Aktualnie na stronie przebywa 15 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Na oficjalnej stronie Giallorossich pojawiła się wypowiedź Luciano Spallettiego, w której zaprzecza kategorycznie jakoby przed szatnią miało dojść do spięcia między nim a Francesco Tottim.
"Gdy czytam, jestem bardzo zaskoczony, biorąc pod uwagę, że zostałem wydalony z boiska, nie wszedłem z piłkarzami do korytarza. Czekałem na graczy w szatni i oczywiście miałem swoje do powiedzenia, gdyż nie byłem zadowolony z tego jak poszło spotkanie. Zaprzeczam w sposób kategoryczny, że była kłótnia lub jeszcze gorzej, fizyczna konfrontacja z którymkolwiek z moich piłkarzy. Nie wyciągam rąk do moich graczy. Wystarczy tracenia czasu, od jutra pracujemy na mecz przeciwko Torino".
Komentarze (48)
Natomiast te dewaluowanie Tottiego, przy jednoczesnym głaskaniu reszty piłkarzy... Lucek co ci zrobili w tej Rosji?
Gdy gra - ściąga kibiców na stadion, podnosi rangę drużyny, sprzedaje koszulki, strzela bramki i asystuje... Do tego jeszcze coś było o tym że może grać za darmo, prawda? Więc jaki Pallotta miałby interes w tym, by chcieć się go pozbyć? Pytam serio.
nie zaprzeczaj teraz !!
Jakoś nie czytałem nigdy uwag np. że Pjanic mógł rozdać parę asyst, to byśmy wygrali. Poza tym do Dżeko jakoś nie ma zastrzeżeń indywidualnych po tym co odwala.
Wiadomo, że tej kwestii o wygranych 9 meczach bez niego mógł nie podrzucać, ale też nie róbmy teraz ze Spalla głównego winowajcy.
No i poczekajmy z tym przedłużeniem kontraktu do końca sezonu, bo narazie nie zostało wystosowane nic oficjalnie, same plotki i podejrzenia.
Spall jednak nie ma jaj i bedzie kolejnym przy****sem amerykanow...
Jedno jest jednak pewne. Gówno przez ostatnie lata wygraliśmy i niestety zanosi się, że gówno też ugramy w tym sezonie przez tych partaczy ( głównie chodzi mi o dwa ostatnie mecze). Oczywiście do Tottiego nie można mieć pretensji. Zrobił więcej niż można się było spodziewać, biorąc pod uwagę ile czasu spędził na boisku.
Z całym szacunkiem do Franka, ale nie zagra już 90 minut, ba nie zagra już nawet 75 minut na intensywności potrzebnej w zawodowym futbolu na tym poziomie. To, że drewniany Dzeko nie trafia to nie jest wina Spalla. Pewnie Totti w tych sytuacjach by strzelił ale wcześniej nie przebiegłby tyle i nie uczestniczyłby w grze tyle co drewniany bosniak.
Afera niezła, wszyscy już pojechali ze Spallem ale nikt do końca nie wie co się tak naprawdę wydarzyło. Wiecie co? Ja też już rzygam ich występami tego typu i my jako kibice już wielokrotnie zmieszaliśmy ich z błotem za to. Teraz Spall wku..y po meczu wali (podobno) tekstem o tym, że nic nie wygrali i wszyscy się obruszyli - tylko co my takiego wygraliśmy? Ile meczy frajersko przegraliśmy?? Miał rację i tyle, a to że wyciekło to do prasy to już inna historia.
Może od dzisiaj Spall niech głaszcze ich po główkach i mówi, że są zajebiści...
Kur*** mać, normalnie odechciewa się stronę odpalać. Czemu zawsze naszym największym przeciwnikiem jesteśmy my sami.
