Aktualnie na stronie przebywa 18 gości oraz 0 użytkowników!
- AS Roma
- Historia
- Rozgrywki
- Publicystyka
- Statystyki
- Serwis
Pierwsze zwycięstwo w nowym roku stało się faktem. Bramka Davide Astoriego, na początku meczu, wystarczyła do kompletu punktów na ciężkim terenie w Udine. Giallorossim ponownie zabrakło dokładności w zagraniach ofensywnych, co mogło się zemścić w końcówce, gdy kontrolę nad prowadzeniem gry przejęli gospodarze, domagający się karnego po zagraniu Emanuelsona. Mimo tego to zespół Garcii stworzył, po kontrach, lepsze sytuacje do podwyższenia wyniku. Groźnie wyglądającej kontuzji doznał Ljajic.
UDINESE - ROMA 0-1 (0-1)
0-1 Astori 17'
ROMA (4-3-3): De Sanctis - Maicon (Torosidis 66'), Manolas, Astori, Holebas - Pjanic, De Rossi, Strootman - Iturbe, Totti (Florenzi 66'), Ljajic (Emanuelson 82')
Ławka: Skorupski, Lobont, Yanga-Mbiwa, Somma, Cole, Emanuelson, Nainggolan, Paredes, Destro, Borriello, Verde
UDINESE (3-5-1-1): Karnezis - Danilo, Domizzi, Piris - Widmer, Kone, Guilherme (Fernandes 80'), Allan, Gabriel Silva (Pasquale 68') - Geijo - Di Natale (Thereau 68')
Ławka: Brkic, Scuffet, Belmonte, Bubnjic, Jaadi, Jankto, Hallberg, Kone, Thereau, Vutov
Żółte kartki: Di Natale (Udinese), Maicon, Pjanic, Astori, Torosidis, Emanuelson (Roma)
Komentarze (74)
Hahah szkode że po meczu Juve Roma nie było takiego tytułu.
Pozytywy dwa:
- trzy punkty,
- Strootman. Może nie zagrał wielkiego meczu, ale to już był inny gracz niż w pierwszych minutach po powrocie. Walczył o piłki, był w centrum gry. Widać, że psychologicznie się odblokował i to ważne.
Negatywy:
- długo by pisać...
Jakby nie patrzeć, pod koniec mieliśmy dwie setki praktycznie, wcześniej Totti popsuł dwa świetne podania od Iturbe..Trochę tego było.
Największy plus spotkania Iturbe oczywiście, naprawdę ładnie grał, do tego jak zwykle zostawia płuca i serce na boisku. Tak jak myślałem, to powinna być kwestia czasu, aż się rozegra.
Tragiczne wykończenie, bo bramkarz Zebr mimo że popisał się wieloma paradami to nie były to ciężkie sytuacje. Bardziej Roma nie strzelała niż Karnezis bronił.
Z Ademem... tragedia. Facet ma po sezonie. Zestawiając to z absencją Gervinho zostajemy bez skrzydeł, kolejny problem.
Mecz udowodnił że prawą obronę również trzeba wzmocnić. Ciężka zima przed Sabatinim.
Astori świetnie, zagrał wreszcie mecz na jaki czekałem. Gol i sam uratował sytuację.
Urby? Precz do Atalanty.
W skrócie - pyrrusowe zwycięstwo. Derby będą straszne.
Ostatnio dodałem komentarz, że gramy fatalnie, zaliczyliśmy regres w stosunku do zeszłego sezonu i zostałem ostro skrytykowany, ale czy jest jeszcze ktoś kto ma jakiekolwiek wątpliwości? Kolejny raz gramy gówno przez cały mecz, kolejny raz zostajemy uratowani przez sędziego, chyba nie na tym polega żeby zniżać się do poziomu jude aby wygrywać mecze? Potrzebne jest zdecydowane odświeżenie, nie wiem czy to Rudi tak ustawia ten zespół czy zawodnicy sami w sobie grają tak fatalnie, tylko czemu? W zeszłym sezonie ci sami zawodnicy grali bardzo dobrze, na początku tego sezonu nasza gra również układała się świetnie, ale to co teraz prezentujemy to aż szkoda gadać.. Sam mecz pozostawię bez komentarza, liczę że przejrzycie trochę na oczy.
@corristo Florek nie wyjdzie, bo będzie zawieszony.
Powinien dograć ten sezon i odejść. Podobnie jak De Sanctis zrobił co miał zrobić i jego czas minął. O ile w przypadku bramkarza Morgan może sobie siedzieć na ławce jako drugi, trzeci bramkarz bez szkody. To boczny obrońca bez kondycji się na nie wiele przyda.
Aa dobra mój błąd, przeoczyłem to. Faktycznie trochę utrudnia to sprawę, ale zawsze można przesunąć Pjanica do przodu.
Debiut w oficjalnym meczu Urby Emmanuelsona.
I raczej nie zobaczyliśmy niczego, co miałoby świadczyć o tak dużych brakach w stosunku do Cole'a.
i tak odemnie.... juz wszystko powiedzialem 140 razy, Maicon od mistrzostw swiata juz nie ma motywacji, nawet trenowac mu sie nie chcialo, do wymiany, potrzebni boczni obroncy, dawac wiecej szans Urbiemu, jeszcze przed okienkiem transferowym. Wiecej szans Iturbe, jeden z niewielu u nas ktory robi co trzeba.
