Aktualnie na stronie przebywa 18 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Wczoraj New York Times opublikował artykuł autorstwa Jacka Bella, by wyjaśnić żółto-czerwony świat Amerykanom. Aby to zrobić, dziennikarz sięgnął po wypowiedzi trzech bohaterów „nowej ery”:Joe Tacopiny, Jamesa Pallotty i Maartena Stekelenburga.
Wiceprezes Tacopina opowiedział dziennikowi, jak i kiedy przyszedł mu do głowy pomysł zakupu klubu:
- Siedem lat temu pojechałem na Olimpico z moimi dziećmi. Stadion był prawdziwą katastrofą. Ekran nie działał, wszystko było bruden. Chciałem kupić koszulkę dla moich dzieci, ale nie mogłem tego zrobić w obrębie stadionu. Powiedziałem sobie: dlaczego nie stworzyć grupy, która mogłaby go kupić? I tak zacząłem zapisywać pierwsze pomysły na serwetce, którą dostałem razem z kanapką.
Nowa era zaczęła się więc siedem lat temu od brudnej serwetki. Ale dziś jest realnym i konkretnym projektem, który ma na celu – jak mówi James Pallotta – stworzenie nowego modelu biznesowego, który pozwoli klubowi zdobyć własne środki, żeby walczyć na najwyższym poziomie i jednocześnie rozwinąć platformę medialną, które da naszym kibicom na całym świecie możliwość śledzenia losów Romy z jak największym zaangażowaniem się da.
Właściciel Boston Celtics wyjaśnia amerykańskiemu dziennikowi, jakie są klucze do sukcesu:
- Fundamenty, na których należy budować, to: poprawienie stadionu, żeby wzbogacić przeżycia kibiców, poczynając od uczynienia go bardziej otwartym dla rodzin; rozwój obecności medialnej; organizacja tourne drużyny w Ameryce i Azji, aby nasi fani na całym świecie mieli możliwość zobaczenia zespołu na żywo; w końcu budowa nowego stadionu w Rzymie.
Dziennikarz rozmawiał też przez telefon z bramkarzem Romy, Maartenem Stekelnburgiem, pytając go o jego zdanie na temat projektu, który ma pewne problemy na starcie:
- Amerykańskie konsorcjum sprowadziło nowych managerów i nowych graczy. Jesteśmy zadowoleni z poczynionych postępów. My chcemy grać w piłkę we właściwy sposób. Widzę przed nami lepszą przysżłość. Tutaj czuję się młody. Może nigdy nie odejdę z Rzymu.
Przyszłość zaczyna się dziś wieczorem. Mecz Roma-Juve:
- Musimy zrobić dobry wynik. Musimy wygrać, żeby zostać w górze tabeli.
Komentarze (6)
Mam nadzieje ze przyszlosc Romy zacznie sie niedlugo od przeszlosci LuE w Romie.
Krytykowanie LuE jest już nudne. Mam nadzieje że dogra sezon. Bez względu na wyniki, pokaże co potrafi, a spaść z ligi chyba nie da rady. Nie mieliśmy żadnych celów na ten sezon, prócz tego żeby udowodnić wartość Romy i zmian jakie zostały przeprowadzone.
Nasze cele na ten sezon? Wygrac derby i zakonczyc ta fikcje, jaka jest budowa drugiej Barcelonay, a z Iglesiasem te dwa gole sa poza Naszym zasiegiem...
swoja droga, gdyby ktos powiedzial mi rok temu, ze tak wazny i prestizowy mecz bedzie mi ZUPELNIE obojetny, wysmialbym go... dziekuje Enriqie!
Amerykanów nie interesuje sport sam w sobie. Dla nich ten klub to narzędzie do zarobku. Dzwignia finansowa, za pomocą której osiagną korzyści.
.
dzwignia finansowa? nawet zdesperowany ababski megamiliarder nie bedzie sklonny zaplacic za ten zespol ani dolara...
jak to mowil Boniek - na pilce nie mozna zarobic...