Ale nie rozumię amerykanów... Im musiałby ktoś wytłumaczyć, że tacy piłkarze jak Totti czy DDR; to nie tylko idea... to także marketing. Bo jeśli taka legenda- jako jeden z ostatnich piłkarzy (przy dzisiejszym marketingu) będzie takim, który całą karierę zagra w jednym klubie- to poza legendą pozostają dla nich także pieniądze. To są takie wartości, które przyciągają do Romy ludzi, kibiców, a z nich później rodzi się marketing i pieniądze. Więc.. jeśli zasłaniają się kasą i kalkulacją tej kasy.. to niech ten fakt wezmą pod uwagę. Sam mecz pożegnalny Tottiego przyciągnałby mase kibiców, kasy i zainteresowania niemal na całym świecie....
Panowie... dość tej pychy. Na legendzie Tottiego zyska cały klub
"Nie żartuj proszę Cie. Totti na boisku = Totti środku gry."
Czytaj ze zrozumieniem! I sam nie żartuj, Totti nie ma już siły na cąłe 90 minut czy nawet 75 przy obecnej intensywności gry i sposobie jaki gramy. Nie oszukasz organizmu. Nie zmienia to faktu, że od jakiegoś czasu jest jakiś syf.
Co do tekstu Spalla - chyba trochę przeceniacie naszego trenera, że raptem knuje spisek i z premedytacją uderza w Tottiego i DDR. Jak dla mnie wkurzony przebiegiem meczu wyjechał z tekstem nie zastanawiając się specjalnie - tutaj jak najbardziej jego wina, jeśli chciał ich opieprzyć to w szatni i po chwili namysłu. Co do samego tekstu - do obecnej chwili nikt nie potwierdził tego.
Wywiad po meczu to już inna bajka, i tutaj jest jakiś totalny syf. Wszyscy narzekają na Dzeko i mają racje a witany był jak bohater narodowy. Trzeba teraz zadać sobie pytanie co się stało z gościem który strzelał bramki w Bundeslidze czy Premiership a nie potrafi w serie A?
Totti zasługuje na kolejny rok kontraktu, ale nie po to żeby grzać ławę. Właśnie inny wielki sportu swojego (Kobe Bryant) odszedł, zrobili mu zawaliste zakończenie kariery. Tyle, że on grał w Fra nie wącha murawy (chyba, że na rozgrzewce)... Szkoda, Nike mogłoby podrzucić pomysł Bryanta z NBA, tylko musi być dobra wola i chęć włączenia Francesco w kadrę meczową a nie ławkową - chociaż te 20-30 minut na mecz.
Jesteś jego trenerem personalnym ? Zajmujesz się jego wydolnością jako fizjolog ?
Zacznijmy od tego że nikt z nas tego wiedzieć nie może. Francesco od momentu wyleczenie kontuzji nie rozegrał więcej niż 45 minut, które zebrał z Bologną i kompletnie nie było po nim widać zmęczenia czy też odstawania od reszty zespołu. W każdym jego występie robił swoje i robił więcej niż inni i aby to zobaczyć nie trzeba być zawodowcem.
Myślę że gra przez 75 czy nawet 90 minut jest w zasięgu Tottiego, oczywiście nie w każdym meczu. W pozostałych spotkaniach śmiało powinien rozgrywać od 30 do 60 minut.
Bądźmy szczerzy sporo osób które dołączyło do naszego grona w ostatnich paru latach inaczej postrzega Tottiego a głównie chyba z sprawą jego szybkości. Może to przez tło coraz to szybszych zawodników ala Strusie Pędziwiatry itp. Panowie, zrozumcie coś, Totti nawet jak miał 28 czy 30 lat nigdy nie należał do sprinterów. Z niego nie był Zambrotta tylko piłkarz techniczny, myślący, podający i umiejący się ustawić tam gdzie będzie piłka.
Przypomnę dwie jego bramki strzelone Lazio w zeszłym sezonie, w obu przypadkach liczyło się jego wyczucie, umiejętność myślenia i przewidywania, technika oraz opanowanie a nie szybkość, sprint i chaos. Zwróćmy też uwagę na ostatnią bramkę z Atalantą, w trakcie kiedy wszyscy latają jak z pieprzem, powstaje chaos to Totti trzyma się na wysokości pola karnego i obserwuje gdzie może spaść piłka i na to czeka a potem to już tylko ułożenie nogi i spokój dzięki któremu zdobył tą bramkę. To jest właśnie siła i broń Tottiego.
