i tak niczego lepszego niż wczoraj nie ugrają. Poza tym, co to za mowa o "takich meczach", jak taki Tachtsidis czy Piris są za ciency na Bolognę czy Sampę.
Nasza kadra. Z punktu kibica może to trochę inaczej wyglądać, ja też czasem jak popuszczę wodze wyobraźni po jakiś lepszych pojedynczych występach, czy zagraniach, naszych grajków to widzę w przyszłości Lopeza mijającego obrońców jak pachołki, Destro goleadora reprezentacji Włoch i Romy, Romagnoliego który przebojowo wchodzi do pierwszej drużyny etc. Ale fakty są takie że tego typu potencjalnie utalentowanych graczy jako uzupełnienie kadry ściąga większość drużyn, także tych z dolnej półki. Wiadomo 1 na 3, 4 wypali i jest gracz na lata bądź na sprzedaż. Może w Serie A jest to mniej popularne bo tu rzadziej stawia się na młodych, ale w innych ligach jest to normą. U nas takich grajków drugiego sortu z miejsca wrzuca się do pierwszego składu.
U nas mówi się o takim projekcie, a robi się inaczej. 15 wyrzucić, żeby tylko za cenę jakości sportowej zmniejszyć budżet płacowy i sprowadzić 10 nowych, z czego połowa to piłkarscy amatorzy, ale za to godzący się grać za paczkę czipsów. Jak to się ma wszystko udać? Chyba za priorytet kierownictwo i Amerykanie obrali sobie zmniejszenie budżetu płacowego do poziomu np. Sieny. Niestety to grozi również zejściem jakościowym do takiego poziomu.
"Przeceniliśmy niektórych graczy" - brzmi jak zwalanie winy na kupionych zawodników. Nie bardzo rozumiem czemu winny jest Tachtsidis czy Piris... Oni nie prezentują poziomu jakiego wszyscy wymagamy a mimo tego ktoś ich tutaj zatrudnił. Zdanie Sabatiniego powinno więc brzmieć "Popełniliśmy błąd" a w ślad za nim powinna pójść dymisja. Kolejny sezon i kolejna kpina osób które wydają się być przypadkowymi dyletantami o jednej umiejętności - dbania o to aby nikt nie strącił ich z ciepłej posadki.
Nie jest dobrze i warto by było rozważnie komentować tą sytuację, żeby przypadkiem nie przełożyć tego marazmu...
Za darmo był Canini - Burdisso miałby konkurencję, bo to ten sam poziom, tyle że facet jest Włochem. Sporo młodszym. I zdecydowanie tańszym w utrzymaniu.
Rosi, Piris, Taddei, Marquinhos - dokładnie ten sam poziom. Żaden nie jest lepszy od reszty. Po co więc było wydawać kasę, jak można było zatrzymać Rosiego? I tak grałby nędznie, ale miliony zostałyby w kasie, i posłużyłyby na sprawdzenie kogoś mocniejszego.
Tachtsidis z Serie B bo tak chciał Zeman. Podczas gdy sami oddelegowaliśmy w cholerę Bertolacciego. Kolejne zmarnowane miliony, a efektu brak. Nie sądzę że z Andreą w środku byłoby gorzej niż z Grekiem. Bertolacci zdołał już zaliczyć w tym sezonie asystę, mimo że nie gra wiele.
Po co było wyganiać Heinze? Po co oddawaliśmy Pizarro? Juan szklanka, ale też dużo lepszy niż Burdisso.
Balzaretti i Castan to optymalne zakupy. Na miarę Romy sprzed kilku lat. Cieszy też powrót naszego Florenziego, który będzie lepszy niż Daniele. Co mecz gra równo i jest coraz lepszy. De Rossi w jego wieku tak nie wymiatał. Ale reszta? No ludzie....
Taki Van der Wiel, Rolando, Otamendi, Witsel, Debuchy, dzisiejszy Kaka - to jest poziom Romy sprzed dekady. Te nazwiska wydają się teraz abstrakcją.
Astori, Ogbonna, Sahin, Insigne, Verratti - to jest z kolei poziom graczy sprzed kilku lat. Transfery tego kalibru próbowałby dopiąć chłopiec pani Sensi. Niekoniecznie te nazwiska - ale ludzi o tym poziomie, lub kilka przygasłych gwiazd.
