Aktualnie na stronie przebywa 11 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Wykluczenie Adema Ljajica podzieliło reprezentację narodową Serbii. Trener Advocaat, podczas ogłoszenia powołań na najbliższe mecze eliminacji Euro 2016 nie używał półśrodków, aby umotywować swój wybór, pozostawienia napastnika Giallorossich w domu.
"Ljajic jest dobrym graczem, ale posiada inną mentalność od tej, której szukam u moich graczy. Do tego momentu widziałem praktycznie wszystkich graczy szczęśliwych z bycia częścią drużyny i nie potrzebuję tych, którzy nie czują się w pełni swobodnie w reprezentacji".
U podstaw wykluczenia miało leżeć zachowanie Ljajica podczas meczu towarzyskiego między Serbią i Francją we wrześniu, zakończonym 1-1. Advocaat wpuścił gracza Giallorossich na pięć minut przed końcem meczu, prowokując reakcję napastnika, który, jak podają różne serbskie portale, cytując dziennik Blic, powiedział selekcjonerowi, że tego typu zmiana nie ma sensu i że jeśli nie ma dla niego miejsca w drużynie, lepiej, żeby go nie powoływał.
Dziennik kontynuuje wyjaśnienia sprawy, dodając kolejne szczegóły, tak jak silną pozycję Ivanovica, obrońcy Chelsea i kapitana drużyny narodowej, przeciwko Ljajicowi, który z kolei zdobył solidarność skrzydłowego obrońcy Manchesteru City, Kolarova. Historia może odsunąć zatem jeszcze bardziej Ljajica od Serbii, przynajmniej dopóki trenerem będzie Advocaat. Relacje napastnika Romy z reprezentacją miały burzliwy okres również w przeszłości, gdy ówczesny trener, Mihajlovic, wykluczył go z drużyny, gdyż gracz nie śpiewał narodowego hymnu.
Komentarze (6)
Jeśli to prawda, to Advocaat ma tutaj 100% racji, więc nie dziwię się takiej decyzji.
i potem ranieri nawet sie tlumaczyl ze to nie byl z jego strony przejaw braku szacunku
ale oczywiscie ljajic to nie totti