Pierwszy mecz Romy na żywo oglądałem w 1998 roku na Olimpico, mecz otwarcia sezonu z Salernitaną. W tym roku pyknie mi już 18 lat kibicowania tej drużynie. Widziałem Tottiego przez 18 lat i dobrze wiem jak gra, jak się porusza i gdzie przewyższa prawie wszystkich graczy na świecie.
Po czym wnoszę, że nie ma siły? Na Boga, natury nie oszukasz! Chciałbym, żeby grał jak kiedyś po 90 minut i miał silę na kolejnych kilka sezonów ale czasu nie cofniemy. Nie tłumaczę nikogo, nie podoba mi się to co w tym momencie ma miejsce. Kto jak kto ale Francesco Totti nie zasłużył na nic co go teraz spotyka. Amerykanie depczą już wszystko co jest dla nas święte w tym klubie. Wujo wyliczył ile już do tej pory zj...li i mam obawy, że to jeszcze niestety nie koniec. Traktują to wszystko jak biznes, gdzie nie ma sentymentów, wprowadzają wszystko co wg nich jest najlepsze (amerykańskie) i tym bardziej mnie dziw bierze, że legendę klubu traktują w ten sposób - w stanach miałby spotkania z prezydentem, kibicami, wszystkimi najważniejszymi ludźmi - we Włoszech chcą go wsadzić na siłę do kierownictwa.
@Completny
Ile razy już byliśmy tak wkurzeni? Wiele. Ile razy jeszcze będziemy z różnych powodów? Zapewne wiele. Ja po ostatnim meczu byłem załamany, jak już wiele razy kiedy oddajemy punkty rywalom. Jeszcze bardziej załamany byłem jak pojawiły się informacje co się wydarzyło po meczu. Staram się to wszystko zrozumieć ale nie jest łatwo. Pamiętajmy, że tego czego Francesco dokonał nikt nam nie odbierze, tego, że się nigdy nie sprzedał, tego, że zdobył mistrza, puchary itp. Nie zabiorą nam naszej legendy.
I pamiętajmy...
Forza Roma! Per sempre! Forza Capitano!
Tylko to nie Totti wyglądał jakby do 02 w nocy grał w karciochy a Dzeko i paru innych.
Chyba Łysemu się doszczętnie coś w głowie poprzestawiało. On nigdy nie był normalny ale widzę że teraz się to pogłębiło.
No i o co chodzi?? Nie wierzę, że Totti gra pod publiczkę, bo po co?
Na jednym portalu było że Spall do Tottiego a teraz widzę że jest na odwrót :)
Podobno wszyscy byli dzisiaj uśmiechnięci i zadowoleni na treningu łącznie ze Spallem i Tottim.
Druga cześć mojego komentarza nie była skierowana personalnie do Ciebie, ale do tych osób które nie rozumieją i nie znają Tottiego jako piłkarza.
Jak nie mówię że ma grać po 90 czy 80 każdy mecz, bo wiadomo że nie da rady a jeśli da to przy takim spadku przydatności na boisku że nie miałoby to sensu. Jednak jak mówię na 75 czy 90 minut co drugi czy trzeci mecz to go stać spokojnie a meczach pomiędzy powinien grać od 30 do 60 minut. Było to widać po jego 45 minutach z Bolonią.
A to co hamerykańce robią z Romą to jest smutne. A najsmutniejsze że sami się o to prosiliśmy.
FORZA IL CAPITANO!
Natomiast dyskredytowanie Tottiego jest trochę nie na miejscu. Trener, który sam praktycznie nic w karierze nie wygrał, jeży się na każde pytanie o Tottim. 99% trenerów by go pochwaliło za ostatnie dwa mecze, a ten, że mógł zrobić więcej, itp... dla mnie jest to totalne buractwo i tego się po Spalu nie spodziewałem.
Z drugiej strony zrzucili na barki Spala całe poprowadzenie Tottiego i ogólnie prowadzenie tego w jednym kierunku, bo sami tego nie zrobią. Nasz zjadacz hamburgerów nie miał odwagi powiedzieć tutaj, gdy był w Rzymie, jakie jest jego stanowisko, tyko jak tchórz, na konferencji w Bostonie... I on ma w sumie to gdzieś, przyjedzie raz w roku i pojedzie.