Garcia musi skończyć z tym minimalistycznym podejściem, bo gra wygląda fatalnie.
Najlepszym zagraniem Pjanica była kontra dla Udinese, gdzie podał za krótko do Maicona. O rożnym pod nogi rywala nie wspomnę.
De Rossi przewraca się w polu karnym przy każdym drobnym zetknięciu z rywalem, jakby go słoń z rozpędu przywalił. Raz sędzia coś takiego gwizdnie, drugi raz nie i będzie nieśmiesznie.
Ljajic traci piłkę, Iturbe biega sam sobie, zgoda, wiatr robił, ale już podania, były albo złe, albo za lekkie. Jednak był najlepszy w grze do przodu. Totti na stojąco. Maicon porażka. Jose "ala podaj do tyłu" Holebas". Ciężko o wirtuozję gdy wykonawcy są w takiej dyspozycji.
"Debiut w oficjalnym meczu Urby Emmanuelsona."
No niekoniecznie, bo grał z Cagliari.
"I raczej nie zobaczyliśmy niczego, co miałoby świadczyć o tak dużych brakach w stosunku do Cole'a."
Serio? 85 minuta, a gość tnie bezpardonowo rywala w swoim polu karnym, nie wspominając o strzale na pałkę, w sam środek bramki.
...
KUR*A, jaka porażka!
:((((((((((((((((
Ranieri nie był u nas ogórem, prawie do mistrza nas doprowadził w czasach gdy kasy tak dużo nie mieliśmy. Chodzi mi jedynie o to że wtedy też graliśmy na 1-0/2-1, czyli aby tylko wygrać i nic ponadto.
Co to za tempo gry było w drugiej połowie? Gdyby sędzia miał oczy to byłby remis pewnie. Wszystko przez to nasze spuszczanie z tonu, zamiast dążenie do bezpiecznej przewagi, czyli zasrany minimalizm.
Nie martw się, nie jesteś sam w tej kwestii..
Przegapiony mecz z mojej strony, ale tak czytam komentarze i widzę że znowu wesoło nie było.
Totti staje się naszym przekleństwem, jak pisałem ostatnio. Jest żywą legendą i należy mu się dozgonny szacunek, ale jak widzę jego grę, to serce boli. Il Capitano obecnie nie daje nic drużynie, a kontra, którą dziś zepsuł może być jedyną w przyszłym meczu i wynik nie będzie już tak korzystny jak dziś.
Prawa obrona powoli staje się tym samym problemem co lewa. Statycznosc Maicona i jego motoryka to jakis kryminal. Do tego dziecinne daje się objechać. Koszmar.
Ljajic wrócił na swój dawny poziom. Oby jednak uraz nie był aż tak groźny, bo będzie totalna nędza z przodu i będzie musiał zostać Emanuelson... Iturbe tradycyjnie, coś tam walczy, ale nic z tego nie ma.
Nie da się patrzeć na Romę. Niby wygrywamy, ale w jakim stylu? Kogo by to interesowało, gdyby nie to, że drużyna gra tak przez cały sezon?
Z taką grą lazie wcisnie i 5. Ten mecz może wyglądać jak z Napoli, a Anderson z takim Maiconem, czy Holebasem będzie miał niezły ubaw.
Ej, jak można było nie wiedzieć, o której mecz... Pierwszy mecz po przerwie. Dużo ludzi narzekalo na godzine :)
Jak Maicon się nie poprawi, a pewnie nikt nowy nie przyjdzie, to na prawej obronie postawiłbym na Florka.
Nie chciałem wcześniej pisać o Iturbe, ale nie wytrzymam. Chłopak za taką kasę nie potrafi przejść jednego obrońcy? To qwa gdzie ten talent, przecież kiwka to nie jest kwestia stylu gry zespołu? Nie palę chłopaka, ale czekam na coś konkretnego za 28 mln.
Daniel wcale nie zagrał tragicznie. Coś tam podczyścił. Ujdzie.
Natomiast głupota naszych to oddzielny rozdział. Przepychanki na 16-tce, debilne wejście Emmanuelsona (ten to przeszedł sam siebie - debil, inaczej tego nie nazwę, bo tam nawet super zagrożenia nie było i nie wiem po jaka cholerę się ładował), ciąganie za rękę w wydaniu Daniela. Co oni myślą, że po Juve już żaden sędzia nie zagwiżdże przeciwko Romie? I tego się obawiam przed derbami, bo laciuchy wykorzystają każde szturchnięcie, to już przerabialiśmy. A nasi po prostu szaleją!
Zawsze pierwszy mecz po przerwie mamy bardzo słaby, więc te 3 punkty powinny radować podwójnie!
Derby to derby - zupełnie inne nastawienie, determinacja i mnóstwo walki. Lazio to znowu nie jest jakiś wielki zespół, mają Andersona, który złapał życiową formę a poza tym to średni skład. Grunt to nie przegrać meczu jeszcze w szatni.
Tylko ignorant przejdzie obok takiej gry Romy obojętnie.
"Zawsze pierwszy mecz po przerwie mamy bardzo słaby, więc te 3 punkty powinny radować podwójnie!"
Statystyki, które przytoczył @abruzzi przy okazji zapowiedzi meczowej mówią co innego.
Poza tym, punkty cieszą jak najbardziej, ale odejście od oceny stylu jest nierozsadne. Tym bardziej, że drużyna przyzwyczaiła nas do takiej gry, a przed nią bardzo ważne i trudne mecze w lidze.