A my? My już zjeżdżamy poniżej poziomu przyzwoitości? Zachowujemy się jak okupant - likwidujemy w drużynie ludzi na poziomie, choćby lata świetności mieli za sobą, a sprowadzamy wielkie niewiadome, z których jedna na osiem sprawdza się, a dopiero jedna na osiem staje się wzmocnieniem.
Nie wiem, nie ma kasy? No niby jest. Wydajemy co roku 2 lub 3 razy więcej od Sensi. To o co chodzi? Gdzie te pieniądze są? Lokowane są w graczy z ofensywy.
Borini - 13 mln
Lamela - 17 mln
Osvaldo - 15 mln
Destro - 14 mln
Pjanic - 11 mln
Razem ponad 70 baniek.
I co najśmieszniejsze - lokowane są słabo, bo nasi choć grają nieźle, to jednak bez jakiegoś szału.
A tyły?
Castan i Balza, za których daliśmy ok 5 mln byli naszymi najdroższymi nabytkami. Marquinhosy, Bradleye, Pirisy, Angele, Heinze, Tachtsidis, Marquinho, Dodo - oni wszyscy przyszli za grosze lub za darmo.
A to "wzmocnienia" wobec odchodzących Juana, Cassettiego, Pizarro, Brighiego/Simplicio, Mexesa, Meneza itp itd.
Jedziemy po równi pochyłej.
Tak sobie myślę że szkoda, że na naszej koszulce nie ma logo Disneya. To by nawet w jakiś sposób ze sobą współgrało, bo z drużyny walczącej o mistrza staliśmy się obwoźnym cyrkiem.
Bojan - 12 mln
i Borriello - 10 mln...
To jest proszę państwa ponad 90 mln (!!!) euro, które musieli wydać Amerykanie.
Przychodzi trener, który nie umie bronić, ale w przodzie potrafi zrobić coś z niczego to i tak dokupują mu za grubą kasę napastnika, a na obronę biorą nonamów. Normalnie odwrotnie do tego jak powinno być.
Borriello im nie liczę, bo to zobowiązanie poprzedniego zarządu (które jednak musieli uregulować).
Gdy różowi po sezonie nadal wzmacniali swój silny mistrzowski skład, to Sabat kombinował, jakby tu pod pozorem oszczędności rozjebać to, co było w miarę działające w Romie.
Pogonił starych zawodników, bo jako doświadczeni gracze zarabiają. Pogonił młodzież, bo nie było dla nich miejsca, choć byliby bardzo tani.
Dokupił z dupy wyjętych podlewaczy murawy i podawaczy piłek, bo tanio, choć dużo drożej, niż wychowankowie.
Sam narobił syfu, a teraz tchorzliwie szuka usprawiedliwienia w piłkarzach.
Inna sprawa, że ogólnie ruchy transferowe Sabata faktycznie ciężko zrozumieć.
Cóż, my przeżyjemy, szkoda tylko że Totti nie doczeka kolejnego scudetto :/.
Zeman i Sabat do spóły z Baldinim najbardziej roznieśli obronę... doszło do tego, że nie ma konkurencji na środku i nawet jak Castan z Burdisso zagrają beznadziejnie (jak miało to miejsce w sobotę) to i tak są pewni że wyjdą w następnym meczu - bo kto zagra, 17-latek?? Za coś takiego to powinno być publiczne biczowanie. A był Heinze który chciał jeszcze rok pograć... był Juan, nawet jeśli już nie na 100%, to zawsze przydatny w rotacji, żeby zmotywować tych dwóch do dalszej pracy. Na zimę co najmniej jeden dobry ŚO i jeden obrońca skrzydłowy - jak nie, to kończymy na 11 miejscu w SerieA.
Żeby nie 3 punkty w gratisie z Cagliari, których sportowo byśmy w życiu nie ugrali, to ROMA byłaby po 6 kolejkach na 16 (!) miejscu. Tak to chyba nie było jeszcze nigdy w hisorii, nawet w sezonie 5 trenerów.
To Sabatini utopil 17 baniek w cudo z Argentyny i jeszcze sam sie wypowiada ze "niektorzy gracze byli przecenieni".