Romulus. Śmiechłem z oczywistego powodu :) Pallotta myśli; "Z keczupem, musztardą czy z sosem czosnkowym ? Dobra, dwa burgery z musztardą".
Nie żartuj proszę Cie. Totti na boisku = Totti środku gry. Widać to jak na dłoni zawsze nawet w tych ogonach które ostatnio dał mu Spall. Jaki udział ma Dzeko. Wychodzi do piłki i przyjmuje piłkę na 5 metrów w czterech na pięć przypadków. To jak dwa razy uruchomił Salaha na skrzydle podaniem z pierwszej piłki to cały jego wkład we wczorajszy mecz.
"Teraz Spall wku..y po meczu wali (podobno) tekstem o tym, że nic nie wygrali i wszyscy się obruszyli - tylko co my takiego wygraliśmy?"
Do kogo adresowany może być tekst o braku wygranych w ostatnich 10 latach skoro z 5 letniego zaciągu amerykańskiej ery ostał się tylko Pjanic? Rozumiem że Dzeko, Keita, Digne, Manolas czy chociażby Salah w tych 10 latach niczego nie wygrali? To że są tu od sezonu czy dwóch w kontekście tej wypowiedzi lepiej przemilczeć.
Nie trzeba być zagorzałym kibicem Romy żeby wiedzieć, że takie słowa uderzą w najbardziej związanych z zespołem, bo będących tu "od zawsze" Tottiego i Daniele. Sorry ale śmierdzi tu na kilometr czymś bardzo nieprzyjemnym od jakiegoś czasu, nawet jeśli to tylko dziennikarskie artykuły.
Syf w środku był za czasów Garcii. Było to widać wyraźnie. Niektórzy grali na zwolnienie trenera. Chociażby ze Spezią te karne raziły w oczy. Przyszedł Spall i znowu jest jakiś syf. Co ma Spalletti do Tottiego? Przecież znają się dobrze, Totti za jego czasów był jednym z najlepszych napastników w Europie. Teraz cały czas jest w stanie dać drużynie wiele. Co się stało ze Spallem w Rosji? Ostatnio często są jakieś dziwne akcje. Ten tekst o niewygryniu niczego jest ewidentnie wymierzony w Tottiego. Pytanie po co i na jakiej podstawie, skoro wszedł w 80 minucie, a w 87 strzelił bramkę i gdyby nie udolność Dzeko, miałby jeszcze na koncie asystę. To jakieś kompletne nieporozumienie. W tej sytuacji, na podstawie wiedzy z doniesień medialnych, biorę stronę Tottiego. Kapitan zasługuje na szczególne traktowanie, a obrywa mu się niezasłużenie za błędy innych. Źle się dzieje w Romie. I żal na to wszystko patrzeć.
Osobiście podoba mi się charyzma naszego trenera, ma jaja. Nie potrzebne są tylko te "nagonki Spalla na Tottiego", ale drzeć morde na nich trzeba, bo remisować takie mecze po prostu nam nawet nie wypada.
Też jestem wściekły że tak się traktuje tottiego...
Podobno dziś na treningu było też od groma pismaków i fotorepów. To się wszyscy do siebie mizdrzyli i robili happy minki. Kwas pozostał, gówno zamiecione pod dywan śmierdzi po amerykańsku.
Zresztą taką sprawę jak przyszłość Tottiego to burak z Bostonu w godzinę omówiłby z zainteresowanym i w godzinę wydali by oświadczyny do pismaków. Temat zamknięty a Totti dogrywa sezon na luzie albo ma jeszcze rok kontraktu za symboliczne pieniądze. A tak mamy amerykańską "Dynastię" odcinek 978876, zyganie sobie do oczu i sranie we własny ogródek, z wykorzystaniem Łysego i piepszonej sytuacji sportowej po najbardziej dziadowskim meczu w erze Spallettiego. Nasrać, najszczać i rowerem przejechać.